Nowe życie
01 sie 2023„Wiemy, że nigdy nie będziemy mogli wrócić do Pakistanu”
Zdj. Magdalena Wolnik / Pakistanka.
– Jestem wdzięczna Jezusowi Chrystusowi, mojemu Panu i mojemu Bogu, za to, że dał mi wolność. Jezus ma moc ocalać – mówi w rozmowie z Papieskim Stowarzyszeniem Pomoc Kościołowi w Potrzebie Tabitha Nazir Gill, pakistańska pielęgniarka, chrześcijanka, która dwa lata temu ledwo uszła z życiem, gdy tłum ekstremistów islamskich chciał ją zlinczować po tym, jak została niesłusznie oskarżona o bluźnierstwo. Obecnie 32-latka wraz z mężem, Sohailem Almasem i dwoma synami, rozpoczynają nowe życie w Ameryce Północnej, pozostając nadal pod ścisłą ochroną. – Jesteśmy bardzo wdzięczni za to, gdzie teraz jesteśmy. Wiemy, że nigdy nie będziemy mogli wrócić do Pakistanu – dodaje mąż kobiety.
W styczniu 2021 roku życie Tabithy wywróciło się do góry nogami. Do sieci trafiło nagranie wideo, na którym widać, jak została pobita przez kolegów z pracy po tym, jak oskarżyli ją o obrazę proroka islamu i złamanie artykułu 295C pakistańskiego kodeksu karnego, za co grozi kara śmierci. W rozmowie z PKWP Pakistanka wyjaśniła, co się wówczas wydarzyło. Jako naczelna pielęgniarka w szpitalu położniczym Sobhraj w Karaczi zdyscyplinowała koleżankę, którą widziała, jak wzięła łapówkę od pacjenta niezgodnie z zasadami instytutu. Oskarżenie o bluźnierstwo było reakcją właśnie na te jej słowa. Wkrótce potem otoczył ją personel szpitala i została wielokrotnie pobita, związana linami i zmuszona do przeprosin. – Tłum chciał mnie zabić, ale modliłam się do Jezusa, otworzyłam oczy i zdawało mi się, że widzę anioły. Od tego momentu wiedziałam, że będę uratowana – wspomina.
Do czasu przybycia policji zamknięto ją w pokoju. Została aresztowana, jednak policja zwolniła ją, nie mogąc znaleźć żadnych wiarygodnych dowodów przeciwko niej. Jednak tłum ekstremistów otoczył posterunek policji i zmusił władze do złożenia przeciwko niej raportu FIR (First Information Report). Pani Gill i jej rodzina zaczęli się ukrywać, ale ponieważ sprawa wciąż była w toku, zostali wywiezieni z kraju i zamieszkali w nieznanym miejscu na Bliskim Wschodzie, gdzie otrzymali karty pobytu.
Podczas rozmowy z PKWP Tabitha Nazir Gill podziękowała tym, którzy zapewnili jej bezpieczny wyjazd z Pakistanu, w tym chrześcijańskiemu przywódcy, wielebnemu Iftikharowi Indryasowi, adwokatowi prześladowanych wiernych. Następnie podkreśliła „cud” otrzymania wizy imigracyjnej do nowego kraju na Zachodzie, który nie może zostać ujawniony ze względów bezpieczeństwa. – Cała chwała Jezusowi. To On uratował moją żonę. My jesteśmy tylko Jego sługami – zaznacza mąż pielęgniarki.
– Będę pracować na rzecz prześladowanych wyznawców Chrystusa aż do ostatniego tchu – podkreśla z przekonaniem pani Gill, mówiąc że obecnie, po przybyciu na Zachód, chce poświęcić swoje życie właśnie rzecznictwu na rzecz prześladowanych chrześcijan w Pakistanie. W przesłaniu do innych pakistańskich chrześcijańskich pielęgniarek Mariam Lal i Newosh Arooj, ukrywających się po oskarżeniu o bluźnierstwo, Tabitha Nazir Gill mówi: „Chcę, abyście wiedziały, że modlimy się za was i że was wspieramy”.