Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

Nadzieje chrześcijan z Baghdedy (Qaraqosh) w Iraku związane z papieską pielgrzymką planowaną na marzec

Do miasta powróciło około 43% chrześcijańskich rodzin, które mieszkały tam w przed inwazją ISIS.

IrakKsiądz Ammar Yako w zniszczonym kościele Al-Tahira, Qaraqosh/ Baghdeda; Irak / zdj. ACN International.

W dniach 5-8 marca bieżącego roku papież Franciszek ma odwiedzić Irak. Jednym z miejsc na proponowanej przez niego trasie jest miasto Qaraqosh (lub jak nazywają je chrześcijanie – Baghdeda) położone około 32 km na wschód od Mosulu. Przed inwazją tzw. Państwa Islamskiego (ISIS) w 2014 r. było najliczniejszym chrześcijańskim miastem w Iraku. Od czasu odzyskania regionu przez siły irackie i ich sojuszników w październiku 2016 roku, dziesiątki tysięcy przesiedlonych w wyniku inwazji ISIS chrześcijan powróciło już do swoich dawnych domów. Według najnowszych informacji opublikowanych przez papieskie stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ACN International), które pomogło w naprawie i odbudowie tych domów, do Baghdedy powróciło około 43% rodzin chrześcijańskich, które mieszkały tam w przed inwazją ISIS. Rozmawialiśmy z trzema chrześcijanami zaangażowanymi w odbudowę miasta i zapytaliśmy ich jakie nadzieje wiążą z wizytą papieża.

Rooney Baqtar, 42-letni inżynier:

Co dla Pana oznacza ta wizyta?

Ma ona wartość moralną, a nie ekonomiczną. Jest to temat, który zaangażuje opinię publiczną na całym świecie, a w szczególności w Iraku. Czuję, jakbym był ważną częścią tego wydarzenia.

Co chciałby Pan powiedzieć Ojcu Świętemu?

Byłoby wspaniale móc się z nim spotkać, a ja chciałbym móc mu powiedzieć: „Potrzebujemy międzynarodowej ochrony, ponieważ nasza wspólnota chrześcijańska została przymusowo wysiedlona”.

Co chciałby Pan pokazać papieżowi w Qaraqosh/Baghdedzie? Jakie miejsca powinien odwiedzić?

Chciałbym móc pokazać mu kościoły i domy, które zostały spalone, aby mógł zobaczyć zniszczenia pozostawione przez ISIS w tym mieście. A także nasze Muzeum Dziedzictwa w Baghdedzie, żebyśmy mogli pokazać mu naszą historię i kulturę.

Ksiądz Ammar Yako, duchowny katolicki obrządku syryjskiego, lat 44:

Co dla Księdza oznacza ta wizyta?

Papieska wizyta jest przede wszystkim tym, za czym tęskniliśmy. To będzie wielkie błogosławieństwo. Ogromnie pragniemy go zobaczyć. Tym, co dodatkowo zwiększa znaczenie tej wizyty, jest tak bardzo niepewna sytuacja, której my, chrześcijanie, doświadczamy w Iraku. Jednym z jej powodów są ogromne zniszczenia, będące skutkiem inwazji ISIS, które w dużej mierze doprowadziły do emigracji wyznawców Chrystusa. Istnieje wiele problemów, które nas obciążają. Ale kiedy Ojciec Święty przyjedzie do nas z wizytą, doda nam nowej nadziei i pewności siebie oraz trochę ulgi od tego brzemienia. W Iraku wciąż nie jest bezpiecznie, niestabilna jest sytuacja polityczna, lecz mamy nadzieję, że kiedy papież przybędzie, zagwarantują mu bezpieczeństwo w taki sposób, w jaki powinni.

Co chciałby Ksiądz powiedzieć Ojcu Świętemu?

Chciałbym prosić go, aby udzielił mi swojego błogosławieństwa, pobłogosławił moją posługę i ciężką pracę wszystkich tutejszych kapłanów, a także aby pobłogosławił wszystkich ludzi poprzez swoje modlitwy. Prosiłbym go, aby pomógł wszystkim żyjącym w zagrożeniu w tym kraju, niezależnie od tego, czy są to chrześcijanie, czy muzułmanie. I aby starał się zachęcać kraje świata do wspierania tego narodu, który naprawdę znajduje się w potrzebie.

Co chciałby Ksiądz pokazać papieżowi w Qaraqosh/Baghdedzie? Jakie miejsca powinien odwiedzić?

Chciałbym, aby odwiedził kościół Al-Tahira, ponieważ jest on symbolem i częścią dziedzictwa kulturowego Baghdedy. Ten kościół jest matką, domem i spuścizną wszystkich mieszkańców miasta. Zbudowali go nasi przodkowie, a my wszyscy czujemy się jego częścią. Oczywiście, bylibyśmy szczęśliwi, gdyby Franciszek odwiedził wiele różnych miejsc - kościoły, klasztory i tradycyjne domy - a także, aby mógł spotkać wszystkie te osoby, które pragną go zobaczyć.

Fadi Saqat, 27 lat, koordynator projektów PKWP na Równinie Niniwy:

Co dla Pana oznacza ta wizyta?

Papieska wizyta podniesie nas na duchu bardziej niż cokolwiek innego. Wszystkie oczy świata będą zwrócone na Baghdedę i w ten sposób świat dowie się, co się stało z tym miastem, jak straszne były zniszczenia i czystki etniczne. Dobrze się stanie, jeśli potem otrzymamy więcej wsparcia i pomocy. Ta wizyta jest dla nas naprawdę ważna, dla tych z nas, którzy tu mieszkają, zwłaszcza po masowych czystkach etnicznych i wpędzeniach. Wizyta Franciszka oznacza, że nie jesteśmy sami i że są ludzie, którzy modlą się za nas. To da nam nową nadzieję i zachęci nas do pozostania w naszym kraju, do nieopuszczania go.

Co chciałby Pan powiedzieć Ojcu Świętemu?

Jeśli będę miał okazję go spotkać, chciałbym móc podziękować mu za jego wizytę, która uczyniła nas bardzo szczęśliwymi oraz za jego modlitwy. Chciałbym również podziękować mu za wszystko, co zrobił, aby nam pomóc w ostatnim czasie. Nie zapomniałem o jego wielkim geście solidarności przy sprzedaży Lamborghini na aukcji w celu wykorzystania pieniędzy na odbudowę naszych domów na Równinie Niniwy. Chciałbym również prosić go, aby nadal modlił się za nas i o powrót pokoju do Iraku.

Co chciałby Pan pokazać papieżowi w Qaraqosh/Baghdedzie? Jakie miejsca powinien odwiedzić?

Chciałbym mu pokazać nasz historyczny kościół Al-Tahira oraz kilka zdjęć Baghdedy. Chciałbym, aby mógł zobaczyć, jak to miasto zostało zniszczone przez ISIS i jak mieszkańcy ciężko pracowali w ostatnim czasie, aby je po raz kolejny odbudować.

Obecnie PKWP realizuje w Iraku wiele bieżących projektów, dotyczących odbudowy i wsparcia duszpasterskiego dla lokalnych Kościołów różnych obrządków chrześcijańskich.

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW