1500 szkół katolickich w Libanie może zostać zamkniętych przez brak funduszy. Jeśli pozostawimy dzieci bez możliwości kontynuowania nauki, wychowamy kolejne pokolenie terrorystów. Czasu jest mało! Już teraz pojawiają się informacje, że kilkanaście procent rodzin zaprzestało edukacji najmłodszych. Pomoc Kościołowi w Potrzebie chce zapewnić dostęp do szkół najbardziej potrzebującym.

Miesięczny koszt posłania dziecka do szkoły w Libanie to 20 dolarów. „Dla chrześcijan na Bliskim Wschodzie jest to być albo nie być. Chrześcijanie są elitą ekonomiczną i intelektualną” – alarmuje ks. prof. Waldemar Cisło. „Jeżeli poprzez edukację przekonamy chrześcijan, że w Libanie mają zapewnioną przyszłość, inaczej spojrzą na swoją szansę pozostania w kraju” – dodaje ks. Paweł Antosiak z PKWP.

Chcemy dotrzeć do potrzebujących. Bez pomocy nie mogą zostać mieszkające w obozach dla uchodźców na terenie Libanu dzieci z Syrii. Im również pragniemy dać szansę na lepszą przyszłość.

Darczyńcom, którzy już teraz włączyli się w kampanię podjętą przez Pomoc Kościołowi w Potrzebie, dziękujemy w imieniu naszych cierpiących Sióstr i Braci na Bliskim Wschodzie. By wsparcie, jakie do nich trafi, było jak największe, zwróciliśmy się z prośbą o dodatkowe finansowanie z budżetu państwa.

Realizację projektu planujemy w marcu i kwietniu bieżącego roku. Ofiary od darczyńców, uzupełnione o pomoc z budżetu, trafią na stypendia dla tych rodzin, których nie stać na posłanie dziecka do szkoły. By dotrzeć do najbiedniejszych, przyjęliśmy kryteria dla beneficjentów: przynajmniej jeden rodzic pozostaje bez pracy, a miesięczny dochód wynosi poniżej 300 dolarów. W przypadku uchodźców niezbędny będzie status uchodźcy. Wnioski rodziców będzie weryfikowała specjalna komisja. Środki finansowe trafią do Patriarchatu Kościoła Grecko-Melchickiego i współpracującej z nim Fundacji ICARE. Chcemy pozyskać wsparcie dla co najmniej 2 tys. dzieci w Libanie.

Wpływ na decyzje dzieci i ich rodzin o porzuceniu nauki (dotyczy to przede wszystkich uchodźców z Syrii) mają też problemy z transportem. Najmłodsi często nie mogą dostać się do szkoły. Transport publiczny jest nieopłacalny. Dzieci obawiają się też o swoje bezpieczeństwo. PKWP proponuje, by wsparcie syryjskich uchodźców w Libanie, uzupełnić o zakup sześciu busów osobowych. Pojazdy będą obsługiwały dziesięć obozów dla uchodźców, gdzie żyje 4 tys. uczniów. WIĘCEJ >>> https://pkwp.org/newsy/pomoc_dla_szkol_w_libanie