Mozambik: Doświadczenie krzyża
25 lut 2021Biskup Luiz Lisboa spogląda wstecz na czas posługi w diecezji Pemba.
Zdj. ACN International, Leandro Martins / Bp Luiz Fernando Lisboa błogosławi młodzież diec. Pemba
Ostatnich kilku lat spędzonych w diecezji Pemba, w północnym Mozambiku – lat naznaczonych wojną i rozlewem krwi oraz ciągłymi atakami terrorystycznymi w prowincji Cabo Delgado – biskup Luiz Fernando Lisboa nigdy nie zapomni. W rozmowie z papieskim stowarzyszeniem Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ACN International), hierarcha wspomina swój pobyt w Mozambiku – jednym z najbiedniejszych krajów na świecie. Niedawno papież Franciszek przeniósł go do diecezji Cachoeiro de Itapemirim w stanie Espírito Santo w jego rodzinnej Brazylii.
„Czas spędzony w diecezji Pemba był dla mnie bogatym doświadczeniem. Zawsze chciałem pracować w Afryce jako misjonarz i Bóg obdarzył mnie tą łaską. Ostatecznie spędziłem tam prawie 20 lat…”. Z czego, dodajmy, sześć i pół roku jako biskup. Ogólnie rzecz biorąc, bilans jest pozytywny. Bp Lisboa podkreśla: „Afryka zawsze będzie częścią mnie. Kiedy zmieniamy miejsce pobytu i zamieszkania, musimy zacząć wszystko od nowa, nauczyć się wielu spraw; musimy szanować ludzi, ich sposób życia, kulturę, języki – a to wszystko nas wzbogaca. Jestem przekonany, że otrzymałem o wiele więcej niż dałem…”.
Lata wojny
Ostatnie trzy lata były szczególnie dramatyczne, ponieważ prowincja Cabo Delgado ucierpiała w wyniku serii ataków terrorystycznych, których intensywność stale wzrastała, przede wszystkim w 2020 roku. Trzy lata wojny, które można podsumować w jednej brutalnej statystyce: ponad 2000 zabitych i ponad 600 tys. wysiedlonych. „To było doświadczenie niezwykle przejmujące, doświadczenie krzyża, cierpienia”. Wszystko to pozwoliło biskupowi Lisboa odkryć wielkoduszność swojego ludu. „Ta wojna pomogła mi wyciągnąć wiele wniosków. Najważniejszym z nich jest wielkość tych ludzi, którzy są biedni, ale mają poczucie głębokiej solidarności. Byłem świadkiem wielu rzeczy, usłyszałem wiele osobistych historii, widziałem wiele różnych sytuacji i zdałem sobie sprawę, jak bardzo, nawet w biedzie, możemy pomóc, możemy się dzielić. W tym czasie wojny każda rodzina, która nie została zmuszona do ucieczki, przyjęła jedną, dwie, a nawet trzy rodziny uchodźców do swojego domu, na tylną werandę, i dzieliła się tym, co miała, z tymi, którzy nie mieli nic, błąkali się, byli zdesperowani i bezradni. Dlatego wierzę, że to doświadczenie z ludźmi z Cabo Delgado pozostanie ze mną na zawsze…”.
Papież i diecezja Pemba
Przez ostatnie kilka miesięcy, wraz z eskalacją przemocy terrorystycznej na terytorium Cabo Delgado, biskup Luiz Fernando Lisboa stał się głosem swojego cierpiącego ludu, starając się zwrócić uwagę całego świata na działania wojenne w Mozambiku. Decyzja papieża Franciszka podana w czwartek, 11 lutego br., o przeniesieniu hierarchy do brazylijskiej diecezji Cachoeiro de Itapemirim, została przyjęta w Pembie z wielkim zaskoczeniem. Sam biskup przyjął ją jednak ze spokojem: „Misja należy do Boga, nie do nas. My jesteśmy tylko Jego narzędziami. W Kościele jedną z cech charakterystycznych misjonarza, a zwłaszcza zakonnika – bo ja też jestem zakonnikiem – jest bycie w drodze. Nigdy nie jesteśmy na stałe w jednym miejscu, ale jesteśmy przenoszeni tam, gdzie potrzebuje nas Kościół, gdziekolwiek Bóg nas posyła, dlatego musimy być zawsze gotowi do złożenia naszego namiotu i postawienia go na nowo gdzie indziej. W tym momencie papież Franciszek uznał, że lepiej będzie, jeśli pójdę i będę pracował w innym miejscu. Przyjmuję to i dziękuję mu za całe wsparcie, jakiego nam udzielił, za zaangażowanie i troskę, jaką okazywał i nadal okazuje w stosunku do ludzi z Cabo Delgado, ponieważ oprócz modlitwy za nich, chce on nadal im pomagać”.
Zdj. Johan Viljoen / bp Luiz Fernando Lisboa i abp Inácio Saúre w jednej z osad uchodźców, diec. Pemba, grudzień 2020 r.
Wsparcie otrzymane od papieskiego stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ACN International)
Mówiąc o otrzymanej pomocy międzynarodowej, bp Luiz Fernando Lisboa zwrócił uwagę na wsparcie, jakie diecezja Pemba otrzymała w ciągu wielu lat, ale szczególnie w ostatnim czasie, od PKWP: „Chciałbym skorzystać z okazji, aby podziękować PKWP za wszystkie lata współpracy i wszelką pomoc, jakiej udzieliliście naszej diecezji. Dzięki PKWP i jej współpracownikom otrzymaliśmy samochody dla naszych misjonarzy, pomoc w formacji naszych księży i seminarzystów, możliwość udziału w rekolekcjach, podstawowe wsparcie dla naszych sióstr zakonnych, a także – teraz, w czasie wojny – pomoc w wyżywieniu wysiedlonej ludności oraz projekty zapewniające zaopatrzenie w narzędzia i sprzęt rolniczy dla uchodźców… Jest jeszcze wiele innych projektów, które wciąż trwają! W czasie wojny PKWP bardzo nam pomogło poprzez różne małe projekty, które umożliwiły naszym misjonarzom pracę i niesienie pomocy ofiarom przemocy”.