
Oko cyklonu
12 wrz 2018Rząd Pakistanu był mocno krytykowany za opieszałość operacji ratunkowej po przejściu kataklizmu. Sytuacja ta zwiększyła jeszcze napięcie między zachodnią i wschodnią częścią kraju, co było jednym z powodów wybuchu wojny.
Bhola jest uznawany za najbardziej niszczycielski tropikalny cyklon z dotychczas zanotowanych i jeden z najbardziej zabójczych we współczesnej historii. 12 listopada 1970 nawiedził Wschodni Pakistan (obecnie Bangladesz). Wdarł się do delty Gangesu, czyniąc gigantyczne spustoszenia i pochłaniając pół miliona istnień ludzkich. Tak duża liczba ofiar była spowodowana podniesieniem się poziomu wody i całkowitym zalaniem większości wysp w delcie. Rząd Pakistanu był mocno krytykowany za opieszałość operacji ratunkowej po przejściu kataklizmu. Sytuacja ta zwiększyła jeszcze napięcie między zachodnią i wschodnią częścią kraju, co było jednym z powodów wybuchu wojny, zakończonej odcięciem terytorium obecnego Bangladeszu od Pakistanu. Dziwne, że sama przyroda może spowodować skutki natury geopolitycznej. Tragedia rodzin i całego narodu. Otóż okazuje się, iż to nie jedyny dramat Pakistanu. Katastrofalne w skutkach zjawisko pogodowe można odnieść do tragicznej zmiany politycznej, która rozpoczęła się na długo przed cyklonem Bhola. W 1956 r. nazwa kraju została przemianowana na Islamską Republikę Pakistanu, a konstytucja z 1973 r. jasno określiła ramy instytucjonalne, ograniczające prawa obywatelskie do wolności wyznania, według których mniejszości religijne nie są równe ich muzułmańskim sąsiadom. Z biegiem czasu przytłaczająca większość muzułmańska Pakistanu coraz bardziej odciskała zasady swojej wiary i obyczaje na konstytucyjnej, prawnej i organizacyjnej strukturze kraju, wyłączając z niej inne grupy wyznaniowe.
Jednakże to zmiany wprowadzone za dyktatury generała Zii Ul-Huqa (1977-1988) w sposób fundamentalny podważyły prawa chrześcijan i innych mniejszości. Przestępstwa przeciwko Koranowi podlegają wyrokowi dożywotniego pozbawienia wolności, a obelgi przeciwko prorokowi Mahometowi – karze śmierci. Ustawodawstwo nie byłoby może aż tak problematyczne, gdyby nie fakt, że władze nie przestrzegają prawa, a sądy i służby bezpieczeństwa często nie są w stanie postępować zgodnie z odpowiednią procedurą w wyniku działania mafii lub innych przejawów nikczemności. Perspektywa zmian w prawodawstwie nie mogłaby być bardziej odległa, biorąc pod uwagę zwłaszcza publiczne poparcie dla Mumtaza Qadriego. Skazany na śmierć za zabójstwo gubernatora Pendżabu Salmana Taseera w styczniu 2011 r., zastrzelonego za kwestionowanie przepisów dotyczących bluźnierstwa i obronę chrześcijanki Asii Bibi. Tysiące zwolenników Qadriego zebrały się podczas jego egzekucji w Islamabadzie 29 lutego 2016, okrzykując go „bohaterem”. Jeśli chodzi o Asię Bibi, umieszczoną w celi śmierci, promyk nadziei pojawił się, gdy Sąd Najwyższy Pakistanu ponownie otworzył sprawę. Jednakże w październiku 2016 r. sąd opóźnił ostateczne przesłuchanie, gdy sędzia „wycofał się”. Asia Bibi pozostaje w więzieniu, a termin przesłuchania nie został jeszcze wyznaczony. Sytuacja ta dowodzi, że nawet dyskusja na temat przepisów dotyczących bluźnierstwa i ich miejsca w systemie prawnym Pakistanu jest zakazana, przy rosnącej presji na rząd, by uczynić prawa dotyczące bluźnierstwa bardziej restrykcyjnymi. Rząd podjął więc kroki mające na celu zaostrzenie egzekwowania prawa poprzez zwalczanie zniesławienia w mediach społecznościowych, a minister spraw wewnętrznych Chaudhry Nisar Ali Khan zagroził w maju 2017 r., że zablokuje wszystkie witryny o bluźnierczych treściach. 12 czerwca 2017 r. szyicki muzułmanin Tamoor Raza z Okary w Pendżabie otrzymał groźby za umieszczanie na Facebooku rzekomo bluźnierczych treści o islamie.
Dążenie do zrównania praw dotyczących bluźnierstwa z dogmatem wiary wiąże się ze stopniową „talibanizacją” społeczeństwa i rosnącym wpływem islamu fundamentalistycznego. Chrześcijanie żyją w ciągłym zagrożeniu ze strony ekstremistów wywołujących fale religijnej nietolerancji i przemocy. Podkreśla się rosnące trendy w kierunku przymusowego nawracania chrześcijańskich kobiet, między innymi za pomocą gwałtów na nieletnich dziewczętach, które zmusza się do poślubiania muzułmanów. Raporty wskazują również na wzrost dyskryminacji w miejscach pracy, gdzie powszechne jest stosowanie środków nacisku w celu wymuszenia przyjęcia islamu. Zatrudniani do wykonywania takich zajęć jak sprzątanie i praca w cegielniach i fabrykach, chrześcijanie, określani potocznie mianem „chuhra” oznaczającym brudne stworzenie, padają ofiarą powszechnej dyskryminacji. Większość tej nietolerancji jest zaszczepiana we wczesnym wieku. Z relacji naocznych świadków wiadomo, iż uprzedzenia w stosunku do chrześcijan wpajane są w wielu medresach i innych islamskich instytutach edukacyjnych, których liczba sięga dziesiątek tysięcy. Wysiłki mające na celu ograniczenie rzekomo zabronionych wpływów pakistańskich talibów i podobnych grup są podważane przez ich wyraźną wszechobecność. Również w szkolnictwie państwowym głęboko odczuwana jest obecność nietolerancji religijnej. Przykładem tego zjawiska są np. podręczniki szkolne stosowane w Sindhu, Pendżabie i w innych regionach, które krzewią religijną nienawiść do chrześcijan i do pozostałych mniejszości. W związku z powyższym warunkiem poprawy sytuacji chrześcijan są zmiany w postawach społecznych i w polityce rządu. Oto okazuje się, iż nie tylko zjawiska pogodowe jak wspomniany cyklon, są w stanie „przewrócić świat konkretnej osoby i konkretnej rodziny do góry nogami”. Może bardziej „ludzie ludziom prognozują taki los…”.
Ks. dr Andrzej PaśPomoc Kościołowi w Potrzebie
fot. art-wallpaper.org