Pakistan: 50 000 muzułmanów na wiecu poparcia dla ustawy o bluźnierstwie
12 sty 2011Fundamentalistyczni przywódcy zorganizowali wiec poparcia, na którym nazywali mordercę Salmana Taseera „bohaterem islamu”. Papież apeluje do pakistańskiego rządu o zniesienie ustawy o bluźnierstwie stanowiącego pretekst do przemocy i niesprawiedliwości. Pakistańscy chrześcijanie modlą się w intencji gubernatora Pendżabu, „męczennika” według reportera saudyjskiej gazety „AraNews”.
Wykrzykując anty-rządowe hasła, tysiące ludzi maszerowało 9 stycznia 2011 r. w pakistańskiej stolicy, sprzeciwiając się jakimkolwiek zmianom w kontrowersyjnej ustawie o bluźnierstwie. Radykalni przywódcy muzułmańscy kierujący wiecem, określali Mumataza Hussaina Qardi, oskarżonego o zabicie gubernatora Pendżabu, Salmana Taseera, bohaterem islamu. Zarówno w Islamabadzie, jak i w Lahore, tysiące chrześcijan wzięło udział w niedzielnych mszach, oddając cześć zamordowanemu gubernatorowi. Benedykt XVI odniósł się do ustawy o bluźnierstwie podczas spotkania z przedstawicielami korpusu dyplomatycznego akredytowanych przy Watykanie.
Wyraził zdanie, że poprzez tę ustawę zostaje naruszone niezbywalne „prawo do wolności religijnej”. Zachęcał też pakistańskie władze, do jak najszybszego zniesienia rzeczonej ustawy. Saudyjska gazeta „ArabNews” poświęciła zamordowanemu gubernatorowi prowincji Pendżabu artykuł, przedstawiający jego walkę z przemocą i fanatyzmem, i nazywającym go „męczennikiem”.
Wczoraj 50 000 ludzi wtargnęło do centrum w Karaczi, aby wyrazić solidarność z Mumtaza Hussaina Qardim, mordercą Salmana Taseera. Gubernator znalazł się na celowniku fundamentalistów, ponieważ nazwał ustawę o bluźnierstwie „czarnym prawem”.
W wiecu zorganizowanym przez islamskie ugrupowania ekstremistyczne, uczestniczył Hafiz Saeed, przywódca zakazanej organizacji Jamaat-ud-Dawah. Tłum młodych ludzi, ubranych w zielone przepaski i trzymających sztandary z fragmentami Koranu, wykrzykiwał antyrządowe oraz antyamerykańskie hasła.
Fazlur Reman, przewodniczący organizacji sympatyzującej z Talibami, Jamiat Ulema Islam, podczas niedzielnych manifestacji stwierdził, że Taseer „był odpowiedzialny za zamordowanie samego siebie”, ponieważ ośmielił się skrytykować ustawę o bluźnierstwie.
Kolejny mówca zwrócił się do tłumów przekonując uczestników, że ustawa jest „święta” i , że „nikt nie można jej zmienić”. Wezwał również do „długiego marszu na Islamabad” oraz do demonstracji w całym kraju.
Benedykt XVI rozmawiał na temat ustawy o bluźnierstwie z ambasadorami akredytowanymi przy Stolicy Apostolskiej. Papież powiedział, że musi nawiązać do ustawy o bluźnierstwie w Pakistanie, ponieważ depcze ona wolność religijną. Zachęcił władze w Pakistanie do „podjęcia niezbędnych kroków mających na celu zniesienie ustawy (…) ponieważ jest jasne, iż służy ona jako pretekst do aktów niesprawiedliwości i przemocy wobec religijnych mniejszości. Tragiczne morderstwo gubernatora Pendżabu ukazuje pilną potrzebę podążania w tym kierunku”.
Również chrześcijanie zbierali się w całym Pakistanie, aby podczas niedzielnych mszy i nabożeństw upamiętnić Salmana Taseera. W Islamabadzie zgromadzono się w kościele pw Matki Bożej Fatimskiej.
„Jesteśmy tu, aby modlić się w jego intencji, ponieważ został zamordowany w naszej sprawie oraz dlatego, że bronił sprawiedliwości dla chrześcijan i pokoju dla całego świata” – powiedział o. Anwar Patras Gill.
W Lahore modlono się także w intencji gubernatora. O. Daniel Habit powiedział do zebranych wiernych: „zadedykujmy dzisiejszy dzień gubernatorowi”.
Władze w Pakistanie obawiając się kolejnych ataków, zwiększyły ochronę wokół domu Sherry Rehman w Karaczi. Była minister informacji oraz członkini rządzącej Pakistańskiej Partii Ludowej, jest jednym z orędowników zmiany ustawy o bluźnierstwie.
Działaczka powiedziała „AsiaNews”- „Nie mogą mnie uciszyć. Nie mogą też decydować, jak myślimy lub co mówimy, to są prawa ustanawiane przez człowieka”.
Zabójstwo gubernatora Pendżabu znalazło się na czołówkach gazet na całym świecie. Saudyjska gazeta „Arab News” poświęciła sprawie długi reportaż. Chwalono w nim odwagę Salmana Taseera. Zaznaczono, że krytykowanie przez niego opozycji jako „ekstremistycznej i opartej na przemocy, kosztowało go własne życie” i „przemieniło go w męczennika”.
Gazeta scharakteryzowała mordercę gubernatora jako „bezdusznego ignoranta, będącego nieświadomym narzędziem zła”.
Artykuł kończył się apelem do pakistańskich władz, aby sprzeciwiały się dewiantom zagrażającym Pakistanowi i islamowi. (AsiaNews/PKWP/tłum. Helena Bulińska)