Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

Wyzwania stojące przed Kościołem na najbardziej katolickim kontynencie świata

Jeden na dwóch katolików na świecie pochodzi z Ameryki Łacińskiej. Z prawie 500 milionami katolików i pomimo stale rosnącej obecności sekt, około 44% wszystkich katolików na świecie mieszka w Ameryce Łacińskiej. Jeśli dodać 60 milionów Latynosów, którzy według amerykańskiego spisu ludności mieszkają obecnie w Ameryce Północnej, można powiedzieć, że prawie połowa wszystkich katolików na świecie pochodzi z Ameryki Łacińskiej.

Ameryka ŁacińskaZdjęcie ACN: BRAZYLIA / PONTA DE PEDRA

„Katolicy w Ameryce Łacińskiej są żywą, pełną pasji i dynamiczną społecznością, szanującą godność ludzką, wysoko ceniącą rodzinę i mającą głębokie poczucie wspólnoty. Wszystkie te rzeczy są bardzo pozytywne. Takie wartości chrześcijańskie, jak poszukiwanie dobra wspólnego i dobrobytu wszystkich, zwłaszcza najbiedniejszych i najsłabszych w społeczeństwie, są bardzo obecne w tej wspólnocie” – wyjaśnia Rafael D'Aqui, szef jednej z łacińskich wspólnot. Jednak pomimo ogromnej liczby katolików przed Ameryką Łacińską stoją poważne wyzwania. Nierówności społeczne są skrajne, jak chociażby dochody na rodzinę są na ogół niskie. Ubóstwo w Ameryce Łacińskiej bardzo utrudnia życie. Takie problemy z kolei powodują wysoki poziom przemocy i innych zaburzeń społecznych, które dotykają rodziny i są przekazywane również innym pokoleniom.

Exodus ze wsi – jedno z głównych wyzwań dla Kościoła katolickiego.

Ustawicznym wyzwaniem, przed którym stoi Kościół w swojej pracy, jest nieustanny rozwój podmiejskich miasteczek otaczających większe miasta. W wyniku ubóstwa na obszarach wiejskich ludzie masowo przenoszą się do miast w poszukiwaniu wyczekiwanych możliwości zatrudnienia w dużych miastach. Jest to fenomen będący w większości krajów tego kontynentu, jak np. w Peru, gdzie katolicy stanowią 76% populacji, i są zdecydowanie największą wspólnotą religijną w kraju. Jednocześnie trwa exodus ze wsi. w rosnącym tempie. Wielu, głównie młodych Peruwiańczyków, przenosi się do miast i podmiejskich miasteczek, gdzie spotykają się z niebezpieczeństwami, takimi jak narkomania, utrata korzeni kulturowych i zerwanie więzi rodzinnych.

Ta migracja do miast trwa nieprzerwanie, a wynikający z niej wzrost liczby ludności stanowi duże wyzwanie dla Kościoła katolickiego, który jest zobowiązany do zakładania nowych parafii, aby nadal być blisko ludzi. Jednak ten rozwój nie jest możliwy w tym samym tempie, z powodu zwykłego braku środków finansowych. Niemniej jednak to wsparcie duchowe jest dla wielu osób kluczowe, ponieważ Kościół jest dla nich często ostatnią ostoją nadziei w tej nowej sytuacji. „Jeżeli urbanizacja postępuje tak szybko, oznacza to, że Kościół nie jest w stanie zbudować tyle miejsc kultu. Niewątpliwie, będzie jeszcze trudniej zapewnić ludziom miejsce do praktykowania wiary” – wyjaśnia Rafael D’Aqui.

Inną, poważną konsekwencją szybkiego rozwoju na tym kontynencie jest brak księży i katechetów, którzy by im służyli. W Boliwii około 80% z 11-milionowej populacji kraju to katolicy, ale służba tym katolikom jest niezwykle złożonym i trudnym zadaniem w dużych miastach, gdzie populacja tak szybko wzrosła w wyniku exodusu ze wsi. „Na przykład stolica La Paz, która jest położona wysoko w Andach na wysokości prawie 12 000 stóp (3600 m), w 2012 roku liczyła 766 468 mieszkańców. Ale teraz ma ponad milion mieszkańców dzięki napływowi ludzie z rdzennych wsi na obszarach wiejskich. Istnieje pilna potrzeba większej liczby księży.

Ogromne obszary i niewiele zasobów

Innym ważnym problemem ewangelizacji jest sama skala geograficzna diecezji w wielu krajach kontynentu latynoamerykańskiego. Jednym z takich przykładów jest diecezja Óbidos w Amazonii w Brazylii, która ma powierzchnię ponad 71 000 mil kwadratowych (182 000 km²), czyli około dwa razy większą od Portugalii. Z siedmioma parafiami i czterema strefami misyjnymi. Tylko do jednej z nich można dojechać drogą z miasta Óbidos. To tylko jeden z przykładów ogromnych odległości i ogromnych obszarów, często porośniętych gęstym lasem deszczowym, z jakimi boryka się Amazonia. Transport drogowy jest niezwykle trudny, i w większości przypadków jedynym środkiem transportu jest łódź.

Region Amazonii jest przedmiotem wielkiego zainteresowania międzynarodowego, ale tylko ze względu na jego wartość handlową, a nie z jakiejkolwiek perspektywy religijnej czy etycznej. Jest to obszar bardzo potrzebujący: ewangelizacji, wartości. „To moc Ewangelii potwierdza prawdziwą godność człowieka. Kościół, miłością swojej matki, troszczy się o człowieka. Jest to obszar, na którym panuje wielka bieda, mimo istniejących ogromnych zasobów naturalnych. Musimy chronić ludy tubylcze i towarzyszyć im w wierze, szanując ich zwyczaje, języki i wartości…” – mówi D’Aqui.

Region posiada ogromne zasoby, ale miejscowa ludność jest bardzo biedna. Kościół odgrywa kluczową rolę w pomocy najbiedniejszym i zapomnianym. Nasza organizacja pomaga, zapewniając niezbędny transport misjonarzom w regionie, nawet partycypując w kosztach paliwa, ponieważ wielu lokalnych społeczności nie stać na tak dużo. Miłosierdzie wspiera społeczności tubylcze i rozwija apostolat powołań. „Młodzi ludzie pochodzą z rdzennych rodzin i chcą ofiarować swoje życie jako kapłani, ale potrzebują wsparcia naszych dobroczyńców, aby sfinansować ich edukację” – dodaje Rafael D’Aqui.

Zagrożenie sekt w Ameryce Łacińskiej

Niedobór księży i słabo rozpowszechniona obecność Kościoła katolickiego w tym terenie umożliwiły różnym agresywnym grupom i sektom rozprzestrzenienie się na całym kontynencie. Sekty te wykorzystują brak duchowej formacji i znajomości wiary katolickiej ludzi. A bez wsparcia Kościoła ludzie szukają najlepszej rzeczy i często dołączają do tych sekt, które są łatwiej dostępne. Korupcja polityczna, bezrobocie, kryzys gospodarczy i zniszczenie środowiska skłaniają wielu wiernych do ulegania fałszywym obietnicom zbawienia, dawanym przez sekty.

Aby przeciwdziałać rozwojowi tych sekt, ważne jest promowanie rodziny i wychowania chrześcijańskiego. „Rodziny odgrywają kluczową rolę w przekazywaniu wiary i trosce o wspólnotę. Wspierają inne rodziny, opiekują się osobami starszymi i tak dalej. Kiedy rodzina zostaje rozbita, te wartości zostają utracone i powstaje próżnia, którą często zajmują sekty, które oferują alternatywne poczucie „rodziny”, poczucie bycia „kimś” i uznanie ich godności”.

Kościół w Ameryce Łacińskiej jest filarem dla reszty świata, a wielu misjonarzy w Europie i Afryce jest owocem wielkodusznego zaangażowania wielu powołań, ukształtowanych na tym kontynencie. Ważne jest również, aby wspierać ten Kościół w stawianiu czoła własnym wielkim wyzwaniom. Dlatego PKWP traktuje priorytetowo wsparcie w szkoleniu księży, seminarzystów i sióstr zakonnych, aby ludzie nie zostali bez pasterza, a zamiast tego ta ogromna wspólnota katolicka była nadzieją na przyszłość dla całego świata.

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW