Pocieszycielka Syryjczyków
01 kwi 2020Tego dnia Ojciec Święty pobłogosławił w Watykanie ikonę Matki Bożej Bolesnej „Pocieszycielki Syryjczyków”.
W uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny 15 sierpnia 2019 r. podczas modlitwy Anioł Pański na Placu św. Piotra w Rzymie, papież Franciszek pobłogosławił 6 tys. różańców. W geście solidarności i współczucia wraz z Nowym Testamentem w języku arabskim oraz krzyżami z drewna oliwnego z Ziemi Świętej pobłogosławionymi przez syryjskiego prawosławnego patriarchę Efraima III, zostały one przekazane Syryjczykom miesiąc później, w święto Matki Bożej Bolesnej. Tego dnia Ojciec Święty pobłogosławił w Watykanie ikonę Matki Bożej Bolesnej „Pocieszycielki Syryjczyków”. Jej peregrynacja w parafiach tego bliskowschodniego kraju potrwa do końca maja 2020 r.
Przypomnijmy. Cała akcja nazwana „Pocieszcie mój lud” jest inicjatywą ekumeniczną Kościołów katolickiego i prawosławnego w Syrii oraz papieskiego stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ACN International). – Różańce są znakiem mojej bliskości z syryjskimi braćmi i siostrami – powiedział papież, dodając: „Kontynuujemy modlitwę różańcową o pokój na Bliskim Wschodzie oraz na całym świecie”. Mottem przedsięwzięcia są słowa z Księgi Izajasza: „Pocieszcie mój lud” (Iz 40, 1), a jego celem przede wszystkim upamiętnienie ofiar wojny domowej oraz zapewnienie duchowego wsparcia i pocieszenia pogrążonym w żałobie. W sumie podczas syryjskiego konfliktu około 2000 rodzin chrześcijańskich straciło przynajmniej jednego bliskiego, a kolejnych 800 doświadczyło porwań lub uprowadzeń członków ich rodzin.
Projekt „Pocieszcie mój lud” powstał z głębokiej potrzeby samych chrześcijan, ale także całego społeczeństwa syryjskiego – potrzeby wyrażenia solidarności, pocieszenia, jak również przebaczenia, pojednania i oczyszczenia pamięci zarówno na poziomie osobistym, jak i wspólnotowym. W wielu miastach Syrii 15 września 2019 r. odbyły się okolicznościowe nabożeństwa i procesje. Modlono się za zmarłych oraz o pocieszenie dla rodzin, które opłakują utratę swoich najdroższych. Ci, którzy stracili swych bliskich krewnych (zostali porwani lub zamordowani), jako specjalny znak wsparcia duchowego otrzymali różańce pobłogosławione przez Franciszka. Prezydent stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, Thomas Heine-Geldern, był głęboko poruszony papieskim wsparciem tego modlitewnego projektu: „Ojciec Święty wielokrotnie wyrażał swoje poparcie i uznanie dla naszego zaangażowania w Syrii i na Bliskim Wschodzie. Dla rodzin ofiar wojny te pobłogosławione różańce są znakiem, że papież i cały Kościół jest z nimi, że modli się w ich intencji. Jest to dla nich wielkie źródło pocieszenia”.
Franciszek podczas spotkania z wiernymi na Anioł Pański, osobiście włączył się w modlitwę o pokój w solidarności z narodem syryjskim oraz pobłogosławił ikonę Matki Bożej Bolesnej „Pocieszycielki Syryjczyków”, która pielgrzymuje obecnie w diecezjach i parafiach Syrii jako znak nadziei, przynoszący pokój i pocieszenie. Wraz z ikoną przygotowano specjalną modlitwę z prośbą o wstawiennictwo Matki Bożej, którą wydrukowano wraz z reprodukcją ikony i rozesłano do wszystkich 34 diecezji Syrii, zarówno katolickich, jak i prawosławnych. Ikona „Pocieszycielki Syryjczyków” przedstawia w sposób tradycyjny Matkę Bożą jako Stolicę Mądrości (łac. Sedes Sapientiae), znaną także jako Maria Regina. Napisał ją w sierpniu 2019 r. grecko-prawosławny ksiądz Spiridon Kabbasz z Homs. Maryja z Dzieciątkiem Jezus na kolanach siedzi na tronie. W Jej płaszczu chronią się cierpiący, udręczeni mieszkańcy Syrii (lewy dolny róg). Po przeciwnej stronie znajdują się prześladowcy, przed którymi Maryja ochrania Syryjczyków. Ponad głową Matki Bożej w wizji nieba umiejscowieni zostali święci – wśród nich jezuita, o. Van Der Lugt, zamordowany w Syrii w 2014 r. Dzieciątko Jezus trzyma w ręku kulę symbolizującą władzę nad światem. W jej wnętrzu umiejscowiona została mapa Syrii, która ocieka krwią i łzami cierpienia.
Obecność duchowa Maryi ze względu na Jej matczyne współczucie, jest bardzo ważna dla Syryjczyków w tym trudnym czasie. Matka Boża „wyprzedziła nas w pielgrzymce wiary”, a Kościoły Wschodnie idąc za Nią, proszą za Jej wstawiennictwem o pokój i pomyślność dla tak bardzo doświadczonego narodu syryjskiego. Zgromadzeni na modlitwie wokół Maryi, powierzają swoją ojczyznę Jej matczynej opiece i błagają, aby objęła swym płaszczem wszystkich Syryjczyków. Proszą też Boga o dar Ducha Świętego, Parakleta, aby wspierał i pocieszał wszystkich syryjskich chrześcijan w ich udręce i prowadził ich na drodze pojednania i pokoju. Z peregrynacją ikony „Pocieszycielki Syryjczyków” wiążą ogromne nadzieje i wiarę, że po dziewięciu miesiącach jej trwania, które są jak okres ciąży, pokój i nadzieja narodzą się w sercach wielu i będą królować w całej Syrii na zawsze.
Swego rodzaju „kustoszem” ikony Matki Bożej Bolesnej, wyznaczonym do towarzyszenia jej peregrynacji w całym kraju, jest ojciec Charbel Eid Rizkallah OLM z misji Zakonu Libańskich Maronitów. Kapłan współpracuje z Pomocą Kościołowi w Potrzebie od czasów, kiedy był przełożonym klasztoru Świętego Charbela w Belgii. Gdy wrócił do Bejrutu w sierpniu 2019 roku, PKWP zwróciło się do niego z tą szczególną misją. W rozmowie z naszym stowarzyszeniem opowiada, że gdy został o to poproszony, był jednocześnie zaszczycony i przytłoczony: „Znam dobrze Syrię i wiem, jak rozpaczliwa jest sytuacja społeczeństwa. Jestem pewien, że tylko łaska Boża może dać im pocieszenie. W chwili, gdy sobie to uświadomiłem, poproszono mnie, abym wyruszył z tą ikoną Matki Bożej, niosąc przesłanie o prawdziwym Bożym Miłosierdziu! Nie czułem się tego godny. Nie wiedziałem też, w jaki sposób mam głosić pocieszenie pośród tego morza destrukcji. Moi przełożeni wyrazili zgodę na propozycję PKWP i od tego czasu jestem w drodze”. Ojciec Charbel szybko zrozumiał, że misja ta ma wielowymiarowe znaczenie, dlatego do udziału w niej zaprosił kilku księży z kraju i zagranicy, swoich przyjaciół. Relacjonuje, że Syryjczycy byli bardzo mile zaskoczeni tym, że przyjechali do nich „zagraniczni” księża. To dla nich dowód, że nie zostali zapomniani. Kapłan zdał sobie też sprawę, że wspólnoty patrzą na nich z ogromną nadzieją w oczach, z pytaniem w stylu „powiedz nam, jak teraz mamy żyć?”. Dlatego też w program peregrynacji wpisali tematykę kultury niestosowania przemocy, która od wieków była dość typowa dla syryjskich chrześcijan. – W Homs i okolicznych wioskach zorganizowaliśmy z pomocą jezuitów seminarium zatytułowane „Chrześcijanie i Przywództwo dla Pokoju”. Składało się ono z wykładu przeznaczonego w szczególności dla młodzieży i młodych dorosłych – wspomina o. Charbel. I kontynuuje: „Ku naszemu zdziwieniu sale wypełniły się po brzegi. Młodzi zadawali tak wiele praktycznych pytań o to, jak rzeczywiście żyć zgodnie z wiarą w swoim codziennym życiu, że poproszono mnie o powtórzenie spotkania”. Obecnie w każdej parafii, do jakiej przyjeżdża, program jest podobny – obejmuje procesję, modlitwę, Mszę świętą i przynajmniej jedno seminarium „Przywództwo dla Pokoju”. Kustosz ikony „Pocieszycielki Syryjczyków” obserwuje, że rzeczywiście dzięki tym spotkaniom ludzie otrzymują pocieszenie swoich dusz. Bardzo się też cieszą, słysząc częste apele papieża wzywającego cały Kościół do modlitwy za nich.
W syryjskich miastach w sytuacjach, które trudno sobie wyobrazić, życie toczy się dalej. Małe dzieci chodzą do szkoły, codziennie rano chrześcijanie z nadzieją otwierają swoje sklepiki. O. Charbel miał też okazję być w pierwszym tygodniu marca w północnej Syrii, gdzie panuje obecnie duże napięcie: „Odwiedziłem zarówno Qamishli, jak i Al-Hasakah (Hassaké), gdzie napięcia zmniejszyły się tylko nieznacznie wzdłuż granicy z Turcją, w pobliżu Iraku. Spotkałem kilku chrześcijan, którzy pomimo wojny pozostali na miejscu. Prosili o nawiedzenie ikony i przybycie z przesłaniem, jakie niesie ze sobą seminarium dla młodzieży”. Dlatego o. Charbel kieruje do wszystkich ofiarodawców Pomocy Kościołowi w Potrzebie gorący apel: „Pomimo utrzymujących się w Syrii napięć i docierających do was doniesień medialnych, nadal wspierajcie działania stowarzyszenia. Skorzystajcie też ze wszystkich kontaktów i możliwości, jakie macie, aby powstrzymać embargo, które sprawia, że wszystko jest tu tak drogie, a to oznacza, że trzeba znaleźć rozwiązanie dla sytuacji finansowej Libanu. Konieczne jest podjęcie działań z zewnątrz, zanim problem rozszerzy się poza Liban i Syrię. Tak, modlitwa jest potrzebna, ale niezbędne są także działania wobec odpowiedzialnych za kryzysy finansowe i polityczne, które jeszcze bardziej utrudniają życie ofiarom wojny”. Dodajmy, że od 2011 roku PKWP wsparło Syrię łączną kwotą 38 milionów euro, przeznaczoną na 900 projektów. Dzięki temu wiele chrześcijańskich rodzin mogło pozostać w swojej ojczyźnie.
Przebieg peregrynacji ikony Matki Bożej Bolesnej „Pocieszycielki Syryjczyków” można śledzić pod adresem:https://www.christiansofsyria.org/our-lady-of-sorrows-icon-peregrination-in-syria/
Kinga WaliszewskaACN Polska