Wierność w sercu – oddanie w działaniu. Wielki post. Czas jednoczenia się we wspólnej pomocy.
14 lut 2024„Zwyczaj posypania głów popiołem nie tylko przypomina nam o kruchości i przemijalności naszego życia, ale także zmusza do refleksji i pamięci o tych, którzy w swoją codzienność mają wpisany krzyż Chrystusa.” – podkreślił w swoim specjalnym przesłaniu na początek Wielkiego Postu dyrektor sekcji polskiej PKWP ks. prof. Waldemar Cisło.
W środę popielcową Papieskie stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie w sposób szczególny upomina się o cierpiących i prześladowanych chrześcijan. Odpowiadając na wezwanie patriarchy kościoła chaldejskiego kard. Louis’a Raphael’a Sako – z początkiem wielkiego postu – łączy się duchowo z wszystkimi tymi, którzy są prześladowani, wypędzani, tracą swoje domy i kościoły.
PKWP niesie pomoc nieprzerwanie. W minionym roku docierała ona głównie na Bliski Wschód. Transporty z żywnością oraz odzieżą regularnie trafiały do Syryjczyków dotkniętych skutkami trzęsienia ziemi. Z kolei w Libanie udało się przekazać niezbędne do utrzymania szkolnictwa środki oraz zakupić specjalne busy dla dzieci. Rekordowym wsparciem Polaków cieszyła się, także Kampania „S.O.S. dla Ziemi Świętej”. „To, co zrobiliśmy jako Polacy, nie zamyka się tylko w pomocy materialnej. To obdarowywanie nadzieją, że w dalekiej Polsce ktoś pamięta o tragedii tych wszystkich ludzi” – podkreślał wielokrotnie dyrektor sekcji polskiej PKWP.
Ks. prof. Waldemar Cisło przypomniał także, że pomoc PKWP od lat płynie do wyniszczonego wojną i konfliktami Iraku. To między innymi wsparcie w utrzymaniu obozów dla prześladowanych chrześcijan. Wszystko zgodnie z głośnym przesłaniem ks. Douglas’a Bazi, przed laty porwanego i torturowanego przez Al Kaidę: „Doświadczenie zła pozostawia w człowieku niezatarty ślad. Zapomnienie o krzywdzie, cierpieniu, bólu w obliczu śmierci jest niemożliwe. Może zrodzić się pokusa, aby to doświadczenie pielęgnować, pozwolić mu się rozwinąć. Z czasem jednak ono niszczy tego, kto je w sobie pielęgnuje.” Właśnie dlatego nikt z nas o tym coraz bardziej potrzebnym wsparciu dla „prześladowanych” zapomnieć nie powinien – szczególnie w okresie Wielkiego Postu.