Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Patriota?

Patriota? - IndieCzy przeciętny mieszkaniec Indii jest patriotą? Odpowiedź na to pytanie zależy od rozumienia kontekstu pojęcia samego patriotyzmu. Dla mnie Polaka to miłość Ojczyzny, która przejawia się w zachowywaniu dziedzictwa narodowego: tradycji, języka czy służby na rzecz społeczeństwa, które jest moim domem. A przeciętny Polak to też chrześcijanin.

Czy przeciętny mieszkaniec Indii jest patriotą? Odpowiedź na to pytanie zależy od rozumienia kontekstu pojęcia samego patriotyzmu. Dla mnie Polaka to miłość Ojczyzny, która przejawia się w zachowywaniu dziedzictwa narodowego: tradycji, języka czy służby na rzecz społeczeństwa, które jest moim domem. A przeciętny Polak to też chrześcijanin. W naszej społeczności narodowej patriotyzm bardzo mocno związany jest chrześcijańską wiarą. Myślę, że podobnie jest na całym świecie, bo w końcu to kontekst kulturowy, w którym dane jest nam egzystować, wyznacza jakiś profil dla patriotyzmu. Dla mieszkańców Indii ten profil określa kultura hinduistyczna. Jednakże czy ta kultura nabywa dla siebie wystarczających praw, aby niejako „wchłonąć” patriotyzm i nawet religię, by stać się już tylko wszechpotężnym hinduizmem?

W miejscowości Ujjain, w indyjskim stanie Madhya Pradesh, hinduscy ekstremiści należący do ugrupowania politycznego Bharatiya Janata Party, BJP, uszkodzili budynek katolickiego szpitala i pobili zakonnice i pielęgniarki, które pełnią w nim służbę. Szpital misyjny należy do diecezji Ujjain. Biskup Sebastian Vadakel oświadczył w wywiadzie dla agencji informacyjnej AsiaNews.it, że ten incydent: „jest aktem wymierzonym w społeczność chrześcijan. Ten spór rozpoczął się pod koniec stycznia bieżącego roku, kiedy złożono fałszywe dokumenty. Na ich podstawie wynika, że hinduiści są właścicielami ziemi, na której leży szpital. Mamy wszystkie autentyczne dokumenty, które potwierdzają, że ziemia należy do Kościoła Katolickiego”.

„12 marca o 9 rano co najmniej 50 mężczyzn uzbrojonych w kilofy wtargnęło na teren posesji szpitala i zburzyło ścianę ogradzającą szpital. Następnie napastnicy otoczyli obszar liczący około 185 m2. Pobili pielęgniarki a także zakonnice, które później przybyły, aby zobaczyć, co się dzieje” - powiedział ksiądz Stephen Maria. Tłum hinduskich ekstremistów oświadczył, że mieli pozwolenie wydane przez sąd, aby zając ziemię, na której leży katolicki szpital.

Za tym incydentem stoi Chintamani Malviya, członek BJP, jego asystent Gagan Singh. Mężczyźni przybyli do szpitala, aby przejąć nad nim kontrolę.

„Bez żadnego pozwolenia motłoch hinduskich fanatyków zburzył mur ogradzający szpital i uszkodził generator prądu. To doprowadziło do zakłóceń w dostawie elektryczności do oddziału ratunkowego i całego szpitala. Napastnicy zniszczyli również dopływ wody. Wieczorem osobiście poszedłem z dwoma kapłanami do gubernatora stanu i przekazałem mu memorandum z tego ataku. Około 80% wszystkich pacjentów leczących się w tym szpitalu należy do różnych społeczności i wyznań. Nasza placówka opieki zdrowotnej zapewnia pomoc każdej osobie, bez względu na wyznanie, czy przynależność do warstwy społecznej” - dodał biskup Vadakel.

Szpital rozpoczął swoją działalność 1 grudnia 1974 roku. W tym czasie nie istniała żadna placówka medyczna w tym obszarze. Od samego początku swojej działalności lekarze i zakonnice udawali się od wioski do wioski, gdzie odwiedzali chorych i rozdawali lekarstwa za darmo.

Biskup Leo Cornelio, biskup sąsiedniej diecezji Bhopal, przyłączył się do biskupa Vadakel'a na znak protestu. „Mocno potępiam atak na szpital misyjny. To jest plan, który ma na celu zakłócenie relacji i wywołanie przemocy. Nie można tolerować tego typu zachowań. Wzywam władze, aby natychmiast podjęły działania przeciwko sprawcom tego ataku.” - napisał biskup Cornelio w swoim oświadczeniu.

„Cała społeczność katolików jest w szoku. Jako mniejszość nie czujemy się bezpiecznie. Jesteśmy ofiarami powtarzających się ataków wymierzonych w kościelne instytucje, duchownych i wiernych” - dodał ksiądz Stephen Maria.

Z kolei pastor należący do odłamu chrześcijańskiego zielonoświątkowców padł ofiarą pobicia przez hinduskich ekstremistów za „nawracanie” na chrześcijaństwo. Do zdarzenia doszło w indyjskim stanie Bihar.

Pastor wraz z 13 wiernymi z organizacji Gems, która ma na celu głoszenie Ewangelii, jechał autobusem na spotkanie modlitewne, które miało się odbyć w zborze w Bettiah. Według naocznego świadka pastor Joseph i jego towarzysze zwyczajnie ewangelizowali pasażerów autobusu. W pewnym momencie jeden z pasażerów, który jest powiązany z hinduskimi ekstremistami, zaczął krzyczeć na chrześcijan, pytając o motywację nawoływania ludzi do porzucenia hinduizmu. Shibu Thomas, członek organizacji Persecution Relief powiedział w wywiadzie dla prasy, że rozwścieczony pasażer zaalarmował innych hinduskich ekstremistów. Kiedy autobus przyjechał na stację w Bettiah, był tam już tłum hinduskich fanatyków, którzy czekali na chrześcijan, a ci nie podejrzewali niczego.

Hinduscy ekstremiści oddzielili od grupy wielebnego Joseph'a i chrześcijanina Baldev Singh i zaczęli bez opamiętania bić obu chrześcijan. Nikt z obecnych na miejscu nie zainterweniował, kiedy obaj chrześcijanie wołali o pomoc. Obaj mężczyźni trafili do szpitala. Najpierw policja nie chciała rozpatrzyć całej sprawy, jednakże potem policjanci oświadczyli, że są gotowi do zebrania dowodów w tej sprawie.

16 lutego bieżącego roku sąd w Madhya Pradesh skazał 13 chrześcijan należących do Kościoła Zielonoświątkowego na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności za domniemane „przymusowe nawracanie”. Wśród skazanych znajdują się Balu Kesu i jego żona Bhuri, którzy cierpią na zaburzenia wzroku. Ich adwokat próbował uzyskać złagodzenie kary, ale sędziowie byli nieubłagani.

W rozmowie z agencją informacyjną AsiaNews.it Sajan George, przewodniczący organizacji the Global Council of Indian Christians, GCIC (Globalna Rada Chrześcijan w Indiach) ubolewa z powodu „bezbronności chrześcijan. To ofiary napaści, zastraszenia i aresztowań na podstawie domniemań tworzonych w Indiach”.

Skazani chrześcijanie zostali aresztowani w styczniu 2016 roku. Siedmiu z nich to robotnicy. Sąd postanowił rozpatrzyć sprawę złożoną przez niektórych mieszkańców wioski z której pochodzą chrześcijanie, znajdującej się na obszarze Dhar. Mieszkańcy oskarżyli chrześcijan o próbę nawracania ich na chrześcijaństwo w zamian za pomoc ekonomiczną. Govin - jeden z oskarżycieli- zeznał na policji, że pewnego dnia będąc w domu ze swoim przyjacielem przyszli do nich skazani chrześcijanie i oświadczyli im: „Byliśmy hinduistami z plemienia Bhil, ale nawróciliśmy się na chrześcijaństwo. Jeśli wy również nawrócicie się to damy wam żywność, lekarstwa i pomożemy wam w zdobyciu ziem rządu”.

George wyjaśnia, że prawo obowiązujące w Madhya Pradesh Freedom of Religion Act wymaga od osób, które chcą nawrócić się na inną religię niż hinduizm, pozwolenia od władz stanowych: „W przypadku tego indyjskiego stanu władzę tam sprawuje BJP – Bharatiya Janata Party – prawicowa partia polityczna złożona z hinduskich nacjonalistów. To ugrupowanie polityczne, mając poparcie ze strony prawa i większości grup etnicznych. Partia dokonuje bezpodstawnych aresztowań chrześcijan. Większość grup religijnych nie odczuwa żadnych problemów, jeśli chodzi o stan posiadania, natomiast chrześcijanie są obciążani winą. To jest kontrowersyjna sprawa, która jest stosowana jako środek wobec ataków na chrześcijan. Co ciekawe ludność tubylcza i kasta Dalitów najbardziej cierpią z powodu rządów tej partii politycznej, która ma na celu utrzymać tę opresyjną strukturę społeczną”.

„W czasach niewoli i narodowego zmagania o niepodległość nasz patriotyzm pozostawał otwarty i solidarny z innymi. Dobrze oddaje to hasło „za wolność naszą i waszą” ze sztandarów, pod jakimi walczyli i ginęli Polacy w wieku XIX. Symbolizuje to także nasza narodowa nekropolia pod Monte Cassino, gdzie spoczywają bohaterscy polscy żołnierze różnych wyznań i religii” . Nie wiem czy taki cmentarz można odnaleźć w Indiach i czy w ogóle jest możliwy poza Gangesem. Bo prawdziwy patriota to człowiek, którego myślenie zakłada wielość i pluralizm, a nie ciasnotę czy wręcz zamknięcie. W przeciwnym razie staje się fanatycznym nacjonalistą.

Opr. Ks. dr Andrzej Paś
Sekcja polska PKWP
Tłum. M. Rak

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW