Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

Syria: „Sytuacja staje się coraz bardziej beznadziejna”.

Według syryjskiego księdza, ten kto kontroluje Aleppo, ma praktycznie władzę nad prawie całym krajem.

Syryjskie powiedzenie mówi, że kto rządzi w Aleppo, rządzi w całej Syrii. Aleppo, drugie pod względem wielkości miasto Syrii, w którym przed wojną mieszkało 3,5 mln osób, ma ważne znaczenie ze strategicznego punktu widzenia. Jak stwierdza franciszkanin, Ibrahim Alsabagh, „ten, kto kontroluje to miasto, kontroluje obszar całego kraju od centrum do granic od zachodu do wschodu”. Od samego początku wojny franciszkański klasztor w Er-Ram i inne obiekty, prowadzone przez ojców franciszkanów, stały się celem ataków bombowych. W ostatnim czasie jedna osoba zginęła, a dwie inne odniosły rany, po tym, jak rakieta uderzyła w szkołę prowadzoną przez zakonników, która obecnie służy jako dom dla ludzi starszych.

Od wielu dni w Aleppo toczą się ciężkie walki pomiędzy rebeliantami i syryjskim wojskiem. Klasztor franciszkanów i dzielnice w zachodniej części miasta, których większość mieszkańców stanowią chrześcijanie, stały się celem ataków. Od 8 lipca bieżącego roku sytuacja pogarsza się. „Co 4 godziny 250 rakiet spada na mieszkańców w zachodnim Aleppo. Obecnie Aleppo doświadcza najgorszego okresu w swojej historii”.

Armia syryjska odniosła sukces dzięki ofensywie, która rozpoczęła się tydzień temu i przejęła kontrolę nad korytarzem Castello, który znajduje się w północnej części miasta i pełni rolę korytarza zaopatrzenia. Grupy rebeliantów, które kontrolują wschodnią część miasta, przygotowują się do szturmu wojsk wiernych rządowi Syrii, który będzie trwał przez wiele miesięcy. Z tego powodu urzeczywistniły się najgorsze obawy chrześcijan. „Ten stan rzeczy oznacza, że nie mamy szans na życie w tym mieście. Niektórzy chrześcijanie uważają, że lepsza jest śmierć niż życie w tym strachu. Dwie trzecie osób już uciekło z miasta. Przed wojną w Aleppo mieszkało około 150 000 wiernych. To była jedna z największych społeczności chrześcijańskich w całej Syrii” - powiedział ojciec Ibrahim.

Chrześcijanie mieszkają w zachodniej części miasta Aleppo, która znajduje się pod kontrolą syryjskich wojsk. „Przynajmniej chrześcijanie mogą żyć i praktykować swoją wiarę bez przeszkód” - twierdzi ojciec Ibrahim, który uważa, że taki stan rzeczy byłby niemożliwy, gdyby ta część miasta znalazła się pod kontrolą rebeliantów. Pomimo, że nie można zidentyfikować grup paramilitarnych walczących po stronie rebeliantów, to można sobie wyobrazić terror, jaki zapanowałby gdyby te grupy zajęły zachodnią część miasta Aleppo. „Ktokolwiek strzela z rakiet w domy cywilów, kościoły, szkoły i szpitale nie jest 'umiarkowanych rebeliantem'!” - powiedział franciszkanin. Ojciec Ibrahim zaapelował też do krajów zachodnich w tej kwestii: „Zamknijcie granice, przez które rebelianci są zaopatrywani w broń, żywność i nowe oddziały. 95 proc. tych dostaw pochodzi z Turcji. Jeśli chodzi o nowe oddziały, to nie mam tu na myśli pojedynczych osób tylko całe zorganizowane oddziały” - powiedział kapłan. Mimo wszystko franciszkanin nie traci nadziei na rozwiązanie obecnego konfliktu na drodze dyplomatycznej, chociaż ostatnie dni pokazały, że taka opcja graniczy z cudem.

Według ojca Ibrahima chrześcijanie żyją w wielkiej niepewności i zmagają się z decyzją pozostania lub ucieczki. Co więcej, „lista męczenników jest długa” - powiedział kapłan. Franciszkanin wzywa do działania w tej dramatycznej sytuacji: „Nie możemy pozostać obojętni w obliczu zła. Naszą odpowiedzią musi być cierpliwość i możliwość działania. Dlatego udzielamy pomocy tam, gdzie możemy przez odwiedzanie chorych i modlitwę z wiernymi”. Oprócz opieki duszpasterskiej pięciu franciszkanów w Aleppo pomaga chrześcijanom przez rozdawanie paczek żywnościowych, pokrywanie opłat za prąd i opiekę medyczną, a także pokrywa czynsze i czesne chrześcijan.

Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie od wielu lat wspiera chrześcijan żyjących w Aleppo. Programy pomocowe są udzielane przez miejscowe kościoły tym, którzy potrzebują pomocy. Co więcej, PKWP udziela pomocy osobom bezdomnym i chrześcijanom w Syrii i Iraku, którzy udali się na uchodźstwo wewnętrzne, lub zewnętrzne do krajów sąsiednich na przykład do Libanu.

Autor: Andrea Krogmann

Tłumaczenie: Marcin Rak

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW