Izrael: „Tylko rozwiązanie polityczne przyniesie pokój”
21 lip 2014Oliver Maksan, korespondent ACN z Bliskiego Wschodu, opowiada o sytuacji w Ziemi Świętej
Co spowodowało obecny konflikt między Izraelem a Strefą Gazy?
Zaczęło się od porwania trzech izraelskich nastolatków, których następnie zabito w rejonie Hebronu. Izrael zrzucił odpowiedzialność za incydent na Islamski Ruch Oporu – Hamas i znacznie zniszczył islamską infrastrukturę organizacji na wschodnim brzegu Jordanu w czasie poszukiwania porwanych nastolatków. Następnie rozpoczął się ostrzał rakietowy z Gazy, który z czasem bardzo przybrał na sile. Na początku ostatniego tygodnia, Izrael wprowadził w życie swoją operację militarną zwaną „obronny brzeg”. Od tamtej pory ponad 1300 celów w Gazie zostało zaatakowanych przez izraelską armię. Według Izraela, około 1000 rakiet zostało wystrzelonych z Gazy w kierunku Izraela.
Dlaczego Hamas zdecydował się tak bardzo zaangażować?
Hamas chciał tego konfliktu, ponieważ ma duże kłopoty polityczne i ekonomiczne. W Syrii, Islamiści dokonali złego wyboru wspierając rebeliantów przeciwko Assadowi. Iran, który jest ich sponsorem, w konsekwencji przestał ich popierać. Klęska muzułmanina Mursiego w Egipcie pogłębiła i tak ciężką już sytuację Hamasu. Zdecydowali więc, że nie mają już nic więcej do stracenia. Chcieli przywrócić swoją reputację wśród Palestyńczyków i Arabów jako Ruch Oporu przeciwko Izraelowi. Z drugiej strony, w zamian za wstrzymanie ognia, chcą zyskać jak najlepsze korzyści polityczne i ekonomiczne. Przykładowo, skorzystają na otwarciu jak najbliższej granicy z Egiptem.
Jednak podstawą konfliktu jest, jak dotąd nierozwiązany, spór pomiędzy Izraelem a Palestyńczykami, którzy w Gazie mają przewagę w związku z tamtejszą sytuacją humanitarną. Bez rozwiązania tego konfliktu od strony politycznej akty przemocy nadal będą miały miejsce.
Izraelska Służba Bezpieczeństwa zaakceptowała rano propozycję zawieszenia broni wysunięta przez Egipt. Daje to przeciwnikowi 12 godzin na wstrzymanie ognia, zaczynając od 9 rano (czasu izraelskiego). Hamas odmówił. Co stanie się teraz?
Zależy to od Hamasu. Jeśli pójdą za przykładem, konflikt wkrótce się zakończy. Jeśli nie, będą kontynuować ataki na Izrael, który będzie uważał, że ma prawo odpowiedzieć bronią. Jak dotąd, sprawy nie obróciły się na korzyść Hamasu. Nie byli w stanie znaczenie skrzywdzić Izraela, ponieważ większość ich rakiet została przechwycona. Przeciwnie, ich siły zbrojne osłabły w związku z atakami ze strony Izraela. Jednak wciąż są niepewni, ponieważ chcą wywalczyć jak najlepsze korzyści ekonomiczne i polityczne.
Jak żyje się teraz w Izraelu?
Zależy o jakim regionie mówimy. Tereny blisko Strefy Gazy są w alarmowej sytuacji. Dźwięk syren słychać cały czas, a ludzie szukają schronienia w bunkrach. Na terenach bardziej oddalonych, takich jak Jeruzalem, Tel Awiw czy Haifa również były ataki i alarmy bombowe. To pokazuje jak Hamas mógł zwiększyć zasięg swoich pocisków. Jednak na tych terenach ludzie nie czują tak panicznego strachu. Życie toczy się mniej lub bardziej normalnie. Ataki są sporadyczne, a izraelski system obrony powietrznej Iron Dome przechwytuje rakiety.
W związku z tą sytuacją większość Izraelitów czuje się dość bezpiecznie. Jak dotąd nie było tam bezpośrednio śmiertelnych wypadków.
A jak wygląda sytuacja w Strefie Gazy?
W Strefie Gazy sytuacja przedstawia się całkowicie inaczej. Na tym małym i gęsto zaludnionym terenie nie ma bunkrów i syren. Broń i wyrzutnie rakiet są często rozmieszczone w dzielnicach mieszkaniowych. Ponad 175 ludzi zostało już zabitych w trakcie ataków izraelskich. Caritas szacuje, ze ponad 70 % zabitych stanowili cywile. Uważa się, że ponad 1200 osób zostało poważnie rannych. Setki domów uległo częściowemu lub całkowitemu zniszczeniu, a w związku z tym setki rodzin jest bez dachu nad głową. Zapasy i zasoby wody dramatycznie się kurczą. Jest także problem z dopływem prądu.
Jaka jest sytuacja Chrześcijan w Gazie?
Cierpią tak jak wszyscy. Do dziś nie ma raportów o wypadkach śmiertelnych wśród Chrześcijan. Jednak księża z katolickich parafii w Strefie Gazy obawiają się, że radykalni Islamiści mogą próbować wykorzystać sytuację i atmosferę anarchii przeciwko Chrześcijanom.
Ilu jest Chrześcijan w Gazie?
Chrześcijanie stanowią niewielki procent mniejszości narodowej. Wśród szacowanych 1,8 miliona mieszkańców Gazy tylko 1300 osób to Chrześcijanie. Większość należy do Greckiego Kościoła Ortodoksyjnego, którego Arcybiskup rezyduje w mieście Gaza. Tylko 170 osób należy do Rzymskokatolickiego Kościoła. Szacuje się, że od 2005 roku ponad połowa Chrześcijan z Gazy opuściła te miejsce.
Jakie jest stanowisko Kościoła wobec tego konfliktu?
Oczywiście Kościół Katolicki w Ziemi Świętej wzywa do natychmiastowego zawieszenia broni. Prosi również o pokój, a nie tylko o niepewne zawieszenie broni. Komisja „Iustitia et Pax” opublikowała ostatnio tekst mówiący: Obecna sytuacja w Gazie ilustruje niekończące się pasmo przemocy bez perspektyw na lepszą przyszłość. Zmiana tej sytuacji leży w rękach wszystkich: prześladowców i prześladowanych, ofiar i oprawców. Aby osiągnąć ten cel, wszyscy muszą dostrzec w drugim człowieku umiłowanego brata lub siostrę, a nie znienawidzonego wroga.
PKWP
Tł. Sylwia Lewandowska