Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

Liban i Syria: ludzie starają się przeżyć za 1 dolara dziennie

Regina Lynch, kierownik projektów Pomocy Kościołowi w Potrzebie (ACN), opowiada o swoich doświadczeniach z Libanu i Syrii po dziesięciodniowej wyprawie w celu oceny sytuacji i organizacji projektów pomocowych.

Syria I Liban - pomocZdjęcie ACN: Aleppo, Syria 2021

PKWP udzieliło wsparcia Libanowi i Syrii w ponad stu projektach o wartości 5 mln euro w obu krajach w 2021 roku. Projekty te obejmują pomoc w nagłych wypadkach na pokrycie podstawowych potrzeb, takich jak żywność, leki, pomoc w utrzymaniu sióstr zakonnych, stypendia dla księży i rekonstrukcja struktur duszpasterskich.

Wywiad przeprowadziła María Teresa Diestra

Jak opisałabyś sytuację w Libanie?

Mówiąc krótko: ludzie są w niebezpieczeństwie. Jest coraz gorzej. W zeszłym roku byliśmy w Bejrucie, ale tym razem naprawdę widzieliśmy tragedię i rozpacz. To samo dotyczy Syrii. Przed kryzysem Aleppo było domem dla około trzystu tysięcy chrześcijan różnych wyznań; teraz niektórzy mówią, że pozostało tylko trzydzieści tysięcy.

Jaki jest powód? Jak myślisz, dlaczego Libańczycy, a zwłaszcza chrześcijanie, opuszczają swój kraj?

To naprawdę tragiczne. Wielu chrześcijan, z którymi rozmawialiśmy, tych, których znamy i ich krewnych, chce odejść. Dla tak wielu przetrwanie to prawdziwa walka z codziennym życiem. Przed kryzysem nauczyciel mógł zarabiać od 1700 do 2000 dolarów miesięcznie. Teraz, przy inflacji i dewaluacji funta libańskiego w stosunku do dolara, pensja nauczyciela jest warta najwyżej od 120 do 150 dolarów.

A jak wygląda sytuacja w Syrii?

W Syrii widać, że ludzie są zmęczeni, bardzo zmęczeni, uwikłani w skrajnie trudne sytuacje od dziesięciu lat. W północno-zachodnim regionie wciąż toczą się walki. Chociaż kiedy odwiedziliśmy Damaszek, Homs i Aleppo nie było poczucia niepewności, za to zniszczenia były straszne. Syryjczycy zastanawiają się, jak odbudować swój kraj. Kto pomoże im odbudować Syrię? Ale zanim to nastąpi, musi być pokój. W czasie wojny spodziewali się, że kiedyś się skończy, ale teraz czego mogą się spodziewać? Próbują przeżyć za dolara dziennie. Nie do pomyślenia w kraju, w którym przed wojną duża część ludności żyła całkiem dostatnio.

Czy możesz nam powiedzieć co miało na Ciebie największy wpływ podczas podróży?

Współpracownik jednego z naszych partnerów projektu pokazał mi na swoim telefonie zdjęcia ze swojego mieszkania. W dużym koszu na śmieci widać małą dziewczynkę, która podaje resztki jedzenia matce. Zakonnica, która była z nami, powiedziała mi: „Następnym razem, gdy to zobaczysz, idź do nich i daj im pieniądze. Oddam ci później. Łamie mi się serce, gdy widzę takie rzeczy.

Jak ta sytuacja wpływa na młodych ludzi?

Musimy dać nadzieję i wsparcie. Dlatego już niedługo uruchomimy projekt dla nowożeńców w Syrii. Wiele osób nie bierze ślubu, ponieważ nie stać ich na wspólne mieszkanie. Jest to sytuacja, która niepokoi także biskupów, ponieważ wierni nie zawierają małżeństw, ponieważ ich na to po prostu nie stać. Pracujemy nad projektem w Aleppo, który będzie polegał na przekazaniu parom wystarczającej ilości pieniędzy na pokrycie podstawowych potrzeb lub opłacenie czynszu mieszkania przez dwa lata.

Opr. Ks. Andrzej Paś, ACN Polska

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW