Śmierć z ręki sąsiada
31 mar 2023To przerażające, kiedy sąsiad, któremu pomogłeś, jest gotowy by zabić twojego męża. Tego doświadczyła Ngbeer Veronica z Nigerii.
– Nazywam się Ngbeer Veronica i pochodzę z Gumy w Nigerii. Bóg pobłogosławił mi ośmiorgiem dzieci. Był piękny wieczór, 26 października 2020 r., gdy nagle zaatakowali nas pasterze z plemienia Fulani. Zaczęliśmy uciekać, próbując ratować życie. Mój mąż i jego brat odpoczywali po całym dniu pracy. Wtedy nagle napadli na nich pasterze, złapali ich i zabili. Jak zwierzęta. Odwróciłam się i powiedziałam pasterzom, żeby mi też odebrali życie. Po co mam żyć, skoro zabili mi męża? Ale odeszli i zostawili mnie w spokoju – relacjonuje przerażającą historię.
W dzisiejszej Ewangelii widzimy jak konflikt między Żydami a Jezusem zaostrza się. Nie mogą oni przyjąć, nie chcą zaakceptować, że Jezus jest posłanym do nich Synem Bożym. Brak otwartości powoduje, że postanawiają Go zabić. Podobnie dziś brak otwartości na drugiego człowieka prowadzi do wielu tragedii.
– Zostałam przy zwłokach do następnego dnia, wołając o pomoc, jednak na próżno. Byłam zszokowana, kiedy zauważyłam znajome twarze pasterzy. Rozpoznałam dwóch mężczyzn, Sally i Umalu, którzy byli moimi sąsiadami. Jedliśmy razem, żyliśmy spokojnie obok siebie. Mąż dał im ziemię, aby mogli wyżywić siebie i swoje rodziny. Nadal nie mogę uwierzyć, że byliby w stanie zabić mojego męża. Traktowaliśmy ich jak rodzinę, a oni tak nam się odwdzięczają? – mówi z wyrzutem.
W tej okrutnej historii jest jednak nadzieja. – Po pogrzebie męża zostałam na obozie w Makurdi. Kościół pomógł wielu z nas zdobyć podstawowe umiejętności, takie jak szycie, spawanie czy hydraulika. Nauczyłam się robić sukienki i cieszę się, że w końcu będę miała maszynę do szycia, która pozwoli mi pracować na swoje utrzymanie. Nigdy nie zwątpię w Boży plan wobec mnie – kończy swoje świadectwo nasza bohaterka.