Zanieść Chrystusa do odległych społeczności wiejskich w Ghanie
23 cze 2021Od 2005 roku grupa franciszkanów kapucynów z Kerali w Indiach pracuje jako misjonarze w Ghanie w Afryce Zachodniej. Obecnie mają tu cztery wspólnoty, których główny ośrodek znajduje się w Kpassa, w diecezji Jasikan.
GHANA / JASIKAN
W tej wspólnocie mieszka trzech braci, którzy służą duszpasterskim potrzebom mieszkańców Kpassa i okolic. Kapucyni pracują tu od 2008 roku. Natomiast w 2010 roku kościół św. Michała został podniesiony do rangi kościoła parafialnego i powierzony ich opiece wraz z otaczającą go parafią. Kpassa jest około 250 mil (400 km) od stolicy Ghany, Akry. Obecnie parafia p.w. św. Michała obejmuje 17 peryferyjnych wspólnot, czyli tzw. filii. Ojciec Robinson Melkis, OFM Cap, jest proboszczem parafii św. Michała, gdzie mieszka i służy lokalnej wspólnocie wraz z dwoma braciami kapucynami. Jednak przez długi czas ich pracę utrudniał brak odpowiedniego pojazdu. To, czego potrzebowali, to solidny pojazd z napędem na cztery koła, coś w rodzaju pickupa, jeśli to możliwe, z podwójną kabiną, aby mogli obsługiwać wiele stacji misyjnych, odprawiać Mszę św. i zachęcać do innych duchowych zajęć.
Wiele z tych stacji jest oddalonych od centrum parafialnego z utrudnionym dostępem. Każda placówka ma jednego lub dwóch katechistów, którzy pomagają im w pracy, ale ojcowie nadal muszą odwiedzać, aby odprawiać Mszę św. i udzielać sakramentów oraz wykonywać inne zadania duchowe, które są „niezbędne, aby podtrzymać płomień wiary w sercach wiernych” – mówi o. Robinson.
Niektóre stacje misyjne znajdują się nawet 25 mil lub więcej (45 km) od centrum parafii, a „wszystkie drogi do nich prowadzące są po prostu drogami gruntowymi, więc dojazd jest niezwykle trudny w porze deszczowej, zwłaszcza na motocyklu” – tłumaczy.
Mieli jeden stary pojazd, mający ponad 11 lat i jeden motocykl dla całej trójki, więc niemożliwe było jednoczesne podróżowanie do wszystkich różnych stacji. Poza tym, jak pisał ojciec Robinson do PKWP, „…w dystrykcie Kpassa wciąż jest wiele wiosek, do których chrześcijaństwo jeszcze nie dotarło. Prosimy więc o pomoc w nabyciu pojazdu, który umożliwi nam dotarcie z przesłaniem Chrystusa do większej liczby osób”.
Oprócz odwiedzin 17 placówek kapucyni mają inny – jasny cel: „W naszej pracy ewangelizacyjnej staramy się co roku dotrzeć do przynajmniej jednej nowej wioski. W rzeczywistości są już cztery kolejne wioski, które teraz ewangelizowaliśmy, chociaż jeszcze formalnie nie założyliśmy w nich placówki”.
GHANA / JASIKAN
Poza tym dla o. Robinsona ważna jest także obecność kapucynów w innych dziedzinach życia społecznego. „Chociaż naszym głównym celem jest duchowa opieka nad wspólnotą, w której posługujemy, nasi bracia angażują się również w pracę społeczną i rozwojową. Naszym celem jest uświadomienie ludziom problemów społecznych, i zachęcenie ich do zaangażowania się w poszukiwanie własnych rozwiązań. Mieszkańcy wsi są bardzo biedni. Są dwa główne obszary zainteresowania: organizacja przyzwoitej edukacji dla dzieci, i jednocześnie zapewnienie czystej wody pitnej poprzez wiercenie studni w różnych wioskach”.
Teraz przybył nowy, lśniący pick-up… Dealerzy samochodowi na całym świecie byliby zachwyceni, widząc jak ich pojazdy są euforycznie przyjęte przez radosną społeczność. „Pojechaliśmy do odległej stacji o nazwie Abunyanya, aby odprawić niedzielną Mszę św. i pobłogosławiliśmy nowy pojazd w obecności całej społeczności. Opowiedzieliśmy im o pomocy, jaką otrzymaliśmy od PKWP i innych organizacji. Tak więc teraz mieszkańcy Abunyanya i wszystkie inne stacje łączą się z braćmi kapucynami, aby z całego serca podziękować Wam za wasz hojny wkład. Dziękuję wszystkim życzliwym dobrodziejom, którzy wnieśli swój własny „wdowi grosz”, aby nam pomóc!”.
Ks. dr Andrzej Paś, PKWP