Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

„Przez 15 lat wojny domowej nigdy nie widzieliśmy takich zniszczeń”.

Aby okazać swoją solidarność z Libańczykami, Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ACN International) we współpracy z CNEWA (Katolickie Stowarzyszenie Opieki Społecznej na Bliskim Wschodzie) / Misja Papieska i Caritas Liban dotrze do lokalnych partnerów, aby móc odpowiedzieć na najpilniejsze potrzeby żywnościowe 5880 rodzin od Gemmayze w Bejrucie aż po Dbayeh w Górze Liban. Niektórzy z lokalnych partnerów, którzy będą współpracować przy dystrybucji pakietów żywnościowych, wyjaśnili sytuację, w jakiej się znajdują.

Liban, zniszczenia po wybuchu

„Wybuch wstrząsnął nami” - powiedziała siostra Rita Khoury z jednego ze wspieranych przez projekt zgromadzeń. Córki Miłosierdzia od 1959 roku prowadzą poradnię dla matek i niemowląt w Achrafieh, wschodniej dzielnicy Bejrutu, na ubogim przedmieściu Karm el Zeitoun, zapewniając podstawowe usługi medyczne - wcześniej ludziom brakowało tu jakiejkolwiek pomocy.

S. Rita wraz z grupą pracowników i wolontariuszy od czasu eksplozji chodzi po wąskich uliczkach gęsto zaludnionej dzielnicy Karm el Zeitoun, próbując ocenić potrzeby i pomóc ludziom. Mówi: „Domy naszych pracowników i wszystkich mieszkańców tej okolicy zostały zniszczone. Poważnie uszkodzone zostało również 5 ośrodków zgromadzenia, w tym 2 szkoły znajdujące się w Achrafieh. W wybuchu straciliśmy też niestety jedną z naszych sióstr”. Achrafieh jest jedną z najstarszych dzielnic Bejrutu z tysiącami starych budowli, położoną zaledwie 2 km od portu. Budynki i domy zostały uszkodzone, okna i drzwi rozbite, zniszczone zostały meble i wyposażenie.

Na północ od Achrafieh znajdują się również dwa ubogie obszary, które doznały częściowych zniszczeń; Bourj Hammoud i Nabaa, które są gęsto zaludnione przez ubogich Libańczyków, bezbronnych uchodźców oraz marginalizowanych pracowników będących imigrantami. Tu właśnie partner projektów PKWP, CNEWA/ Misja Papieska, wspiera dwie związane z Kościołem poradnie: centrum społeczno-medyczne Karagheusian oraz międzywspólnotową przychodnię społeczno-medyczną, które zapewniają pomoc ponad siedmiu tysiącom potrzebujących. Ośrodek Karagheusian będzie również korzystał z pomocy doraźnej.

Liban, zniszczenia po wybuchu

„Dzięki Bogu, że wybuch nastąpił o godz. 18:00. Gdyby stało się to 3 godziny wcześniej, nasi pacjenci, ja i mój personel bylibyśmy już martwi!” - powiedział Serop Ohanian, dyrektor centrum społeczno-medycznego Karagheusian. „Rano z zespołem 50 pracowników przywitaliśmy 250 pacjentów. Nie mogę sobie wyobrazić, jaka byłaby wtedy sytuacja. Centrum jest poważnie uszkodzone. Mój gabinet jest całkowicie zniszczony, straciliśmy 25 okien, 15 drzwi, podwieszony sufit, kilka laptopów, ksero, itd...”

Z kolei siostra Marie Justine el Osta ze Zgromadzenia Sióstr Maronitek Świętej Rodziny i dyrektor międzywspólnotowej przychodni społeczno-medycznej, ocenia: „Przez 15 lat wojny domowej nigdy nie widzieliśmy takich zniszczeń. Żaden dom, żaden sklep, żadna instytucja nie została uchroniona przed zniszczeniem”. Placówka będzie jednym z dystrybutorów paczek żywnościowych. Znajduje się w rejonie Nabaa, znanym jako biedna dzielnica Bejrutu Wschodniego z mieszanymi wspólnotami, głównie chrześcijanami przesiedlonymi z Góry Liban i innych części kraju w czasie wojny domowej, a także dużą liczbą zagranicznych pracowników (Syryjczyków, Egipcjan, Irakijczyków, Lankijczyków, Filipińczyków, itd.) szukających schronienia w tanich, małych, wynajmowanych mieszkaniach. Zakonnica dodaje: „Trzech naszych pracowników odniosło obrażenia, gdy przebywali w swoich domach. Przychodnia jest zniszczona, prawie wszystkie okna są wybite, drzwi drewniane, a nawet te stalowe są uszkodzone. W podobnym stanie znajdują się setki domów w pobliżu centrum. Są to domy naszych pacjentów i ludzi biednych, którzy przychodzą do nas szukać pomocy medycznej, żywności i odzieży. Nie są oni w stanie naprawić tego, co zostało zniszczone, szczególnie tego, co ze szkła, zwłaszcza w obliczu obecnego kryzysu gospodarczego i finansowego w kraju. Dzięki Bogu, że pogoda jest teraz dobra, ale za kilka miesięcy pewnie będzie deszczowo, a wtedy sytuacja stanie się jeszcze bardziej katastrofalna. Ci ludzie pilnie potrzebują wsparcia, ponieważ nie mogą sami dokonać naprawy - są bez pracy, pieniędzy i jedzenia”.

Tuż po eksplozji w porcie Bejrutu z 4 sierpnia br., Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie uruchomiło specjalny projekt pomocy doraźnej dla najbardziej potrzebujących libańskich rodzin. Na dystrybucję 5880 pakietów żywnościowych przeznaczyliśmy 250 tys. euro.



Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW