Nigeryjscy biskupi: Kraj zagrożony przez „bliźniacze potwory – korupcję i brak bezpieczeństwa”
07 maj 2013To poważne ostrzeżenie przedstawił kardynał John Onaiyekan, arcybiskup Abudży podczas ostatniej wizyty w Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego w Brukseli.
Kardynałowi Onaiyekan towarzyszył bp Matthew Hassan Kukah z diecezji Sokoto. Wspierani przez Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie, obaj przywódcy kościelni omówili w obecności europejskich decydentów unijnych najpilniejsze wyzwania stojące przed Nigerią, aby pomóc im zrozumieć rzeczywistość panującą w jednym z trzech krajów priorytetowych dla UE w Afryce Subsaharyjskiej. Dwa pozostałe kraje to RPA i Kenia.
W swoich rozmowach z Komisją i innymi członkami parlamentu, jak również z władzami wykonawczymi UE (Komisją Europejską) oraz przedstawicielami politycznymi (Radą złożoną z 27 państw członkowskich), kardynał Onaiyekan i bp. Kukah przedstawili dwa podstawowe problemy, które wywołują szczególny niepokój, tzn. „bliźniacze potwory jakim są korupcja i brak bezpieczeństwa”. Według przywódców Kościoła, kraj którego PKB wynosi 244 mld USD, i który otrzymuje znaczą pomoc międzynarodową nie jest krajem biednym, ale korupcja i niegospodarność jest tak duża, że bardzo niewiele osób korzysta z tej dobrej sytuacji kraju. „To wygenerowało bardzo wysoki poziom braku zaufania wśród ludności, która żeruje na innym groźnym codziennym zjawisku jakim jest brak bezpieczeństwa” – wyjaśnił kardynał Onaiyekan.
W przypadku gdy rząd sobie nie radzi z tymi zjawiskami, Kościół katolicki podejmuje kroki w celu przyjścia z pomocą wielu szkołom, szpitalom, ośrodkom pomocy społecznej i innym instytucjom niosącym podstawową pomoc w najbiedniejszych regionach Nigerii. „Kościół katolicki jest zainteresowany zapewnieniem dobrobytu wszystkim Nigeryjczykom, nie tylko tym ochrzczonym w naszym Kościele. Z około 170 mln Nigeryjczyków mniej więcej połowa to chrześcijanie różnych wyznań, a połowa to muzułmanie także podzieleni na różne grupy. Katolicy jednak są wciąż największą pojedynczą grupą wyznaniową w kraju, więc mamy duży wpływ na to co się tutaj dzieje i stąd spoczywa na nas również duża odpowiedzialność „, stwierdził kardynał Onaiyekan.
Biskup Kukah z diecezji Sokoto (w północno-zachodniej Nigerii), gdzie katolicy są mniejszością stwierdził, że społeczno-ekonomiczne wskaźniki dotyczące zdrowia, edukacji i dochodu na jednego mieszkańca w północnej Nigerii są wśród najgorszych w całej Afryce Subsaharyjskiej. „W regionie tym władzę sprawuje większość muzułmańska. Sposób w jaki wydają federalne pieniądze zależą od ich własnych priorytetów, koncepcji edukacji i zdrowia publicznego i nie są one takie same jakie propaguje UNESCO. Jest to region, gdzie powstała grupa Boko Haram”. Kardynał Onaiyekan dodał, że połączenie ubóstwa, braku zaufania i ogromny napływ broni z Libii spowodowały, że cały czas rośnie napięcie w tym regionie. Bardzo często przestępcy są lepiej uzbrojeni niż nigeryjskie siły bezpieczeństwa.
PKWP (tł. W. Knapik)