Kraj bez Boga
Mogłoby się wydawać, że Polska PRL czy Mur berliński to już tylko złe wspomnienia z przeszłości. Podział na Europę wschodnią – komunistyczną i zachodnią – kapitalistyczną nieubłagalnie minął. Współcześnie jednak fala ateizmu i związanego z nim komunizmu niestety dotarła jeszcze dalej, na inne kontynenty. I ma się świetnie w Chinach i na Kubie. Perspektywy dla chrześcijan pod rządami komunizmu są wciąż złe, a Zachód nadal wzmacnia więzi gospodarcze z Chinami pomimo fundamentalnego naruszania praw człowieka, co jest bezdusznie pomijane w poszukiwaniu jedynego celu, jakim są transakcje handlowe.
Jak donosi agencja Christianpost: władze Komunistycznej Partii Chin ukarały w ostatnim miesiącu chrześcijanina grzywną w wysokości prawie 25 000 dolarów po tym, jak zorganizował obchody Bożego Narodzenia. Został on oskarżony o naruszenie wielu praw antyreligijnych. Podczas świąt Bożego Narodzenia Niu Guobao, który mieszka w wiosce Huang Zhang Liang w prowincji Henan, zaprosił ponad 40 chrześcijan, w tym dzieci, aby modlić się i śpiewać hymny ku czci narodzin Chrystusa. Bitter Winter, kontroler respektowania prawa do wolności religijnej, poinformował, że chińscy urzędnicy przeszukali dom Niu, a następnie ukarali go grzywną w wysokości 160 000 juanów (24 693 USD) za zorganizowanie zebrania - ta kwota, wg Wintera jest „astronomiczna” dla mężczyzny. Władze oskarżyły Niu o naruszenie trzech ustaw: organizowanie niedozwolonego zgromadzenia religijnego zgodnie z art. 71 Rozporządzenia w Sprawie Wyznań; przyjmowanie nieletnich na zgromadzeniu religijnym; posiadanie kalendarzy chrześcijańskich i nieautoryzowanych książek religijnych. Pieniądze podobno pozostaną w lokalnym Biurze ds. Religii, „rodzaju agencji rządowej, która często potrzebuje gotówki”. Winter zauważa, że wysokie grzywny są wykorzystywane zarówno do terroryzowania dysydentów religijnych, jak i do finansowania biurokratów. Chińskie władze rozprawiają się z nie-chińskimi obchodami od 2017 roku po tym, jak prezydent Xi Jinping powiedział na kongresie partii komunistycznej, że „przywódcy powinni upierać się w postępie sinicyzacji religii naszego kraju”. W tym samym roku Komitet Centralny CPP i Rada Stanowa wydały oficjalny dokument zatytułowany „Sugestie dotyczące wdrażania projektów promujących i rozwijających doskonałość tradycyjnej kultury chińskiej”. W 2020 roku policja w Pekinie uniemożliwiła chrześcijanom wchodzenie do kościołów katolickich i protestanckich, umieszczając na drzwiach tabliczki z napisem: „Z powodu pandemii wszelka działalność religijna została wstrzymana”. W prowincji Fujian chrześcijanie nie mogli śpiewać kolęd w centrum handlowym, pomimo że wierzący zostali zaproszeni do tych występów. W chińskich szkołach powiedziano dzieciom, że „Boże Narodzenie nie powinno być obchodzone i nie należy wymieniać się prezentami” - twierdzi Bitter Winter. W 2018 roku, tuż przed Bożym Narodzeniem, władze niektórych miast, takich jak Langfang w prowincji Hebei, nakazały sklepom usunąć ozdoby świąteczne na ulicach i witrynach. Władze w całych Chinach ostrzegły również członków kościołów chrześcijańskich, aby nie próbowali organizować publicznych zgromadzeń w celu świętowania Bożego Narodzenia, a dyscyplinarne ramię KPCh zakazało swoim członkom i urzędnikom rządowym obchodzenia Bożego Narodzenia, porównując tę praktykę do „duchowego opium” dla członków partii ateistycznej. Chiny zajmują 17 miejsce na liście obejmującej 50 krajów, w których najtrudniej jest być chrześcijaninem - o sześć pozycji wyżej, niż w zeszłym roku. Przewiduje się, że pomimo nasilających się prześladowań, populacja chrześcijan w Chinach osiągnie 300 milionów do 2030 roku. Po wprowadzeniu w 2018 r. nowych „Przepisów dotyczących Spraw Religijnych” nastąpił wzrost utrudnień, z jakimi spotykają się wierzący. Regulacje nie tylko ograniczają wiele form aktywności religijnej w miejscach zarejestrowanego kultu, ale także wprowadzają dodatkowe restrykcje. 21 marca 2018 r. nadzór nad sprawami religijnymi został przeniesiony z Państwowej Administracji Spraw Religijnych do Departamentu Pracy Zjednoczonego Frontu, agencji Komunistycznej Partii Chin. Istnieją obawy, że nowy „system kredytów socjalnych” - zaprojektowany w celu nagradzania „właściwej postawy obywatelskiej" i karania niewłaściwej - zostanie wykorzystany do dyskryminacji chrześcijan. Edukacja wykorzystywana jest jako narzędzie kształtowania społeczeństwa: w niektórych regionach uczniowie byli zobowiązani do podpisania oświadczenia, że „będą promować ateizm i sprzeciwiać się wierze w Boga”. Inne obszary życia także budzą niepokój. Chrześcijańscy duchowni są bezpodstawnie aresztowani, a przepisy budowlane coraz częściej wykorzystywane są jako pretekst do burzenia kościołów. Pomimo porozumienia zawartego we wrześniu 2018 r. między Watykanem a Chinami, status Kościoła katolickiego nadal jest skomplikowany. Dwóch biskupów Kościoła podziemnego formalnie zastąpiono biskupami Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich. Mimo to, nawet po zawarciu porozumienia funkcjonariusze państwowi zniszczyli sanktuaria maryjne w Shanxi i Guizhou. W kwietniu 2018 r. do czasu wydania Biblii w wersji zgodnej z sinizacją i socjalizmem zakazano jej sprzedaży online. 8. listopada 2018 biskup Wenzhou Peter Shao Zhumin został aresztowany po raz piąty w ciągu dwóch lat. Doniesienia sugerowały, że biskup „podziemnego” Kościoła katolickiego będzie przetrzymywany w izolacji i poddawany indoktrynacji ideologii komunistycznej przez 10-15 dni. Po zatrzymaniu go w maju 2017 r. został uwięziony na 7 miesięcy. W niedzielę 24 lutego 2019 r. 44 członków Kościoła Early Rain Convenant - w tym 11 dzieci - zostało aresztowanych w mieście Chengdu. Dwoje członków wspólnoty: Tang Chunliang i jego żona, przebywając na komisariacie zostali uderzeni w twarz przez funkcjonariusza ubranego po cywilnemu. Inny policjant brutalnie pobił matkę pastora, łapiąc ją za włosy i kopiąc, podczas gdy inny ją przytrzymywał. Większość członków została zwolniona między godziną 2.00 a 6.00 rano w poniedziałek, jednak 11 z nich zostało umieszczonych w areszcie. W grudniu 2018 r. lokalne władze oficjalnie zamknęły kościół, aresztując pastora Wang-Yi i 160 chrześcijan za „podżeganie do obalenia władzy państwowej” W 2019 r. chińscy urzędnicy w mieście Guangzhou wprowadzili nagrody pieniężne dla tych, którzy informują o działających w podziemiu kościołach i innych „nieoficjalnych” miejscach kultu. Osoby posiadające przydatne informacje otrzymują 100 juanów (11 funtów brytyjskich), które mogą wzrosnąć do 10 tys. juanów - około dwóch średnich miesięcznych pensji - dla tych, którzy pomagają w identyfikacji i aresztowaniu duchownych i członków nieoficjalnych grup religijnych.
Ks. dr Andrzej Paś, ACN Polska