Ukraina: Papież walczy o księży
17 lut 2023„Jesteśmy wdzięczni papieżowi Franciszkowi (…) za mediacje w celu ratowania jeńców wojennych i zakładników” – relacjonuje bp Szewczuk.
Zdj. ACN International / Modlitwa na froncie, Ukraina, 2022
Rosyjski okupant na zajętych terenach prowadzi walkę z Kościołem. Deportowani, więzieni, prześladowani są duchowni, którzy zdecydowali się pozostać ze swoimi wiernymi. „Nie otrzymaliśmy żadnej oficjalnej informacji o naszych księżach ani innych osobach przebywających w rosyjskich więzieniach. Informacje otrzymujemy jedynie od osób, które dzieliły z nimi celę i zostały zwolnione – to one informują nas o ich stanie i miejscu pobytu. W ten sposób możemy być przynajmniej pewni, że jeszcze żyją i nadal podejmować próby ich uratowania” – mówi abp Visvaldas Kulbokas, nuncjusz apostolski w Ukrainie. Obecnie są tam trzy duże okupowane regiony (obszar większy od Chorwacji), w których nie pracuje ani jeden katolicki ksiądz: Donieck, Ługańsk i część obwodu zaporoskiego. Nie ma ich tam nie dlatego, że się boją, ale ponieważ zostali aresztowani, wydaleni lub zakazano im dalszej pracy.
Rozmowy z rosyjskimi władzami nie są dziś możliwe, dlatego tak ważne są mediacje. Jedni walczą z wrogiem na froncie, inni poprzez dyplomację. Jest ona niekiedy ostatnią deską ratunku, a zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego arcybiskup większy Światosław Szewczuk podkreśla, że kluczową rolę odegrał tu Ojciec Święty. „Jesteśmy bardzo wdzięczni wszystkim dyplomatom na Ukrainie, ale w szczególności papieżowi Franciszkowi za mediacje w celu ratowania jeńców wojennych i zakładników. To nie jest łatwe zadanie”. Nie jest to jednak niemożliwe. Za każdym razem, gdy nuncjusz odwiedza jakąś parafię, zbiera informacje o członkach rodzin okolicznych mieszkańców, którzy są przetrzymywani jako jeńcy wojenni. Kościół wysyła listę nazwisk do Watykanu, a papież Franciszek pilnuje, by trafiła ona do ambasady rosyjskiej. W ten sposób uwolnionych zostało już wielu Ukraińców.