Przyszłość w jasnych oczach dzieci
21 sie 2023Tando Allahyar – Miasto pobłogosławione przez Boga. PKWP pomaga budować szkoły z internatem w Pakistanie.
– Chcę być pilotem myśliwca w Pakistańskich Siłach Powietrznych – zdradza swe marzenia siedmioletnia Tarja, grzeczna, nieco nieśmiała dziewczynka. – My, chrześcijanie, kochamy nasz kraj, ale jesteśmy tylko niewielką mniejszością, stanowiącą około dwóch procent populacji. Dlatego byłoby dobrze, gdyby więcej chrześcijan zajmowało ważne stanowiska w wojsku, policji i administracji – mówi biskup Samson Shukardin, ordynariusz diecezji Hajdarabad w Pakistanie. Tarja kiwa głową. Dołoży wszelkich starań.
Nie jest jednak pewne, czy same pragnienia wystarczą. – Inflacja w kraju jest bardzo wysoka; ceny żywności w ciągu roku podwoiły się – informuje duchowny. – Rodziców dzieci prawie nigdy nie stać na czesne, polegają na stypendiach. Ci, którzy chodzą do szkoły, mogą potem znaleźć pracę w miastach – wyjaśnia. Przynajmniej dzieci mogą więc uciec z błędnego koła ubóstwa. Dlatego właśnie edukacja szkolna jest priorytetowym zadaniem duszpasterskim na terenach poza dużymi aglomeracjami.
W małej wiosce bez nazwy na południe od Gharo hojny właściciel ziemi zgodził się na budowę szkoły. Określił dokładną długość i szerokość przewiewnej drewnianej chaty, tak że w godzinach lekcyjnych 70 dzieci musi zmieścić się na 50 metrach kwadratowych, mimo że budynek otoczony jest kilometrami nieużytków. Siedzą na plastikowych stołkach na gołej podłodze; wiatr świszcze przez szczeliny; ulewny deszcz zmyłby chatę. W wiosce nie ma elektryczności, w nocy jest ciemno jak w smole. Światło w chacie mającej być szkołą zapewnia Kościół. Zainstalowano w niej proste lampy solarne. Także Kościół opłaca nauczyciela.
Tylko dzięki pomocy dla powodzian (lato 2022 r.) finansowanej przez PKWP rodziny w tej wiosce nie są niedożywione i mogą korzystać z opieki medycznej. Ludzie z całej okolicy zebrali się, aby za to podziękować. Yousaf i jego żona Haniya wraz z siedmiorgiem dzieci wystąpili jako reprezentanci wielu osób. – Pracowaliśmy ciężko, ale nic nie osiągnęliśmy – mówi cichym głosem Yousaf. Spogląda na ziemię i przełyka. Haniya patrzy na niego z miłością. Yousaf waha się, a jego spojrzenie przenosi się na dzieci. Najmłodsze ma pięć lat, najstarsze dwanaście. Ich ojciec podnosi wzrok, a jego głos staje się bardziej stanowczy. – Mamy jednak jedzenie i pewnego dnia nasze dzieci będą miały lepiej niż my. Dzięki szkole, dzięki nauczycielom, dzięki Wam. Jesteście aniołami w naszym życiu! – te słowa kieruje do delegacji PKWP, odwiedzającej w tamtych dniach Pakistan.
Biskup Samson Shukardin zdaje sobie sprawę, że nauczyciele wędrujący od wioski do wioski i nauczający w zaimprowizowanych budynkach szkolnych mogą być jedynie rozwiązaniem tymczasowym. Dlatego też zwrócił się do PKWP o pomoc w zapewnieniu dzieciom dostępu do edukacji. Diecezja Hajdarabad buduje w tym celu katolickie szkoły z internatem, na przykład w Tando Allahyar. Nazwa tego miejsca oznacza „miasto pobłogosławione przez Boga” i każdy, kto odwiedza tamtejszą placówkę, przekonuje się o tym na własnej skórze. Przyszłość jawi się w jasnych oczach dzieci – dziewczynki wykonują tradycyjny taniec, a chłopcy popisują się znajomością języka angielskiego.
Aby szkoła z internatem w Tando Allahyar mogła nadal funkcjonować w takich warunkach jako jeden z najbardziej obiecujących projektów diecezji Hajdarabad, PKWP pomaga w utrzymaniu istniejących budynków i powstawaniu nowych. W 2023 r. wybudowano nowe skrzydło mieszkalne dla większej liczby uczniów. Jednak zapotrzebowanie ze strony chrześcijańskich rodzin pozostaje wysokie. Dlatego również w przyszłości będziemy potrzebować pomocy ludzkich aniołów, którzy przyczynią się do tego, że dzieci z prowincji Sindh (południe Pakistanu) unikną zniewolenia i jako dorośli będą godnie zarabiać na życie, ciesząc się swoimi prawami obywatelskimi.