Projekt „Mleko dla Aleppo”
27 cze 2017Dzięki projektowi Mleko dla Aleppo każdego miesiąca do 2850 dzieci w Aleppo trafia mleko.
Ziad Sahin, który koordynuje dystrybucję mleka stoi w drzwiach małej restauracji. – Pracowałem w międzynarodowej firmie, która produkowała mleko dla dzieci. Straciłem pracę, bo fabryki i budynki biurowe zostały zbombardowane. Lubię pomagać, czuję się dobrze, gdy robię coś dla innych, zwłaszcza tych, którzy najbardziej ucierpieli z powodu wojny – mówi. Tłumaczy, że podjął się tego zadania, ponieważ sam jest ojcem .
Elias, do miejsca rozdawania mleka, przyszedł ze swoim prawie dwuletnim synem Michelem. Chłopiec kręci się wokół nóg ojca. Elias przychodzi tu raz w miesiącu, aby otrzymać mleko w proszku. – Chciałbym podziękować wszystkim dobroczyńcom PKWP. Mleko jest tu bardzo drogie. Gdyby nie projekt „Kropla Mleka”, nigdzie nie dostalibyśmy mleka – mówi. Nigdy nie stracił wiary, pomimo trudności. – Często chodzimy do kościoła. Modlę się do Boga, aby zesłał na nasz kraj pokój – dodaje.
Dzięki projektowi „Mleko dla Aleppo” do chrześcijańskich dzieci w Aleppo w wieku poniżej 10 lat dociera mleko. – Społeczność chrześcijańska jest tu szczególnie dotknięta wojną. Przed wojną 150 000 chrześcijan mieszkało w Aleppo. Teraz jest nas mniej niż 35 000 – tłumaczy Dr Nabil Antaki, który rozpoczął projekt w 2015 r. Dzięki Papieskiemu Stowarzyszeniu Pomoc Kościołowi w Potrzebie projekt ma zapewnione finansowanie do czerwca 2018 r.
– To bardzo hojny gest. Jesteśmy bardzo szczęśliwi – mówi Antaki, który pozostał w Aleppo pomimo kanadyjskiego obywatelstwa, które umożliwiało mu wyemigrowanie z kraju ogarniętego wojną.
W Aleppo puszka mleka kosztuje 3000 funtów syryjskich, około 5 euro. Może to nie dużo, ale przeciętny, miesięczny dochód to 30000 funtów syryjskich, czyli około 50 euro, kwota, która mieszkańcom uniemożliwia pokrycie wszystkich wydatków. Nie wspominając, że większość mieszkańców miasta jest bezrobotna. – Dziękuję za pomoc. Mleko jest bardzo drogie. W Aleppo nie zarabiamy nawet tyle, by wystarczyło na opłacenie czynszu za nasze mieszkanie – mówi Rana Aftim, matka, która korzysta z projektu „Kropla Mleka”.
Potrzeby jednak rosną. – W ubiegłym miesiącu zarejestrowaliśmy 120 nowych dzieci. Oznacza to, że rodziny wracają do Aleppo, niewiele było narodzin w ostatnim czasie – wyjaśnia dr Antaki. Jeśli ludzie wracają i otrzymują wsparcie na miejscu to w Aleppo jest jeszcze szansa dla chrześcijan. – Dzieci są przyszłością – przekonuje dr. Antai. – Chcemy im pomóc, aby mogły się rozwijać zdrowe, nawet jeśli straciły dzieciństwo z powodu wojny.
Od początku wojny w 2011 r. PKWP wsparła chrześcijan w Syrii, realizując około 500 projektów.