Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

Nowe życie

„Wiemy, że nigdy nie będziemy mogli wrócić do Pakistanu”

Zdj. Magdalena Wolnik / Pakistanka.

– Jestem wdzięczna Jezusowi Chrystusowi, mojemu Panu i mojemu Bogu, za to, że dał mi wolność. Jezus ma moc ocalać – mówi w rozmowie z Papieskim Stowarzyszeniem Pomoc Kościołowi w Potrzebie Tabitha Nazir Gill, pakistańska pielęgniarka, chrześcijanka, która dwa lata temu ledwo uszła z życiem, gdy tłum ekstremistów islamskich chciał ją zlinczować po tym, jak została niesłusznie oskarżona o bluźnierstwo. Obecnie 32-latka wraz z mężem, Sohailem Almasem i dwoma synami, rozpoczynają nowe życie w Ameryce Północnej, pozostając nadal pod ścisłą ochroną. – Jesteśmy bardzo wdzięczni za to, gdzie teraz jesteśmy. Wiemy, że nigdy nie będziemy mogli wrócić do Pakistanu – dodaje mąż kobiety.

W styczniu 2021 roku życie Tabithy wywróciło się do góry nogami. Do sieci trafiło nagranie wideo, na którym widać, jak została pobita przez kolegów z pracy po tym, jak oskarżyli ją o obrazę proroka islamu i złamanie artykułu 295C pakistańskiego kodeksu karnego, za co grozi kara śmierci. W rozmowie z PKWP Pakistanka wyjaśniła, co się wówczas wydarzyło. Jako naczelna pielęgniarka w szpitalu położniczym Sobhraj w Karaczi zdyscyplinowała koleżankę, którą widziała, jak wzięła łapówkę od pacjenta niezgodnie z zasadami instytutu. Oskarżenie o bluźnierstwo było reakcją właśnie na te jej słowa. Wkrótce potem otoczył ją personel szpitala i została wielokrotnie pobita, związana linami i zmuszona do przeprosin. – Tłum chciał mnie zabić, ale modliłam się do Jezusa, otworzyłam oczy i zdawało mi się, że widzę anioły. Od tego momentu wiedziałam, że będę uratowana – wspomina.

Do czasu przybycia policji zamknięto ją w pokoju. Została aresztowana, jednak policja zwolniła ją, nie mogąc znaleźć żadnych wiarygodnych dowodów przeciwko niej. Jednak tłum ekstremistów otoczył posterunek policji i zmusił władze do złożenia przeciwko niej raportu FIR (First Information Report). Pani Gill i jej rodzina zaczęli się ukrywać, ale ponieważ sprawa wciąż była w toku, zostali wywiezieni z kraju i zamieszkali w nieznanym miejscu na Bliskim Wschodzie, gdzie otrzymali karty pobytu.

Podczas rozmowy z PKWP Tabitha Nazir Gill podziękowała tym, którzy zapewnili jej bezpieczny wyjazd z Pakistanu, w tym chrześcijańskiemu przywódcy, wielebnemu Iftikharowi Indryasowi, adwokatowi prześladowanych wiernych. Następnie podkreśliła „cud” otrzymania wizy imigracyjnej do nowego kraju na Zachodzie, który nie może zostać ujawniony ze względów bezpieczeństwa. – Cała chwała Jezusowi. To On uratował moją żonę. My jesteśmy tylko Jego sługami – zaznacza mąż pielęgniarki.

– Będę pracować na rzecz prześladowanych wyznawców Chrystusa aż do ostatniego tchu – podkreśla z przekonaniem pani Gill, mówiąc że obecnie, po przybyciu na Zachód, chce poświęcić swoje życie właśnie rzecznictwu na rzecz prześladowanych chrześcijan w Pakistanie. W przesłaniu do innych pakistańskich chrześcijańskich pielęgniarek Mariam Lal i Newosh Arooj, ukrywających się po oskarżeniu o bluźnierstwo, Tabitha Nazir Gill mówi: „Chcę, abyście wiedziały, że modlimy się za was i że was wspieramy”.

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW