
Ks. Paweł Antosiak z PKWP: Asia Bibi jest ikoną dla chrześcijan i muzułmanów
18 paź 2018W środowy wieczór 17 października w krakowskim sanktuarium św. Józefa przy ul. Poselskiej odprawiona została Msza Święta w intencji prześladowanych chrześcijan oraz ich prześladowców. O represjach, jakich doświadczają chrześcijańscy mieszkańcy Pakistanu mówił podczas homilii ks. Paweł Antosiak z Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
– Odkąd w 1986 roku w kraju wprowadzono tzw. prawo o bluźnierstwie, dwa artykuły tego prawa stały się wyrokiem dla tysięcy chrześcijan – mówił ks. Antosiak. Jak podkreślił, choć początkowo Pakistan miał być krajem przyjaznym dla wyznawców wszystkich religii, to zaledwie w 9 lat od utworzenia państwa, w 1956 roku, przekształcono jego nazwę na „Islamską Republikę Pakistanu”. Gdy w 1973 roku uznano islam za religię państwową, a później wprowadzono prawo o bluźnierstwie, rozpoczęła się gehenna chrześcijan i innych mniejszości religijnych.
Kaznodzieja przytoczył kilka dramatycznych wydarzeń, które rozegrały się w tym kraju. Jedną z nich jest historia niepiśmiennych chrześcijan, którzy w piecu cegielni, w której pracowali, rzekomo mieli spalić Koran. Pomimo braku dowodów fałszywe oskarżenie rozprzestrzeniało się bardzo szybko, m.in. przez głośniki meczetów. Nawoływania do wymierzenia „sprawiedliwości” rozjuszyły tłum – w efekcie chrześcijańskie małżeństwo zostało wrzucone do rozpalonego pieca na oczach trójki ich dzieci. Kobieta była w piątym miesiącu ciąży. Ze stu sześciu osób oskarżonych o wzięcie udziału w tej napaści, ponad dziewięćdziesiąt zostało uniewinnionych.
– Chyba wszyscy znamy historię Asii Bibi. Ona jest ikoną dla chrześcijan i muzułmanów. My chcemy jej uwolnienia, a radykalni muzułmanie żądają jej śmierci. Sędziowie boją się wydać wyrok uniewinniający, bo wiedzą, że sami mogą zginąć – tłumaczył ks. Antosiuk. Przypomniał także, że za wsparcie udzielone Asii Bibi życie stracili m.in. były gubernator prowincji Pendżab, Salman Taseer oraz federalny minister ds. mniejszości, Shahbaz Bhatti.
Kapłan mówił także o innych trudnościach, z jakimi muszą zmierzyć się wyznawcy Chrystusa. – Większość tamtejszych chrześcijan ma także utrudniony dostęp do edukacji. Nie potrafią czytać, pisać, nie zdobywają wykształcenia. A mimo to są oskarżani o to, że tworzą bluźniercze napisy – mówił ks. Antosiak. Dodał także, że czymś powszednim są gwałty na dziewczynkach, porwania, zmuszania do zamążpójścia i konwersji na islam. Z kolei ci z chrześcijan, którzy chcą modlić się w kościołach, muszą liczyć się ze szczegółową kontrolą osobistą. Wokół świątyń rosną coraz wyższe mury, a wszystko to podyktowane jest względami bezpieczeństwa.
– Co możemy zrobić? Możemy się modlić. Ale musimy uwierzyć w to, że ta modlitwa naprawdę ma sens. Musimy mówić o tym, co dzieje się w Pakistanie – tłumaczył kaznodzieja. – Musimy mówić o tym zwłaszcza tutaj, w Europie, która traci swoją chrześcijańską tożsamość. Prześladowani mają odwagę aż po własną śmierć mówić i świadczyć o tym, w co i Kogo wierzą – dodał.
Na koniec ks. Antosiak przypomniał podstawową prawdę chrześcijaństwa. – My wiemy, że za piątkiem ukrzyżowania jest niedziela zmartwychwstania. Świadectwo tych ludzi powinno nas zawstydzać i uczyć. I nawet jeśli myślisz dzisiaj, że trafiłeś tutaj przypadkiem, to pamiętaj, że przypadek to świeckie imię Pana Boga. Modlitwa każdego z nas tutaj naprawdę ma sens. Módlmy się za chrześcijan i ich prześladowców – zakończył.
Księża z Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ACN) odprawiają Msze Święte w intencji prześladowanych chrześcijan w Warszawie, Krakowie, Poznaniu i Kaliszu. W czasie homilii podejmowane są historie i świadectwa z krajów, w których represje wobec chrześcijan od lat nie ustają.