Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

Nepal: “Przerażający widok”

Biskup Paul Simick: “Widziałem domy, które runęły jak domki z kart i ludzi biegających dokoła, by ratować swoje życie. Był to bardzo, bardzo przerażający widok.”

Poniżej przedstawiamy relację jednego z biskupów nepalskich na temat katastrofalnego trzęsienia ziemi. Hierarcha dzieli się w nim świadectwem tego, jak szczęśliwie udało mu się przeżyć tę tragedię. W wypowiedzi z 27.04. biskup Paul Simick przyznał, że widział “domy, które runęły jak domki z kart i ludzi biegających dokoła, by ratować swoje życie. Był to bardzo, bardzo przerażający widok.”

W rozmowie z PKWP biskup rezydujący w stolicy Nepalu, Katmandu, dopowiedział następujące zdania: “Musiałem biec, by ujść z życiem. Powtarzające się wstrząsy wtórne (jeden z nich wypędził mnie z domu), przerażały ludzi do tego stopnia, że opuszczali domy i rozbijali na ulicach oraz na polach namioty z brezentu. Ostatnie obliczenia wskazują na 4000 ofiar śmiertelnych. Jednak liczba ta może wzrosnąć, ponieważ nieustannie odnajdywane są kolejne ciała. Byłem świadkiem tego, jak zwierzęta umierają z powodu zawalających się stodół o kamiennych ścianach. Widziałem suche osuwiska na wszystkich otaczających nas wzgórzach.”

Opisując straszliwy wpływ trzęsienia ziemi na małą, liczącą tylko 10 000 wiernych wspólnotę katolików nepalskich, biskup zaznaczył, że „Tu w Katmandu na domach wielu rodzin katolickich widnieją pęknięcia, ale też można zaobserwować u nich dużo większe szkody.”

Biskup Simick zwrócił uwagę na problemy związane z całościową właściwą oceną sytuacji, podkreślając paraliżujący wpływ zakłóceń komunikacyjnych takich jak nieprzejezdne drogi oraz wyłączenie lotów wewnętrznych, co doprowadziło do przerwania kontaktu z całymi społecznościami.

Hierarcha powiedział również: “Chciałbym was także poprosić o wsparcie modlitewne dla rodzin ofiar. Ludzie ci stracili osoby bliskie ich sercu. Módlcie się również za tych, którzy wciąż nie odnaleźli ukochanych osób, a także za wszystkich rannych.”

Natomiast nawiązując do cierpienia wspólnot katolickich, biskup powiedział, że niektórzy wierni stracili swoje życie na oddalonych o trzy dni marszu od dróg komunikacyjnych czy innych miejscowości stacjach misyjnych, do których dotrzeć można tylko na własnych nogach,: “W poniedziałek helikopter nadleciał nad takie miejsce. Załoga chciała przypatrzeć się temu obszarowi oraz dostrzec ofiary, ale ze względu na niekorzystne warunki pogodowe zamierzenie to nie powiodło się. Na wielu naszych kościołach, szkołach, budynkach zakonów oraz różnych instytucji pojawiły się groźnie wyglądające pęknięcia.”

Prośba o modlitwę

PKWP

Tł. Dominik Jemielita

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW