Ukraińcy czują Twoją bliskość i empatię
24 lut 2023„Wszystko co robi PKWP, darczyńcy i dziennikarze jest bardzo ważne (…), To jest modlitwa poprzez czyny” – mówi nuncjusz na Ukrainie.
Zdj. ACN International / Uchodźcy wewnętrzni przyjęci w parafii św. Archanioła Michała w Tywrowie.
Na początku wojny ludzie uciekali na zachód kraju, ale najbiedniejsi nie mają takiej możliwości, szukają najbliższego bezpiecznego miasta, w którym mogliby się zatrzymać. Oprócz siedmiu milionów osób, które opuściły kraj, jest jeszcze około ośmiu milionów uchodźców wewnętrznych. Zima zawsze jest szczególnie ciężkim czasem. Dlatego Ukraińcy niezwykle doceniają każdą pomoc udzielaną potrzebującym. „Podczas takiej wojny jak ta, wszystko co robi PKWP, darczyńcy i dziennikarze jest bardzo ważne zarówno z materialnego, jak i duchowego punktu widzenia. Oznacza bliskość, empatię i miłość. To jest modlitwa poprzez czyny” – podkreśla arcybiskup Visvaldas Kulbokas, nuncjusz apostolski na Ukrainie.
Wojna trwa od roku, choć tak naprawdę od 9 lat. Nadzieja wciąż przeplata się z dramatem: „Prawie połowa okupowanego terytorium została wyzwolona, ale zastaliśmy zniszczone miasta i nieistniejącą infrastrukturę. Wielu ludzi wraca, ale nie mają prądu, ani niczego, co pozwoliłoby im przeżyć. Rosja metodycznie niszczy krytyczną infrastrukturę, zniszczone jest 50% sieci elektrycznej” – wyjaśnia arcybiskup większy Światosław Szewczuk, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. Kościół kontynuuje swą pomoc materialną, w dużej mierze dostarczaną przez PKWP. W minionym roku nasi darczyńcy pomogli sfinansować ponad 200 projektów o wartości ponad 9,5 mln euro, z których bezpośrednio skorzystało ponad 15 tys. osób. „Czujemy waszą obecność, waszą bliskość. Wasze modlitwy rodzą cuda. Każdego tygodnia słyszę historie o cudach w trudnych rejonach. Modlitwa i działalność charytatywna jest bardzo cenna” – mówi nuncjusz. W cud rychłego zakończenia wojny wierzy mocno abp Szewczuk: „Czy jest to realistyczne? Może nie, ale cuda się zdarzają”.