Krew tej ziemi…
13 sty 2021Na północy i w regionie środkowego pasa w Nigerii, dżihadyści kontynuowali działania terrorystyczne przeciwko chrześcijanom i muzułmanom. Nigeria to kraj, w którym ginie najwięcej chrześcijan.
Z pośród pięciu wielkich religii świata to chrześcijanie najmocniej doświadczają wielkich cierpień ze strony swoich prześladowców. Unia Europejska (UE) zdecydowała o przywróceniu funkcji specjalnego wysłannika do spraw wolności wyznania, odpowiadając tym samym na liczne wezwania ze strony krajów europejskich i z innych kontynentów. Decyzja została ogłoszona w środę 8 lipca 2020 r. przez wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej (KE) Margaritis Schinas, co wywołało optymizm wśród wielu organizacji działających na rzecz ochrony i promowania prawa do wolności religijnej. A jak wygląda naprawdę współczesny, chrześcijański świat?
Pod koniec listopada tego roku w stanie Borno w Nigerii miała miejsce kolejna zbrodnia na społeczność chrześcijańską. Atak miał miejsce w wiosce Koshobe (Zabarmari) niedaleko głównego miasta Maiduguri, a napastnicy obrali za cel rolników na polach ryżowych. W sobotę 28 lisopada odnaleziono 43 ciała. Liczba ofiar może wzrosnąć, ponieważ niektórzy mają rany postrzałowe. Napastnicy związali mieszkańców wioski i poderżnęli im gardła, według zeznań prorządowej milicji anty-dżihadystów. Wśród robotników były inne ofiary ze stanu Sokoto w północno-zachodniej Nigerii, którzy podróżowali na północny wschód w poszukiwaniu pracy. Sześciu innych zostało rannych w ataku, a co najmniej dziesięć kobiet według doniesień zaginęło w niedzielę. Prawdopodobnie zostały porwane przez bojowników. To właśnie Nigeria obecnie stanowi epicentrum nienawiści wobec chrześijan na Czarnym Lądzie.
Ojciec Joseph Gor i ojciec Felix Tyolaha byli wśród 19 katolików, którzy zginęli po tym, jak zamachowcy otworzyli ogień na Mszy Św. o godz. 5.30 w kościele Świętego Ignacego. Około 30 terrorystów wtargnęło do kościoła w Mbalom, w środkowej części Nigerii 24 kwietnia 2018 r. dziewięcioletni ministrant Oryiman Akule powiedział: „Gdy tylko ksiądz rozpoczął Mszę św., zobaczył napastników z bronią biegnących w kierunku kościoła i zaalarmował wiernych. W tym samym czasie oni zaczęli strzelać … Uciekliśmy i ukryliśmy się w jednym z budynków”. Po ataku na kościół terroryści zaczęli strzelać do mieszkańców. Gdy ludzie wycofali się, podpalono ponad 50 domów. Spłonęły również stodoły z plonami. Władze uznały, że odpowiedzialni są islamscy pasterze Fulani. Ojciec Gor, jeden z zabitych kapłanów, ostrzegał przed ciągłym zagrożeniem ze strony ekstremistów Fulani. 19 lutego 2018 r. islamscy bojownicy porwali około 110 uczennic z college’u w Dapchi, Yobe State, w północno-wschodniej Nigerii. W ciągu miesiąca wypuścili wszystkie, za wyjątkiem jednej osoby – 14-letniej Leah Sharibu, jedynej chrześcijanki w porwanej grupie. Niektóre z uwolnionych dziewcząt przyznały, że Leah została zatrzymana, ponieważ odmówiła porzucenia swojej chrześcijańskiej wiary.
Na północy i w regionie środkowego pasa w Nigerii, dżihadyści kontynuowali działania terrorystyczne przeciwko chrześcijanom i muzułmanom. Nigeria to kraj, w którym ginie najwięcej chrześcijan. W 2018 r. zginęło 3731 osób. Biskup diecezji Makurdi z centralnej części kraju, Wilfred Anagbe, powiedział PKWP, że „istnieje wyraźny program islamizacji wszystkich obszarów, gdzie obecnie przeważają chrześcijanie”. Pewnego kwietniowego poranka 2018 r. około 30 uzbrojonych bandytów wtargnęło do kościoła na początku Mszy św. i zamordowało 19 osób, w tym dwóch księży. Wszystkie dostępne dowody wskazywały na to, że za atakiem stoją islamiści z pasterskiego plemienia Fulani, obalając twierdzenia, jakoby religia odgrywała niewielką lub żadną rolę w stosowaniu przez nich przemocy. Tymczasem w innych miejscach, w północnej Nigerii, Boko Haram nadal atakowało chrześcijan, muzułmanów i wyznawców innych religii. Bojówki te zdają się być odporne na rządową kontrofensywę. Raporty z 2018 roku wskazywały na „wzrost” zamachów przeprowadzanych zarówno przez Fulani, jak i bojowniczą islamską grupę Boko Haram, aktywną zwłaszcza w północno-wschodniej Nigerii. W kolejnym roku duchowni donosili, że „wzrosła zaciekłość i okrucieństwo” napaści na chrześcijan – obecnie liczba ataków Fulani przewyższa liczbę agresji Boko Haram. Od tego momentu spadało przekonanie, że rząd Muhammadu Buhari, ponownie wybranego na prezydenta w lutym 2019 roku, wygra bitwę z bojówkami islamskimi, a biskupi wezwali go do „rozważenia ustąpienia”. Nadzieja na pokój w tym kraju powoli umiera. „Poziom niepewności w dzisiejszej Nigerii jest taki, że zarówno w domu, jak i w podróży, większość Nigeryjczyków we wszystkich częściach kraju żyje w strachu; powtarzające się barbarzyńskie egzekucje chrześcijan, dokonywane przez rebeliantów z Boko Haram i nieustanne przypadki porwań związanych z tą samą grupą i innymi terrorystami były traumą dla wielu obywateli ”- stwierdziła Konferencja Episkopatu Nigerii w swoim oświadczeniu. Roczny raport amerykańskiej Komisji ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej w 2020 roku, który monitoruje poziom respektowania wolności religijnej na całym świecie, wymienił Nigerię jako „kraj wzbudzający szczególne obawy”- określenie uważane za najpoważniejszą kategorię dokumentowania naruszeń tejże wolności.
Dlaczego świat milczy wobec takich zbrodni? Pozostaje tylko cisza przyzwolenia. Teraz Kościół w Nigerii to Kościół Cierpiących, który są nie słyszani, a woła jedynie krew męczenników – krew tej ziemi…
Ks. dr Andrzej Paś, PKWP