Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

Pocieszycielko uchodźców, módl się za nami!

„Maryja nie zostawia nas sierotami” – podkreśla o. Andrzej Dzida, który na co dzień opiekuje się młodymi uchodźcami z obozu Bidibidi w Ugandzie. W rozmowie z Papieskim Stowarzyszeniem Pomoc Kościołowi w Potrzebie mówi, że w modlitwie jego podopiecznym towarzyszy monstrancja ukazująca Matkę Bożą z czułością pochylającą się nad Jezusem.


Z Sudanu Południowego uciekali na pieszo. Zostawili za sobą całe dotychczasowe życie. Nie mieli wyboru. Gdy zetknęli się z wojną, nie chcieli być jej kolejnymi ofiarami. Wybrali wyczerpującą podróż. Szukając nowego domu musieli zmierzyć się z głodem, pragnieniem, wyniszczającym słońcem. Nie wszyscy przetrwali. Im się udało, choć po drodze nieraz do oczu napływały łzy, kiedy trzeba było rozstać się z najbliższymi. Młodzi uchodźcy dotarli do miejsca, które – choć nie było idealne – dawało szansę na przyszłość. Ich nowym domem stała się Uganda i obóz Bidibidi.

Na co dzień żyje tu ok. 300 tys. osób, z czego 80 proc. to dzieci i młodzież. Dziękują za życie, ale wciąż obawiają się, co będzie dalej. Wielu z nich doskwiera brak rodziców. Stracili ich, czasami dopiero w obozie, czasami wcześniej, gdy najbliżsi nie wytrzymali trudów podróży.

O. Andrzej Dzida, misjonarz, który towarzyszy dzieciom i młodzieży, podkreśla, że jego podopieczni nie są sierotami, bo mają Maryję.

„Nasi uchodźcy przyszli do obozu z Matką Bożą, wierząc w jej opiekę. Widzą w niej matkę miłosierdzia, matkę uchodźców, swoją matkę” – wyjaśnia werbista. Zauważa, że Maryja też była uchodźcą. „Uciekła do Egiptu, by później wrócić do Izraela” – mówi.

W obozie Bidibidi już w 2017 roku, zaraz po przybyciu uchodźców, w jednej z pięciu stref powstała kaplica Matki Bożej Ucieczki Wiernych. „W poprzednim roku udało nam się wybudować i konsekrować nowy kościół. Otrzymał nazwę Niepokalanego Serca Matki Bożej. Co sobotę spotykamy się tam na modlitwie” – zaznacza o. Andrzej. Jego podopieczni modlą się różańcem, znają nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca.

Symbolem opieki Matki Bożej nad młodymi uchodźcami stała się wyjątkowa monstrancja, po którą misjonarze sięgają w trakcie adoracji Najświętszego Sakramentu. „Mamy monstrancję, która ukazuje Maryję trzymającą Jezusa w sercu. Ona daje nam Pana. I tak jak opiekowała się Nim, tak opiekuje się nami” – podkreśla o. Andrzej.

Przypomina, że dzieci i młodzież często modlą się za wstawiennictwem Maryi w małych grupach, gdzie sięgają po różaniec. Biorą też udział w pielgrzymkach. Werbista spodziewa się, że przed 8 grudnia ok. tysiąca osób z Bidibidi wyruszy do Bazyliki Najświętszej Maryi Panny w Lodonga. Wyjaśnia, że jego podopieczni dostrzegają, jak ważna jest modlitwa w oczekiwaniu na pokój. Wierzy, że za jej sprawą, młodzi uchodźcy przebywający w Ugandzie będą mogli w przyszłości wrócić do swoich domów.

Biuro Prasowe PKWP Polska

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW