
Ukraina: „Tylko Bóg może odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak cierpimy”
07 cze 2022Bp Radosław Zmitrowicz apeluje do wspólnoty międzynarodowej o dalsze wspieranie Ukrainy.
Zdj. ACN International / Bp Radosław Zmitrowicz, 20.05.2022.
W ciągu ostatnich trzech miesięcy Kościół na Ukrainie z trudem radził sobie z falą wewnętrznych przesiedleńców i nieustannie wspierał swoich wiernych w czasie wojny z Rosją. Jednak w miarę przedłużania się konfliktu biskupi zdają sobie sprawę, że należy przygotować się na pewne długotrwałe skutki tego konfliktu, które będą miały charakter psychologiczny i mogą ujawnić się nawet wiele lat po przywróceniu pokoju.
„Najgorsze skutki wojny nie będą natychmiastowe, lecz rozciągnięte w czasie. Konsekwencje psychologiczne, duchowe, fizyczne i humanitarne, a także te dotyczące rodziny, będą prawdopodobnie odczuwalne później. Uzdrowienie jest procesem. W jednym z naszych domów uruchomiliśmy pomoc psychologiczną, a w terapii pomaga tam ksiądz. Tylko Bóg może uleczyć głębokie rany. Tylko Bóg może odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak cierpimy” – mówi w rozmowie z Papieskim Stowarzyszeniem Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ACN International) biskup pomocniczy diecezji kamieniecko-podolskiej, Radosław Zmitrowicz.
Jako przykład przywołuje rozmowę, jaką odbył kilka dni wcześniej z pewnym proboszczem, który pojechał na front, aby być z żołnierzami. Został poproszony o przywiezienie rodzinom ciał czterech zabitych mężczyzn. Są to traumatyczne przeżycia, które pozostawiają głębokie ślady, ale nawet one nie dorównują temu, co widziało wielu żołnierzy.
„Jednym z problemów jest to, że wojskowi, którzy wracają, nie rozumieją tego, co przeszli. Mamy pewne doświadczenie w zakresie problemów z tym związanych ze względu na wojnę, która trwała już od 2014 roku. Pracujemy nad długoterminowym planem pomocy” – mówi hierarcha i dodaje, że Kościół lokalny zwrócił się o wsparcie do międzynarodowych specjalistów zajmujących się takimi zagadnieniami jak zespół stresu pourazowego, aby pomóc żołnierzom i ich rodzinom.
Diecezja kamieniecko-podolska położona w pobliżu granicy z Mołdawią i Rumunią, jest w dużej mierze oddalona od terenów objętych działaniami wojennymi, co oznacza, że życie jest stosunkowo bezpieczne, z wyjątkiem sporadycznych ataków rakietowych, do których, jak twierdzi biskup Radosław, ludzie zdążyli się już przyzwyczaić. Jednak napływ uchodźców grozi przytłoczeniem miejscowej ludności i Kościoła, który otworzył drzwi wielu swoich budynków, klasztorów i monasterów. Największym zmartwieniem jest obecnie brak paliwa i widoczny spadek międzynarodowej pomocy humanitarnej, podczas gdy oszczędności uchodźców zaczynają się właśnie kończyć.
Hierarcha tłumaczy: „Wiele osób przebywa u krewnych, niektórzy wynajęli domy, ale teraz szukają tańszych miejsc, bo trudno jest im zapłacić czynsz. Myśleli, że będzie to trwało tydzień, dwa lub miesiąc, ale teraz widzą, że to potrwa dłużej”. Dobra wiadomość jest taka, że wraz ze zbliżającym się latem, zmniejszy się także zapotrzebowanie na paliwo i żywność.
Biskup Zmitrowicz wyraził wdzięczność narodu ukraińskiego za pomoc, którą PKWP niesie w tym czasie: „Chciałbym podziękować za wszystko, co robicie. To wspaniałe, że otrzymujemy tak wiele pomocy od tak licznych organizacji, a PKWP przoduje w tym wsparciu i pomaga ludziom zrozumieć, co się dzieje. Tak więc – dziękuję!”.
Zwycięstwo zależy także od wewnętrznego nawrócenia
W rozmowie z PKWP bp Radosław Zmitrowicz podkreślił także, że zwycięstwo zależy w równym stopniu od wewnętrznego nawrócenia, jak i od odwagi na polach bitew.
„Modlitwa jest najważniejsza. To nie jest tylko wojna militarna, to jest wojna duchowa. Na Ukrainie mamy pewne problemy i ważne jest, abyśmy zakończyli tę wojnę lepsi, niż byliśmy przed jej rozpoczęciem”- podkreśla hierarcha, przywołując takie kwestie, jak szerząca się korupcja czy ilość aborcji i dodaje: „Ważne jest, aby zrozumieć, że źródłem wojny jest zło w naszych sercach”.
„Jeśli wsłuchamy się w historie rodzin, zobaczymy, że duch agresji może rozprzestrzenić się także na nas i nie pochodzi tylko od naszych obecnych agresorów. Potrzebujemy nawrócenia i mamy wiele przykładów, że ta modlitwa działa, czego świadectwem są nasi żołnierze” – wyjaśnia biskup pomocniczy diecezji kamieniecko-podolskiej.
PKWP prowadzi projekty na Ukrainie od wielu lat, ale kiedy wybuchła wojna 24 lutego br., organizacja zatwierdziła natychmiastowy pakiet pomocy doraźnej (1 mln euro). W ciągu ostatnich trzech miesięcy pomoc ta została zwiększona (1,3 mln euro), ponieważ sfinansowano również wiele innych projektów, w tym zobowiązanie do odbudowy zniszczonych budynków. Oprócz przekazywania funduszy i dóbr materialnych, PKWP informuje o cierpieniach Kościoła na Ukrainie i zachęca swoich dobroczyńców i przyjaciół do modlitwy o szybką poprawę sytuacji i nastanie pokoju.
Więcej o pomocy PKWP w Ukrainie przeczytasz w poniższym artykule: https://pkwp.org/newsy/pomoc_nadzwyczajna_pkwp_acn_dla_ukrainy