Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

„Jest ponad 600 kandydatów, którzy pragną przygotowywać się do sakramentu Chrztu Świętego i Pierwszej Komunii Świętej”

List od ks. Jakuba Szałka, misjonarza w Czadzie.

CzadZdj. Ks. Jakub Szałek / Ks. Jakub Szałek z mieszkańcami misji.

Napisał do nas ks. Jakub Szałek, polski misjonarz fidei donum z diecezji bydgoskiej, pracujący w misji pw. św. Maksymiliana Kolbego w diecezji Lai w Czadzie.

W ubiegłym roku Pomoc Kościołowi w Potrzebie poprzez Fundację Przyjaciel Misji ze środków płynących od naszych darczyńców sfinansowała tam budowę studni i wieży ciśnień.

Czad, wrzesień 2022 r.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Przesyłam gorące pozdrowienia z dalekiego Czadu. Czternastego września 2022 r. minęło siedemnaście lat jak jestem w Czadzie. Aż mi się wierzyć nie chce, że rozpoczynam już osiemnasty rok posługi misyjnej.

Obecny rok pastoralny (pokrywa się z rokiem szkolnym) zapowiada się dość ciekawie. Moja nowa misja w Lai jest w trakcie tworzenia się. Dotyczy to zarówno struktur duchowych, jak i tych materialnych. Najwięcej mojej energii pochłaniają dwie sprawy: katechumeni i nowo powstająca szkoła podstawowa.

Zacznę od katechumenów. Od tego roku zaczynamy katechezę na dobre. Jest ponad 600 kandydatów, którzy pragną przygotowywać się do sakramentu Chrztu Świętego i Pierwszej Komunii Świętej. Katechumeni są na różnych poziomach. Mamy tu czteroletni cykl katechetyczny. Bardzo się cieszę z tego, że ludzie garną się do Kościoła. Dla mnie, jako misjonarza, to wielka radość, a zarazem wielka odpowiedzialność, która na mnie ciąży.

Nowa szkoła to coś wspaniałego dla miejscowej ludności, natomiast dla mnie to szereg kolejnych obowiązków, które mi dochodzą. Miejscowe szkoły nie funkcjonują dobrze lub prawie wcale nie funkcjonują. Dlatego tam, gdzie powstaje nowa misja, ludzie wymuszają na misjonarzu - można tak powiedzieć - zorganizowanie szkoły. Mając na uwadze dobro dzieci, jak tu im nie zorganizować tej szkoły... Niech się pilnie uczą, jeśli tylko chcą! Nasza nowa szkoła nosi imię św. Dominika Savio. Powstała w całości dzięki pomocy diecezji Malaga z Hiszpanii. W tym roku szkolnym (który w Czadzie zaczyna się 3 października) rozpoczną naukę dzieci z klasy 0, 1 i 2. Mamy już trzech nauczycieli. Dyrektorką będzie siostra zakonna z Kamerunu. Mam w mojej misji wspólnotę sióstr Franciszkanek (3 z Kamerunu i 1 z Ugandy). Siostry te będą odpowiedzialne za funkcjonowanie szkoły.

CzadZdj. Ks. Jakub Szałek / Formacja dzieci w tymczasowym „kościele” pod chmurką.

Ciągle trwa pora deszczowa. W tym roku wyjątkowo dużo pada. Pozalewane są drogi, pola i niestety budynki mieszkalne. Niektóre domy, zwłaszcza te które nie mają fundamentów betonowych, tylko gliniane, pozawalały się. Ich mieszkańcy zmuszeni byli poszukać sobie schronienia w najbliższej szkole lub budynkach misyjnych. Na szczęście jeszcze tylko dwa lub trzy tygodnie i przestanie padać. Życie wtedy wróci do normalności.

Ja sam siedzę ciągle na miejscu. Nie da się nigdzie jeszcze ruszyć w teren. Wszystko jest pozalewane. Mam nadzieję, że po Wszystkich Świętych drogi staną się na nowo zdatne do użytku i będę mógł odwiedzać ludzi w odległych wioskach przynależących do mojej misji. Póki co siedzę w domu, opracowuję grafiki katechetyczne dla moich katechistów i nadrabiam zaległości w czytaniu książek (to luksus - mieć czas na czytanie książek; niestety taki luksus trwa tylko kilka tygodni w ciągu roku).

Polecam się modlitwie. Sam o niej zapewniam. Z kapłańskim błogosławieństwem z samego środka Afryki.

Ks. Jakub

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW