Zabójstwo chrześcijanina na muzułmańskich przedmieściach
03 sie 2020Ostatni atak na chrześcijanina w Pakistanie jeszcze bardziej zwiększył cierpienie i strach wśród chrześcijan w całym kraju. Od czasu wybuchu pandemii w kraju nasiliły się przypadki przemocy na tle religijnym i dyskryminacji chrześcijan. Niedawne zabójstwo Nadeema Josepha wywołało liczne protesty wśród chrześcijan w tym kraju, niektórzy porównują to do przypadku George’a Floyda w Stanach Zjednoczonych.
„To jest okropne. Znam dobrze rodzinę Nadeema, ponieważ jest jedną z tych, którzy przeżyli atak terrorystyczny na kościół pw. Wszystkich Świętych w 2013 roku. Jednak wówczas członkowie jego dalszej rodziny zostali zabici ”- powiedział Qamar Rafiq, przyjaciel rodziny. Jest to świadectwo, które złożył wobec pracowników Stowarzyszenia Papieskiego Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ACN International). Ten ostatni atak na jego rodzinę uwydatnia bezbronność chrześcijan w Pakistanie i łatwość, z jaką można ich zaatakować.
Przyjaciel zeznaje: „W maju tego roku Nadeem kupił dom w Swati Gate w Peszawarze, gdzie mieszkał z dwójką dzieci, żoną i teściową. Rodzina Nadeema była wielokrotnie nękana i zastraszana przez Salmana K., muzułmańskiego sąsiada, który próbował zmusić go do opuszczenia tego obszaru i przeniesienia się w inną okolicę, ponieważ to miejsce nie było dla brudnych chrześcijan” – wyjaśnił Rafiq.
„4 czerwca tego roku Salman i jego synowie po raz kolejny grozili rodzinie Nadeema, nakazując im opuszczenie dzielnicy w ciągu najbliższych 24 godzin lub przygotowanie się na poważne konsekwencje przeniesienia się do muzułmańskiej dzielnicy” – powiedział Rafiq. Nadeem natychmiast poinformował policję o tych powtarzających się groźbach, ale zanim przybyła, Salam otworzył ogień do Nadeema, który został trafiony trzema kulami, a także strzelił do dwóch innych członków jego rodziny, którzy pospieszyli mu z pomocą. Sąsiedzi, słysząc strzały, zamknęli drzwi i żaden z nich nie przyszedł z pomocą rannym, ani nie próbował wezwać służb ratowniczych” – dodał Rafiq. 29 czerwca po kilku operacjach w szpitalu Nadeem zmarł z powodu odniesionych obrażeń.
W komunikacie opublikowanym przez Krajową Komisję Sprawiedliwości i Pokoju biskup Joseph Arshad, przewodniczący Konferencji Episkopatu Pakistanu, wezwał organy bezpieczeństwa narodowego do uczynienia wszystkiego co możliwe, aby postawić przed sądem zabójcę tego chrześcijanina. „Ta sprawa jest jawnym naruszeniem praw człowieka i aktem bezprawia, dlatego nie można pozwolić temu muzułmaninowi, aby pozostał bezkarnym” – stwierdza komunikat biskupów, jednocześnie wzywając rząd do ochrony rodziny Nadeema, której życie wciąż jest zagrożone.
Joel Amir Sahotra, były członek Zgromadzenia Prowincjalnego Pendżabu i przywódca wspólnoty chrześcijańskiej wyjaśnia dla PKWP, że „…dyskryminacja religijna mniejszości jest niestety bardzo powszechna w Pakistanie”, dodając, że „…ludzie są niechętnie wynajmować nieruchomości nie-muzułmanom ”. W rzeczywistości często „…mówią im nawet otwarcie, że nie-muzułmanie nie mogą tam zamieszkać. To jak epoka kamienia łupanego” – oświadczył Sahotra. „Co to za mentalność? Naprawdę nie mam na to odpowiedzi. Nie wiem, czy ludzie na Zachodzie mogą zrozumieć, z jaką trudną sytuacją mamy tu do czynienia z powodu naszej wiary ”.
ks. Andrzej PaśPKWP