Pomagamy w ukończeniu budowy klasztoru kontemplacyjnego w La Ceja w Kolumbii.
W 2008 roku siostry mercedariuszki z Meksyku założyły nowy klasztor w La Ceja, w kolumbijskiej diecezji Sonson-Rionegro. Od tego czasu cieszy się on nowymi lokalnymi powołaniami i obecnie liczy 12 sióstr profesek i jedną aspirantkę, a wiele innych młodych kobiet chciałoby do nich dołączyć.
Klasztor potrzebuje jednak więcej miejsca, aby móc przyjąć nowe powołania. Obecnie siostry mieszkają po dwie w celi i wciąż nie ma wystarczająco dużo przestrzeni. Dlatego PKWP chce pomóc w ukończeniu górnego piętra nowego klasztoru, aby zapewnić dodatkowe cele, a tym samym więcej miejsca dla nowych powołań – a jednocześnie umożliwić wszystkim siostrom życie w pojedynkę, każda w swojej celi, zgodnie z pierwotnym zamysłem, aby mogły naprawdę żyć swoim powołaniem do wieczystej modlitwy i ciszy.
Historia zakonu mercedariuszy (zakon Najświętszej Maryi Panny od Wykupu Niewolników; hiszp. Nuestra Señora de las Mercedes) sięga roku 1218, kiedy to Matka Boża objawiła się Pedro Nolasco, późniejszemu założycielowi zakonu, i poprosiła go o pracę na rzecz wykupu chrześcijan przetrzymywanych w niewoli przez Maurów. Oprócz tradycyjnych trzech ślubów ubóstwa, czystości i posłuszeństwa, mnisi i mniszki składają czwarty ślub, a mianowicie wykup chrześcijańskich niewolników – nawet za cenę własnej wolności i życia.
Zakon jest obecnie szczególnie aktywny w Ameryce Łacińskiej. Gałąź męska działa między innymi w duszpasterstwie więziennym, z kolei gałąź żeńska zobowiązana jest do życia w pokucie i modlitwie kontemplacyjnej przed Bogiem, w tym między innymi w intencji więźniów, aby nie stracili wiary.
PKWP pomaga siostrom kontemplacyjnym także w Polsce.
POMÓŻ TERAZ
87 1020 1068 0000 1402 0096 8990 z dopiskiem „Cicha i wierna obecność”
Pod hasłem „Cicha i wierna obecność” w Światowym Dniu Życia Konsekrowanego Pomoc Kościołowi w Potrzebie zbiera środki na wsparcie żeńskich klasztorów kontemplacyjnych w Polsce. „Otaczamy opieką każdą z sióstr i idziemy szlakiem bł. kard. Stefana Wyszyńskiego” – wyjaśnia ks. prof. Waldemar Cisło.
Pomoc Kościołowi w Potrzebie wspiera żeńskie klasztory kontemplacyjne od blisko 70 lat. O siostry klauzurowe upomniał się bł. kard. Stefan Wyszyński. „Do dziś podążamy za naszym patronem. Odkrywamy, jak cenna jest modlitwa podejmowana w kilkudziesięciu żeńskich wspólnotach” – zauważa ks. prof. Cisło.
Środki, jakie przekazują Darczyńcy stowarzyszenia, umożliwiają m.in. finansowanie niezbędnych remontów oraz zakup maszyn służących do haftu i wypiekania hostii.
POMÓŻ TERAZ
87 1020 1068 0000 1402 0096 8990 z dopiskiem „Cicha i wierna obecność”
Korzystając z serwisu Przelewy24.pl przekaż ofiarę
M. Maria Magdalena, przełożona sióstr karmelitanek w Gnieźnie, wyjaśnia, że jej wspólnota jeszcze niedawno była pełna obaw wobec rosnących rachunków za ogrzewanie. Siostry były zmuszone skręcać kaloryfery. Próbowały wytrzymać w zimnym klasztorze, ale chłód doskwierał im coraz bardziej. „Ja, która należę do osób radzących sobie z zimnem, uznałam, że już nie mogę. Przekraczało to moje możliwości. Powiedziałam +Panie, idę do celi pod koc+. I poszłam” – mówi M. Maria Magdalena.
Pod kocem dalej próbowała się modlić. W rozmowie z Panem dowiedziała się, że „będzie prosić o pieniądze na okna”. „I mówię, jak to? Nowe okna w domu to prawie milion. Skąd ja to wezmę? Następnego dnia przekazałam siostrom, że będziemy wymieniać okna” – podkreśla. Temat okien pojawił się w klasztorze, gdy uwagę na nie zwróciła osoba związana z firmą wymieniającą piece. „Wtedy mówię +Jezu, coś zaczyna się dziać+” – opowiada M. Maria Magdalena.
Z pomocą najpierw przyszły siostry klaryski ze Skaryszewa. Nie wiedziały o problemach karmelitanek. Mimo to najpierw wpłaciły na ich konto większą sumę, a później odesłały do Gniezna osobę zajmującą się okuciem. Przez nią siostry dotarły do mężczyzny, który pokrył połowę ceny produkcji potrzebnych okien. Pozostałą kwotę trzeba było jeszcze uzbierać. „Udało się. Wymieniłyśmy 200 okien” – wyjaśnia M. Maria Magdalena. Swoje kroki siostry karmelitanki skierowały także do Pomocy Kościołowi w Potrzebie, które dołożyło się do niezbędnego remontu. W klasztorze pojawiły się jeszcze nowe piece, a budynek stał się cieplejszy.
„+Zajmij się Mną, a Ja zajmę się tobą+. Słowa te silnie wpisane w życie św. Teresy Wielkiej do dziś towarzyszą odważnym kobietom, które postanowiły pójść jej szlakiem, by w kontemplacji znaleźć to, co najcenniejsze” – mówi ks. prof. Waldemar Cisło.
W Gnieźnie siostry karmelitanki prowadzą pracownię haftu. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu wszystkie czynności wykonywały ręcznie. Zdecydowały się kupić specjalną maszynę, bo bez niej nie byłyby w stanie zarobić na codzienny chleb. Praca pozwala na pokrycie 1/4 potrzeb. Normalne życie, choć proste i ubogie, umożliwia jałmużna.
„Siostry podejmują pracę, a dziennie są w stanie poświęcić na nią dwie, trzy godziny. To jednak za mało, by mogły się utrzymać” – wyjaśnia ks. prof. Cisło. Wykładowca UKSW przywołuje obraz bijącego dzwonu. „Kiedyś siostry miały w swoich klasztorach dzwon przy furcie. Gdy brakowało im jedzenia, uderzały w ten dzwon, prosząc okolicznych mieszkańców o wsparcie. Dzisiaj to my musimy być tym dzwonem!” – podkreśla dyrektor sekcji polskiej PKWP.
„Robimy wszystko, aby ocalić naszą modlitwę” – usłyszało Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie w jednym z klasztorów klauzurowych w Polsce. Ks. prof. Cisło mówi, że w Kościele potrzebne są dwa płuca. „I jedno nie może istnieć bez drugiego. Akcja nie może istnieć bez kontemplacji, czego Pan Jezus uczył św. Faustynę, gdy pokazał jej, że +modlitwą i cierpieniem więcej zbawi dusz, aniżeli misjonarz przez same tylko nauki i kazania+” – podkreśla wykładowca UKSW.
Dyrektor sekcji polskiej PKWP zwraca się z prośbą do wiernych, by nie pozwolili zginąć modlitwie podejmowanej za murami klauzury.
Siostra Weronika z klasztoru w Pniewach, klaryska od Wieczystej Adoracji, zauważa, że jej zgromadzenie codziennie pada na kolana przed Najświętszym Sakramentem, by dziękować Panu. „Trwając przed Nim, modlimy się w intencji Kościoła i tych wszystkich, którzy nas proszą o modlitwę. Jesteśmy wdzięczne wszystkim, którzy nas wspierają” – podkreśla.
Siostra Agnieszka przypomina o wsparciu PKWP dla jej wspólnoty w podjętych remontach. Zauważa, że głównym zadaniem jej samej i sióstr jest bycie z Jezusem i modlitwa za Kościół, szczególnie za kapłanów. Tłumaczy, że bardzo bliskie są im rodziny. „Dostajemy bardzo dużo próśb o modlitwę. To są setki tygodniowo” – zaznacza. Wśród intencji dominują prośby o poczęcie dziecka i zażegnanie konfliktów rodzinnych.
POMÓŻ TERAZ
87 1020 1068 0000 1402 0096 8990 z dopiskiem „Cicha i wierna obecność”
Korzystając z serwisu Przelewy24.pl przekaż ofiarę