Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

Syria: Nie zapominajcie o nas

„Ludzie są głodni, nie mają nic do jedzenia”

Pomoc w SyriiZdj. ACN International / S. Annie Demerjian z syryjskimi dziećmi.

Koronawirus powoduje, że Zachód zapomina o mieszkańcach Syrii, którzy po prawie dekadzie konfliktu nadal rozpaczliwie potrzebują wsparcia - twierdzi siostra Annie Demerjian ze Zgromadzenia Jezusa i Maryi, która z narażeniem życia niesie im pilną pomoc. Powiedziała katolickiej organizacji charytatywnej Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ACN International), że COVID-19 spowodował zatrzymanie procesu odbudowy kraju: „Syria jest jak ktoś, kto przeszedł poważną operację i musi się zregenerować, przejść rehabilitację, dojść do zdrowia i nagle nie ma na to czasu. Świat zaczął zapominać o Syrii i to jest bolesne”.

S. Annie, główny partner projektów PKWP w Syrii wyjaśnia, że pandemia była dotkliwym ciosem w momencie, gdy ludzie zaczynali układać swoje życie na nowo: „Wszyscy wiedzą, że wychodzimy z bardzo trudnej sytuacji, jaką była wojna domowa. Ludzie zaczynali znów stawać na nogi, normalnie oddychać i wtedy nagle przyszła pandemia. Załamali się. Niosą wielki ciężar - brak zajęć, brak pracy”. Zakonnica wskazuje trzy przyczyny, które sprawiły, że wiele osób znalazło się w skrajnym ubóstwie: wojna domowa, pandemia i nowe sankcje ekonomiczne nałożone na rząd Syrii. „Życie bez prądu i gazu jest bardzo ciężkie, a ich bark powodują sankcje. Prąd dostępny jest tylko na 60 minut co kilka godzin - to za mało, żeby ogrzać dom. Również gazu nie wystarcza nawet na to, aby ugotować jedzenie. Wiele razy otrzymujemy telefony od ludzi, którzy mówią, że są głodni, nie mają nic do jedzenia”.

Pomoc w SyriiZdj. ACN International / PKWP pomogło s. Annie zapewnić ciepłe kurtki na zimowe miesiące dla ponad 26 tys. syryjskich dzieci.

W ostatnich miesiącach PKWP pomogło siostrze Annie zapewnić ciepłe kurtki na zimowe miesiące, kiedy temperatury spadają poniżej zera, dla ponad 26 tys. dzieci. O projekcie pisaliśmy w grudniu: https://pkwp.org/newsy/razem_mozemy_wywolac_usmiech_na_twarzach_dzieci

„Ojciec nie może kupić swojemu dziecku kurtki, ponieważ koszt jednej to równowartość jego pensji, a czasem i ona by nie wystarczyła. Nasza kampania skierowana była do rodzin, które nie były w stanie zapewnić ciepłego odzienia swoim dzieciom. Nie możecie sobie wyobrazić radości na twarzach i w oczach najmłodszych, kiedy otrzymali kurtki. Dzięki temu projektowi, sfinansowanemu przez PKWP, pomogliśmy tysiącom dzieci” - dzieli się swoją radością zakonnica, podkreślając jednocześnie drugą ważną stronę tej akcji: „Kurtki wykonało 40 lokalnych warsztatów krawieckich, co również stworzyło miejsca pracy. Staramy się w ten sposób pomóc gospodarce. Oba cele zostały wiec spełnione: stworzenie miejsc pracy i rozdanie dzieciom ciepłych kurtek w czasie obecnej srogiej zimy”.

Siostra Annie kończy, dziękując osobom wspierającym Pomoc Kościołowi w Potrzebie: „Nawet w tym trudnym czasie dobroczyńcy PKWP nie przestali nas wspierać. Będę się modlić zarówno za nich, jak i za pracowników PKWP - wykonujecie niesamowitą pracę. Dzięki PKWP pomagamy 270 rodzinom w codziennych kosztach utrzymania. Finansujemy również czynsz 84 rodzinom z Aleppo i częściowo z Damaszku”.

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW