Liban: „Zawsze wiedzieliśmy, że ISIS jest zagrożeniem dla całego świata”.
25 lis 2015Libański arcybiskup po zamachach w Paryżu wzywa Europę do przemyślenia konfliktu w Syrii.
Melchicko-katolicki arcybiskup Zahlé w Libanie, Issam John Darwish, twierdzi, że ataki, które miały miejsce w Paryżu, były tylko kwestią czasu: „Od zawsze wiadomo, że tzw. Państwo Islamskie jest zagrożeniem dla całego świata. Ale Europa nie odnosła się do niego poważnie“. W rozmowie z przedstawicielem Stowarzyszenia Papieskiego Pomoc Kościołowi w Potrzebie powiedział, że tu w Libanie czują ból Francuzów, ale Francuzi i świat muszą czuć ból Libańczyków. W ten sposób arcybiskup odwołał się do ataku terrorystycznego ISIS w stolicy Libanu, Bejrucie, na dzień przed atakami Paryżu. Ponad czterdzieści osób zostało zabitych, a setki zostało rannych.
Arcybiskup Darwish, który jest rodowitym Syryjczykiem, wyjaśnił, że ataki na Paryż powinny skłonić do przemyśleń. „Europa musi zmienić swoją politykę w konflikcie syryjskim i wreszcie otworzyć oczy. Nadszedł czas, aby walczyć z ISIS wraz z rządem syryjskim. Teraz musimy połączyć siły przeciw wspólnemu wrogowi. Jestem pewien, że tak się stanie. Byłoby to bardzo dobre dla Syrii”. Jednym z powodów ataku na Paryż , jakie arcybiskup Darwish przedstawia, jest ideologia dżihadystów. „Fundamentaliści nie mogą znieść faktu, że muzułmanie we Francji są rządzeni przez chrześcijańską większość. Wierzą, że wszystko powinno być dokładnie odwrotnie – że to muzułmanie muszą rządzić całym światem. Biorąc pod uwagę fakt, że wielu francuskich muzułmanów walczy obecnie po stronie dżihadystów w Syrii, Francja wciąż jest w niebezpieczeństwie. Młodzi ludzie walczą w Syrii. Są oni poddawani praniu mózgu. Wracają do Europy i nie są już w stanie żyć bez walki. To jest bardzo niebezpieczne“.
Arcybiskup Darwish był również zaniepokojony ogromnym strumieniem uchodźców z Bliskiego Wschodu udających się do Europy. „Europa musi dokładnie obserwować, jacy ludzie przybywają. Bojownicy ISIS mogą łatwo mieszać się z uchodźcami. Może to stać się poważnym problemem związnym z bezpieczeństwem Europy. Arcybiskup zastanawia się również nad konsekwencjami migracji. „Uważam decyzję europejskich rządów dotyczącą przyjęcia tak wielu uchodźców za złą. Dało to wielu ludziom, w tym chrześcijanom, powód do opuszczenia tego regionu. Byłoby lepiej, aby pomagać ludziom tutaj, w tym regionie. Potrzeujemy tych ludzi tutaj na miejscu. A co więcej, podróż przez morze jest bardzo niebezpieczna”. Arcybiskup Darwish podkreślił, że obecnie na terenie Syrii, jak i krajów sąsiednich znajdują się strefy bezpieczeństwa. „W Homs lub Latakia, a także w pobliżu granicy z Libanem są wyznaczone bezpieczne miejsca. Wiele syryjskich rodzin, które znalazły schronienie u nas, już wróciło do swych domów”.
Melchicka archidiecezja Zahlé w pobliżu granicy z Syrią udzieliła teraz wsparcia i ochrony dla 800 rodzin chrześcijańskich uchodźców z Syrii dzięki wsparciu Pomocy Kościołowi w Potrzebie. „Staramy się przekonać uchodźców, którzy są u nas, aby pozostali w kraju. Jeśli będziemy mieć więcej wsparcia, to będziemy również bardziej skuteczni” – wyjaśnił arcybiskup Darwish. Podziękował Stowarzyszeniu Pomoc Kościołowi w Potrzebie za wszelkie wsparcie. „Bez hojności dobroczyńców nie bylibyśmy w stanie tego wszystkiego zrobić”.
Pomoc Kościołowi w Potrzebie wspiera pracę Kościoła katolickiego w Libanie od dziesięcioleci. Pomoc finansowa wzrosła z powodu rosnącej liczby uchodźców. W 2014 roku pomoc ta przekroczyła po raz pierwszy kwotę 1 mln euro, (w porównaniu do 610.000 euro w 2013 roku i około 382.000 euro w 2012 r.). Pieniądze te wsparły 45 projektów, z czego ponad połowę stanowią projekty związane z pomocą dla uchodźców.
Autor: Oliver Maksan
Tłumaczenie: Wiesław Knapik