Irak: Porwany chrześcijanin uwolniony po zapłaceniu okupu przez rodzinę
21 lut 2011Iyad Salman Dawoud Askar, żonaty, ojciec dwojga dzieci został porwany 13 lutego. Porywacze zażądali sumy 50 000 dolarów w zamian za jego uwolnienie.
W 2009 r. mężczyzna stracił brata, który został zabity podczas próby porwania. Agencja katolicka AsiaNews podaje: oczekiwanie i nadzieja na wydarzenia niosące zmiany na Bliskim Wschodzie są obecne, jednak strach przed dalszymi aktami przemocy pozostaje.
Iyad Salman Dawoud Askar, katolik z Kirkuku porwany 13 lutego b.r. przez grupę przestępców, został uwolniony przez porywaczy, po zapłaceniu okupu. W chwili obecnej nie ma potwierdzenia, jaka była całkowita suma zapłacona przez rodzinę. Informatorzy AsiaNews, w mieście, przyjęli szczęśliwe zakończenie z „radością i zadowoleniem”, jednak nie skrywają obaw o przyszłość Iraku i o społeczność chrześcijańskiej.
13 lutego b.r. grupa uzbrojonych mężczyzn porwała Iyada Salmana Dawouda Askara, 53-letniego katolika, żonatego, ojca dwojga dzieci (chłopca i dziewczynki). Mężczyznę uprowadzono sprzed jego domu w prowincji Dor al-Zira’a, blisko placu Ithifalat, w południowo-zachodniej części miasta.
Początkowo porywacze zażądali 50 000 dolarów okupu. Policja potwierdziła, iż pewna suma pieniędzy została zapłacona, jednakże dokładna kwota pozostaje nieznana. W 2009 r. rodzina Askara przeżyła podobny dramat. Wówczas brat Iyada, Sabah Daud Aska został zabity podczas próby porwania.
Informator AsiaNews z Kirkuku, anonimowy ze względów bezpieczeństwa, wyraża „radość i zadowolenie” z uwolnienia chrześcijanina. Ostatnie wydarzenia wywołały skrajne nastroje począwszy od „oczekiwania i nadziei”, a skończywszy na strachu przed wydarzeniami zachodzącymi w Egipcie i w innych krajach Bliskiego Wschodu. Jest nadzieja, że narodzi się ruch na rzecz demokracji, ale jednocześnie istnieje obawa przed ruchem fundamentalistów, którzy mogą przejąć kontrolę nad wydarzeniami. Jak podaje informator: „Ekstremiści mogą znowu zacząć w nas celować”. (AsiaNews/PKWP/tłum. DS)