Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

Międzynarodowy Szczyt Wolności Religijnej (IRF) (13-15 lipca)

Społeczny wpływ prześladowań i dyskryminacji religijnej - pierwszy w historii Międzynarodowy Szczyt Wolności Religijnej (IRF) (13-15 lipca) w Waszyngtonie zgromadził ponad 30 różnych wyznań, aby omówić zagrożenia dla wolności religijnej na całym świecie. W szczycie wzięło udział ponad 700 przedstawicieli około 70 organizacji pozarządowych, w tym Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ACN).

Szczyt Wolności ReligijnejZdjęcie ACN, Waszyngton, USA

Poniżej przemówienie Abp. Wardy z Iraku:

Dzień dobry,

dziękuję organizatorom za zorganizowanie tego ważnego wydarzenia, tak potrzebnego, aby temat prześladowań i dyskryminacji religijnej nie został zapomniany. Opowiem wam dzisiaj o moim własnym doświadczeniu w obserwowaniu wpływu prześladowań w Iraku, które miały miejsce w czasie wojny z ISIS aż do chwili obecnej. W szczególności opowiem o wpływie na najważniejszą strukturę społeczną w każdym społeczeństwie – rodzinę.

Krótko mówiąc, ciągłe prześladowania grupy, jeśli nie zostaną powstrzymane, w końcu odbierają środki do życia, bezpieczeństwo, a ostatecznie godność istot ludzkich. Gdy ta godność zostanie zniszczona, zniszczona zostaje rodzina i cała stabilność społeczna. I choć budynki można szybko odbudować, to przywrócenie godności tym, którzy zostali brutalnie zmarginalizowani i upokorzeni jako ludzie, jest o wiele trudniejszą drogą, której ukryte koszty są znacznie większe niż jakąkolwiek kwestia materialna. To przywrócenie godności wymaga od międzynarodowych interwenientów i dostawców pomocy czegoś więcej niż tylko wydanych dolarów i ukończonych projektów. Wymaga uczciwego i szczerego traktowania osób dotkniętych chorobą przez prostą rzecz – jaką jest szacunek dla nich jako istot ludzkich. Jak powiedział wcześniej Papież Franciszek do międzynarodowej społeczności pomocowej: „Ludzie muszą być przed projektami”.

W Iraku ludobójstwo na chrześcijanach i masowe wysiedlenia, które nastąpiły po nich, zmusiły dziesiątki tysięcy rodzin do bezdomności. W tej i tak już najtrudniejszej sytuacji ojcowie stali się bezsilni w opiece nad swoimi rodzinami. Zmienili się z dnia na dzień w bezbronnych żebraków. Dla większości z nich były to lata bez możliwości utrzymania swoich rodzin i zapewnienia znaczącej przyszłości swoim dzieciom. Wysiłki związane z budowaniem biznesów wciąż kradną im ich prześladowcy, którzy nadal są w Iraku, ale teraz w innych mundurach. Programy pomocowe, których celem jest osiągnięcie rozwiązań społecznych, finansowych i politycznych zaprojektowanych na Zachodzie, ukierunkowują niewinnych i bezsilnych odbiorców na sposoby, aby pomóc im wyjść z nędzy. Innymi słowy, jako warunek otrzymania jałmużny, prześladowani muszą teraz zaakceptować ten fakt bez protestu. A zatem upokorzenie za upokorzeniem. W Iraku, jak w każdym innym miejscu na tym upadłym świecie, cierpienie prowadzi do niepokojów, rozpadu rodziny, rozpaczy, uzależnienia i wreszcie exodusu. A wszystko zaczyna się, kiedy pozwolimy, by nasiliły się prześladowania, kiedy po raz pierwszy zaczniemy kraść sobie nawzajem godność. Czy pozostaje jakakolwiek nadzieja dla chrześcijan i innych mniejszości religijnych w Iraku? Cała odbudowa budynków będzie daremna bez większego skupienia się na odbudowie godności. W tym zakresie, moi przyjaciele, wszyscy mamy jeszcze przed sobą bardzo ciężką pracę. Za mój zepsuty kraj modlę się, abyśmy nadal mieli wasze wsparcie. Dziękuję!

Opr. Ks. Andrzej Paś, PKWP

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW