Sudan Południowy: Teraz, w czasie naszej rozmowy, giną ludzie.
23 lis 2015Kościół boleje nad katastrofą humanitarną w Południowym Sudanie: z powodu konfliktów plemiennych tysiące osób staje się uchodźcami.
Przywódcy religijni Południowego Sudanu zwrócili się do Stowarzyszenia Papieskiego Pomoc Kościołowi w Potrzebie z dramatycznym apelem o pomoc. Władze Kościoła katolickiego, wyznań protestanckich oraz przywódcy islamu zwrócili uwagę, że mieszkańcy regionu Mundri, którzy uciekli przed ogniem walk, są teraz zmuszeni do życia w opłakanych warunkach. Tysiące istnień ludzkich jest zagrożonych. „Właśnie teraz, w czasie naszej rozmowy, giną ludzie, zwłaszcza dzieci i starcy. W ostatnich dwóch miesiącach ponad 80 000 osób zostało zmuszonych do mieszkania w tutejszej dżungli. Najboleśniej dotyka to kobiety i dzieci. Są one bowiem narażone na przeróżne choroby zakaźne, a ponadto grozi im śmierć głodowa, jeżeli w krótkim czasie nie otrzymają pomocy” – tłumaczyli przywódcy religijni, którzy udali się wcześniej do strefy dotkniętej opisywanym kryzysem. Wezwali do natychmiastowego zaprzestania działań wojennych w regionie Mundri, tak aby wewnętrzni uchodźcy mogli otrzymać pomoc humanitarną.
Również pracujący w tym regionie Ojciec David Kulandai Samy ze zgromadzenia oblatów zwrócił się do PKWP z prośbą o wsparcie: „Nasi parafianie, którzy musieli zamieszkać w buszu, cierpią niewymownie. Udręka ta najbardziej dotyka dzieci, które szczególnie boleśnie odczuwają głód oraz brak wody i leków. Łany zboża, które posiadały rodziny tej społeczności, zostały zniszczone, a wszelki jej dobytek (w tym bydło) splądrowany” – powiedział kapłan, który służy na tym obszarze od 2012 roku, niosąc ludziom pomoc duchową i humanitarną. Jemu samemu ledwo udało się uciec, choć ryzykował życie: „Z Bożą łaską jakoś uciekliśmy przed kulami. Dziękujemy Bogu, że żyjemy po dziś dzień” – dodaje ojciec David.
Tłem tragedii tych ludzi jest konflikt plemienny, który wybuchł we wrześniu obecnego roku. Ojciec Dawid mówi, że właśnie we wrześniu zabito 9 wojowników z plemienia Dinka, po czym wojsko rządowe wkroczyło w te rejony i zaczęło strzelać do członków plemienia Moru. Następnie zaś wojownicy Moru zaatakowali tych z plemienia Dinka. Z powodu tych tarć na tle etnicznym wiele rodzin katolickich musiało uciekać ze swoich domów. Znaleźli schronienie w budynkach parafialnych, których jednak nie ominęła zawieruch wojenna. Ojciec Dawid przypomniał, że armia użyła helikopterów wojskowych. Wiele osób zginęło, a tysiące spośród tych, którzy przeżyli, musiało chronić się w buszu.
Ojciec Dawid poprosił PKWP także o modlitwę w intencji ofiar i poszkodowanych: „Gdy tylko sytuacja się unormuje, wrócimy do naszych domów i zaczniemy odbudowywać domy rodzin katolickich oraz wspólnot plemiennych. Prosimy, byście modlili się za naszą społeczność, która przechodzi przez cierpienia, których nie da się opisać słowami”.
Pomoc Kościołowi w Potrzebie pomaga Kościołowi w Sudanie oraz w Sudanie Południowym już od wielu dziesiątek lat. W roku 2014 organizacja ta wsparła różne projekty pomocowe w obu państwach kwotą ponad miliona euro. Oprócz pracy duszpasterskiej PKWP niesie lokalnemu Kościołowi pomoc w pracy z uchodźcami oraz wszystkimi osobami cierpiącymi na skutek toczącej się wojny.
Autor: Oliver Maksan
Tłumaczenie: Dominik Jemielita