Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

Wyciągnięta dłoń do dzieci z Bidibidi

Prąd z paneli słonecznych, budynek 30 x 10 m, scena dla dzieci, by mogły prezentować przedstawiania i pantomimy – to zamysł, jaki towarzyszy budowie centrów edukacyjno-pastoralnych dla dzieci i młodzieży z Bidibidi.

BidibidiZdj. Krzysztof Błażyca: https://kblazyca.wixsite.com/pa1622120608722 / Obóz Bidibidi, Uganda

W obozie dla uchodźców Bidibidi w Ugandzie mieszka ok. 300 tys. osób. Większość to dzieci i młodzież. Mieszkańcy tego miejsca uciekli z pogrążonego w wojnie Sudanu Południowego. Nie są imigrantami ekonomicznymi. Granicę ugandyjsko-sudańską przekroczyło wtedy łącznie ponad milion ludzi. Bidibidi jest największym obozem dla uchodźców w Afryce i drugim na świecie.

Młodzież, która trafiła do Bidibidi, w przyszłości stanie przed zadaniem odbudowania pogrążonego w chaosie Sudanu Południowego. O. Andrzej Dzida, który pracuje w Ugandzie, wskazuje, że dzieci uczą się tutaj w przepełnionych szkołach, a po powrocie do domu mają problem z odrobieniem lekcji.

„Nie mają warunków do nauki. Chatki, w których mieszkają, są zbudowane ze słomy i gliny. Gdy jest słonecznie, promienie przenikają przez chatkę i mocno rażą. W czasie deszczu chatka przecieka. W rodzinach jest więcej niż 10 dzieci. Wszystkie są stłoczone w jednym miejscu” – mówi o. Andrzej Dzida.

Na potrzeby dzieci i młodzieży z Bidibidi chce odpowiedzieć Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Wspólnie z o. Andrzejem Dzidą budujemy centra edukacyjno-pastoralne. To miejsca, w których dzieci będą mogły uczyć się po szkole. Z ich perspektywy przełomowy będzie dostęp do prądu, czego na co dzień nie mają.

„Prąd będzie doprowadzony za pomocą paneli słonecznych. Zmrok zapada wcześnie, nawet ok. 18.00. W budynku dzieci miałyby krzesła i stoły, czego brakuje u nich w szałasie” – tłumaczy misjonarz.

Elementem takiego centrum byłyby rynny, które odprowadzałyby wodę do cysterny. Poprzez retencję możliwe będzie wykorzystanie wody deszczowej np. do mycia rąk. Budynek ma mieć 30 metrów długości i 10 metrów szerokości.

„Na końcu budynku zlokalizowana będzie scena. Dzieci mogłyby tam przedstawiać różne dramaty, pantomimy, tańce. Takie zadania odrywają je od codzienności i traumy. Z drugiej strony dzieci zaczynają się jednoczyć, bo w Sudanie Południowym była wojna plemion, klanów, rodzin” – dodaje o. Andrzej Dzida.

Cały obóz dla uchodźców Bidibidi ma 250 km kwadratowych. Został podzielony na pięć stref. W każdej strefie powstanie jedno centrum dla dzieci i młodzieży.

Wcześniej Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie współpracowało z o. Andrzejem Dzidą m.in. przy budowie domu nadziei w Sudanie Południowym, w którym przed wojną chroniło się 200 osób.

ACN Polska

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW