Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

Liban: kryzys ekonomiczny trwa

Czy katolicki szpital w Bejrucie zostanie zamknięty?

Katolicki szital w LibanieZdj. ACN International / Personel Szpitala Psychiatrycznego Świętego Krzyża (od lewej): s. Marie (dyrektor), pielęgniarz i s. Natalie.

Szpital Psychiatryczny Świętego Krzyża (L’hôpital psychiatrique de la Croix) w Bejrucie jest katolicką placówką non-profit, którą kryzys ekonomiczny w Libanie doprowadził na skraj upadku. Od momentu założenia ponad sześćdziesiąt lat temu otacza opieką najbardziej opuszczonych, lecz obecnie grozi mu zamknięcie z powodu braku zabezpieczenia finansowego.

W położonym na wzgórzach Bejrutu szpitalu, skąd dobrze widać m.in. zniszczony wybuchem port, przebywa obecnie 800 pacjentów cierpiących na różne choroby psychiczne. Wszyscy z nich potrzebują konkretnej i stałej pomocy. Klinika jest dużym kompleksem z kilkoma budynkami, zatrudniającym ponad 300 osób, w tym lekarzy, pielęgniarki i personel administracyjny.

Placówka została założona w 1952 roku przez błogosławionego ojca Jacques'a Haddada, libańskiego kapucyna, który zmarł dwa lata później. Został beatyfikowany w Bejrucie 22 czerwca 2008 roku. Powstanie szpitala było związane z projektem, który o. Haddad rozpoczął po I wojnie światowej, a którego celem było zaopiekowanie się osobami niepełnosprawnymi i chorymi psychicznie, często dziećmi, pozbawionymi opieki swoich rodzin. Libański kapucyn założył Szpital Świętego Krzyża, a w 1930 roku Libańskie Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Świętego Krzyża.

Podążając śladami swojego założyciela franciszkanki prowadzą obecnie 25 ośrodków medycznych, socjalnych i edukacyjnych w całym Libanie. Szpital Psychiatryczny Świętego Krzyża jest jednym z nich. Od początku swego istnienia instytucja ta poświęciła się wspieraniu najbardziej pokrzywdzonych przez los.

Apel o międzynarodową pomoc

Niedawno 65 zakonnic, w tym dyrektor szpitala, siostrę Jeanette, odwiedziła delegacja Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ACN International). Wraz z innymi organizacjami PKWP wspiera i finansuje projekty, które pozwalają placówce kontynuować opiekę nad chorymi. Kryzys ekonomiczny nadwyrężył bowiem możliwości szpitala, który obecnie utrzymuje się z rezerw i bez międzynarodowej solidarności przetrwałby zaledwie kilka miesięcy.

Placówka pilnie potrzebuje pieniędzy, aby opłacić personel, nakarmić pacjentów i kupić drogie leki, których ceny wzrosły ponad trzykrotnie z powodu dewaluacji funta libańskiego. Ponadto, przy elektryczności działającej tylko jedną godzinę dziennie, klinika pracuje na pełnych obrotach generatorów, które zużywają piętnaście ton paliwa tygodniowo, przy czym jedna tona kosztuje ponad 700 amerykańskich dolarów.

Po wybuchu epidemii koronawirusa szpital został zmuszony do zmniejszenia swojej pojemności z 1000 do 800 łóżek. Przed pandemią COVID-19 państwo przekazywało dotacje w wysokości 2 USD na pacjenta, czyli w sumie 2 tys. USD miesięcznie. Chociaż suma ta była minimalna i niewystarczająca, stanowiła regularny dochód. Od lata 2020 roku placówka medyczna nie otrzymuje żadnych środków publicznych. W tej sytuacji jedynym rozwiązaniem dla zgromadzenia jest apel o międzynarodowe wsparcie finansowe, bez którego Szpital Psychiatryczny Świętego Krzyża byłby zmuszony do zamknięcia, co byłoby katastrofalne w skutkach dla jego pacjentów.

Katolicki szital w LibanieZdj. ACN International / Szpital Psychiatryczny Świętego Krzyża w Bejrucie, jedna z sióstr przy pacjencie.

Porzuceni i bez rodziny

Podczas spotkania z PKWP s. Jeanette wyjaśniła, że gdyby szpital został zamknięty, większość pacjentów trafiłaby na ulicę. „Wielu z nich nie ma już rodzin” - stwierdziła. Wiele rodzin porzuca swoje dzieci w szpitalu, podając fałszywe nazwiska, adresy i numery telefonów. Niestety, jak powiedziała zakonnica, zdarza się to najczęściej w najcięższych przypadkach. Zapewniła jednak, że jeśli potrzebne fundusze się nie znajdą i placówkę trzeba będzie zamknąć, ona zrobi wszystko, co w jej mocy, aby dzieci nie zostały pozostawione same sobie.

Personel medyczny, który podobnie jak przytłaczająca większość Libańczyków nie został oszczędzony przez kryzys, oczywiście chce kontynuować swoją pracę. Pielęgniarki są często jedynym kontaktem pacjentów ze światem zewnętrznym. Jedna z nich, Foutine, zwraca uwagę na cierpienie wielu pacjentów szpitala. Traktuje swoją pracę jako „powołanie” i odrzuca myśl, że placówka może zostać zamknięta z powodu braku funduszy.

Ani Foutine, ani jej koledzy, z których wielu stanowi rodziny zastępcze dla chorych dzieci, nie wyobrażają sobie, że mogliby je porzucić. PKWP wniesie swój finansowy roczny wkład w zakup leków dla szpitali psychiatrycznych sióstr Świętego Krzyża kwotą 51 454,55 euro.

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW