Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

„Dzieci nie idą spać głodne”. Polska mąka dla Libanu

Mąka z polskiego zboża, jaka z inicjatywy Pomocy Kościołowi w Potrzebie trafiła do Libanu, dalej wspiera potrzebujące rodziny. Wypiekany na miejscu chleb dociera do tysięcy osób, a jego przygotowanie to praca dla tych, którzy odczuwają dramatyczne konsekwencje trwającego kryzysu.


Życie zmieniło się nie do poznania. Myśl o wyjeździe powraca raz na jakiś czas, zwłaszcza wtedy, gdy smutne oczy dzieci zdają się pytać, kiedy to wreszcie się skończy. Ale kryzys wydaje się nie mieć końca. Pieniędzy, tak bardzo potrzebnych, brakuje. I nawet uczciwa praca nie gwarantuje, że uda się je zdobyć, by dać najbliższym to, czego potrzebują. Pojawia się bezsilność, bo Liban, który od wieków był domem dla chrześcijan, teraz stoi nad przepaścią.

Abdo Haddad z Fundacji Kościoła Grecko-Melchickiego ICARE, partnera Pomocy Kościołowi w Potrzebie, by pokazać codzienny dramat najuboższych, posługuje się obrazem ojca, który nie jest w stanie utrzymać rodziny i zapewnić swoim dzieciom obiadu. „Jego dzieci będą szły spać bez jedzenia, a on musi kłamać, że lepiej spać bez kolacji. Na drugi dzień zrobi wszystko, by to się nie powtórzyło” – zaznacza. Wyjaśnia, że w Libanie nie ma prawie niczego, dlatego wielu ludzi zostało zmuszonych, by rezygnować z chleba. „Nie było ich na niego stać” – dodaje Abdo.

Z inicjatywy Pomocy Kościołowi w Potrzebie do kraju trafiło łącznie 800 ton mąki z polskiego zboża, zakupionej ze środków, jakie przekazał prezes Solbetu Marek Małecki. Przy rozdzielaniu wsparcia potrzebującym stowarzyszenie współpracuje ze swoimi miejscowymi partnerami. Kazimierz Gajowy z Fundacji Fenicja wyjaśnia, że państwo nie jest w stanie utrzymać podstawowych instytucji, w tym szkół i szpitali, a wobec spadających zarobków w wojsku i małych racji żywnościowych, podjęta została decyzja, by również tam dotarła pomoc.


W armii nie ma wyraźnego podziału islamsko-chrześcijańskiego, ale tradycyjnie przez chrześcijan zdominowana jest kadra oficerska. Szeregowe wojsko to raczej sunnici z północnego Libanu, gdzie panuje ogromna bieda, dlatego dla nich wojsko jest często jedyną szansą, by wykarmić rodzinę. „Armia w Libanie liczy 100 tys. osób, dlatego – jeśli mamy docierać do rodzin – to właśnie tam, gdzie one naprawdę czekają na pomoc” – zauważa ks. prof. Waldemar Cisło.

Akcja, jakiej inicjatorem jest PKWP, w piśmie od wojska, została uznana za inspirujący przykład niesienia pomocy dla dobra publicznego. „Przyjmijcie naszą wdzięczność, którą przekazujemy za hojną inicjatywę dostarczenia mąki w ramach darowizny na rzecz libańskich sił zbrojnych” – czytamy w dokumencie podpisanym przez dowódcę armii.

Ks. prof. Waldemar Cisło podaje, że od Fundacji ICARE, drugiego z partnerów Pomocy Kościołowi w Potrzebie, otrzymał informację o objęciu wsparciem strażaków, którzy w 2020 roku pierwsi ruszyli na ratunek, gdy doszło do potężnej eksplozji w porcie w Bejrucie. „Ich wynagrodzenia wynoszą mniej niż 100 dolarów miesięcznie. Jeśli więc chcą kupić chleb dla rodzin, ich służba do tego nie wystarczy” – tłumaczy Abdo Haddad.


W ramach projektu „Polska mąka dla Libanu”, jaki zainicjowała Pomoc Kościołowi w Potrzebie poprzez przesłanie do kraju 800 ton mąki, Fundacja ICARE jest w stanie codziennie rozdać potrzebującym tysiąc paczek chleba, co łącznie daje 10 tys. bochenków. „Możemy dalej kontynuować ten projekt nawet przez 300 dni” – wyjaśnia Abdo Haddad. Na miejscu ICARE ma do dyspozycji własną piekarnię, w której zapewnia pracę 11 rodzinom. Nie jest ona w stanie sprostać zapotrzebowaniu. Stąd w projekt włączone zostały także inne, lokalne piekarnie, małe i średnie.

„Spośród ludzi, którzy korzystają z naszej pomocy, nikt nie może powiedzieć, że jego dzieci idą spać głodne” – podkreśla Abdo. Ks. prof. Waldemar Cisło zauważa, że sposób, w jaki dostarczane jest wsparcie, nie jest niczym nowym. „Po ubiegłorocznym trzęsieniu ziemi w Syrii, gdy trzeba było zawieźć do kraju transporty z pomocą humanitarną, ich przygotowanie oznaczało pracę dla tych, którzy odczuwają dramatyczne konsekwencje kryzysu w Libanie” – wyjaśnia dyrektor sekcji polskiej PKWP.

Po ubiegłorocznym Dniu Solidarności z Kościołem Prześladowanym Pomoc Kościołowi w Potrzebie finansuje m.in. możliwość nauki dzieciom w szkołach, jakie w Libanie prowadzą chrześcijanie. Po 13 latach wojny stowarzyszenie chce upomnieć się o Syrię, dlatego wznowiło zbiórkę na rzecz potrzebujących.

Biuro Prasowe PKWP Polska

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW