Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

IRAK: Bez przełomu po wizycie Papieża

„Tereny historycznie chrześcijańskie wciąż kontrolowane są przez islamskie bojówki” – mówi ks. kard. Louis Rafael Sako, chaldejski patriarcha Babilonii.

IrakZdj. ACN International / Modlitwa papieża Franciszka w katedrze Sayidat al-Nejat (Matki Bożej Wybawienia - kościół syryjskokatolicki) w Bagdadzie, 5.03.2021; po prawej Chaldejski Katolicki Patriarcha Babilonu i głowa Chaldejskiego Kościoła Katolickiego w Iraku, kard. Louis Raphaël I Sako.

Ojciec Święty przebywał w Iraku w dniach od 5 do 8 marca 2021 r. Papież dotarł do miejsc największego dramatu, jaki przeżywali chrześcijanie. Był w Bagdadzie w kościele, który w 2010 roku został zaatakowany przez tzw. Państwo Islamskie. Dotarł do Mosulu. W ruinach miasta modlił się za ofiary wojny. Podkreślał wtedy, że „braterstwo jest silniejsze od bratobójstwa”.

Chrześcijanie w Iraku wiązali ogromne nadzieje z papieską pielgrzymką. Cały czas wierzą, że ich kraj może być na tyle bezpieczny, że do swoich domów wrócą całe chrześcijańskie rodziny, dziś rozproszone po świecie – mówi ks. Paweł Antosiak z sekcji polskiej stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, który na miejscu przyglądał się wizycie Papieża Franciszka.

„Świat zapomina o tym, co ci ludzie wciąż tam przeżywają. Chrześcijanie cały czas są atakowani, wciąż żyją w niebezpieczeństwie, ich domy wciąż pozostają zniszczone. Nie mają z czego tych domów odbudować. Chrześcijanie w Iraku wiedzieli, że ta pielgrzymka ma szansę zwrócić uwagę całego świata na ich dramat” – tłumaczy ks. Paweł Antosiak.

Od papieskiej pielgrzymki minęły ponad trzy miesiące. Swoje nadzieje chrześcijanie w Iraku wiązali głównie z rządem. Liczyli, że władze będą potrafiły zapewnić bezpieczeństwo prześladowanym. Tak się jednak nie stało.

Ks. kard. Louis Rafael Sako, chaldejski patriarcha Babilonii, mówi, że papieska pielgrzymka nie zaowocowała zmianami. Chrześcijanie wciąż nie odzyskali pełni praw obywatelskich. Nie mogą wrócić do swoich domów, z których zostali wygnani. Ich majątek został zawłaszczony przez muzułmanów.

„Tereny historycznie chrześcijańskie wciąż kontrolowane są przez islamskie bojówki. Niesienie pomocy przez organizacje międzynarodowe jest niezwykle utrudnione” – mówi ks. kard. Louis Rafael Sako.

Winą za wciąż dramatyczną sytuację w Iraku chaldejski patriarcha Babilonii obarcza „polityków skoncentrowanych jedynie na walce o władzę i zupełnie nie zainteresowanych dobrem kraju”. Dodaje, że władze nie wywiązały się z deklaracji, jakie składały Papieżowi Franciszkowi. Nie zrobiono nic, by wyremontować kościoły i podnieść turystykę religijną.

„Pielgrzymka papieża była potężnym impulsem do zmian. Ale po takim impulsie ważny był następny krok ludzi, którzy mają moc sfinansować te zmiany, wpłynąć na nie. […] Ważną rolę powinny odegrać organizacje międzynarodowe, które miały realną szansę wywrzeć wpływ na rząd w Iraku. Mało mamy jednak sygnałów, że coś się dzieje. Myślę, że społeczność międzynarodowa powinna pomóc rządowi w Iraku wypełnić te obietnice, jakie zostały złożone Ojcu Świętemu” – wskazuje ks. Paweł Antosiak z sekcji polskiej stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

W tym roku Irak czekają wybory. Jeżeli dzisiaj nie uda się zrobić więcej dla chrześcijan i wpłynąć na rząd w kraju, istnieje realna obawa, że politycy zwrócą się z stronę radykalnego islamu. Wtedy będą musieli spłacać złożone obietnice wyborcze, co może wiązać się z kolejną tragedią, porównywalną z tym, co działo się po roku 2008.

ACN Polska

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW