Niepokój, lęk, ale również wiara w moc modlitwy i Bożą miłość.
23 paź 2023Jak konflikt między Izraelem a Palestyną uderza w chrześcijan? (cz. 4. Izrael)
Zdj. ACN Polska / Golgota, Bazylika Grobu Bożego, Jerozolima; 2023
Izrael. Zło nie może mieć ostatniego słowa
W Ziemi Świętej jest również bardzo zróżnicowana społeczność chrześcijańska rozsiana po różnych częściach Izraela: goście, studenci, wolontariusze, ale także około 110 tys. zagranicznych pracowników. Wszyscy oni, obcokrajowcy z innych krajów lub osoby z podwójnym obywatelstwem, doświadczyli z bliska strachu przed atakami terrorystycznymi, a także bólu i udręki rodziny, przyjaciół lub współpracowników.
Amerykanka Holly jest jedną z nich. Przebywała akurat w Jerozolimie, gdy świat, jaki znała, zawalił się. – Te ostatnie dni były strasznie długie i męczące. Serce mnie boli z powodu nieludzkich i niewyobrażalnych okrucieństw dokonanych przez Hamas. W dniu pierwszego ataku w ciągu jednego dnia zamordowano największą liczbę Żydów od czasów Holokaustu. To naprawdę niewyobrażalne – dzieli się swoimi przeżyciami w rozmowie z PKWP.
Jej rodzina i przyjaciele natychmiast pomogli jej znaleźć miejsce w samolocie do domu. – Mimo że wciąż byłam bardzo przejęta, spakowałam walizki. Ale w niedzielę otrzymałam wiadomość, która w ciągu minuty zmieniła wszystkie te plany – wyjaśnia. Organizacja humanitarna poprosiła ją o pomoc w opiece nad wysiedlonymi z Sderot (miasto przy granicy ze Strefą Gazy) żydowskimi rodzinami. – Ludzie ci musieli natychmiast opuścić swoje domy, w ostatniej chwili uciekając przed bezlitosnymi terrorystami. Izraelczycy z całego kraju otworzyli swoje domy dla uchodźców, a ja od razu zgłosiłam się na ochotnika do pomocy – tłumaczy Holly i dodaje: – Musiałam zostać. Chcę pomóc w każdy możliwy sposób. Przekazanie tej wiadomości rodzicom było bardzo trudne. Wszyscy powstrzymywaliśmy łzy, gdy im to mówiłam. Byli bardzo wyrozumiali, a to wiele dla mnie znaczy. Jednocześnie wiem, że jest to dla nich bardzo trudne.
Wcześniej Holly przez trzy lata mieszkała w Polsce. – Odwiedziłam wiele przerażających miejsc, w których miał miejsce Holokaust. Jako osoba wierząca i chrześcijanka wiele razy zadawałam sobie pytanie, dlaczego doszło do tego całego zła? Dziś mam okazję pomóc, więc muszę to zrobić –wyjaśnia swoją decyzję amerykańska wolontariuszka.
Do PKWP z całej Gazy, Jerozolimy, Zachodniego Brzegu i Izraela docierają historie pełne bólu i strachu, ale także wiary, poświęcenia i hojności. To chrześcijański sposób na powiedzenie, że zło nie może mieć ostatniego słowa.
Kiedy Pierbattista Pizzaballa został mianowany patriarchą Jerozolimy, napisał do chrześcijan swojej diecezji: „Paliusz przypomina nam, że poprzez nasz chrzest zdecydowaliśmy się wziąć na siebie jarzmo Chrystusa, ciężar i chwałę krzyża, który jest miłością oddaną aż do śmierci i poza nią”.
(19.10.2023)
Zaledwie kilka tygodni temu, 30 września, łaciński patriarcha Jerozolimy Pierbattista Pizzaballa został mianowany kardynałem na konsystorzu w Rzymie. Jego wierni w Jordanii, Izraelu, Palestynie i na Cyprze, w tym wikariusze ds. migrantów i osób ubiegających się o azyl, a także wspólnota chrześcijan hebrajskojęzycznych, z radością przyjęli tę wiadomość. Z perspektywy czasu, symbolika czerwonego kapelusza, który otrzymał z tej okazji, oznaczającego krew męczenników i jego gotowość do cierpienia za Kościół, nie mogła być bardziej trafna.
Dokładnie tydzień później, 7 października, Hamas przeprowadził brutalny atak na południowy Izrael, który doprowadził do reakcji i kontrataku, w wyniku którego zginęło ponad pięć tysięcy osób – Palestyńczyków i Izraelczyków – a wiele tysięcy zostało rannych. Ponad 150 Izraelczyków pozostaje w Strefie Gazy jako zakładnicy.
Od tego dnia chrześcijanie w Izraelu i Palestynie, podobnie jak reszta społeczeństwa, żyją w nieustannej niepewności, lęku i strachu. Prezentujemy świadectwa, jakie od nich w ostatnich dniach otrzymaliśmy. Pochodzą one z różnych obszarów konfliktu: Gazy, Zachodniego Brzegu, Jerozolimy, innych rejonów Izraela oraz Libanu.NIEPOKÓJ, LĘK, ALE RÓWNIEŻ WIARA W MOC MODLITWY I BOŻĄ MIŁOŚĆ (CZĘŚĆ 5, LIBAN)