Nie pozwolił wejść terroryście do kościoła

Ostatnie słowa Akasha brzmiały „Umrę, ale nie wpuszczę cię do środka”.

Zdj. ACN International/Brat i siostra Akasha Bashir, na zdjęciu Akash.

Minęło już 8 lat, od męczeńskiej śmierci młodego mężczyzny Akash’a Bashir. Miałby dziś 30 lat. W Krakowie, jak co miesiąc odbyła się msza w intencji prześladowanych chrześcijan, tym razem w szczególny sposób modliliśmy się za naszych braci i siostry z Pakistanu.

15 marca 2015 roku, młody Pakistańczyk Akash Bashir przeżywał swój normalny dzień pracy, kiedy zobaczył, że do świątyni zbliża się mężczyzna z pasem wyposażonym w ładunki wybuchowe. Natychmiast go złapał, przytrzymując przy sobie, aby ten nie mógł wejść do kościoła. Zamachowiec w tym momencie zdetonował ładunki zabijając siebie i Akasha.

Był to niezwykły akt miłości, bo tylko ona mogła dać siłę i odwagę do takiego czynu i jest dla nas niebywałym świadectwem wiary w Chrystusa. Taki los to niestety często codzienność dla naszych braci i sióstr w wierze. Miejmy ich w naszych sercach i modlitwach każdego dnia.