Irak: Alarmująca sytuacja uchodźców przestrzega przed katastrofą jeszcze bardziej przerażającą niż do tej pory.
12 sie 2014Wzrasta liczba zachorowań oraz zgonów wśród dzieci, jak i osób starszych, pośród tysięcy rodzin uchodźców rozsianych po całym Kurdystanie, które straciły wszystko w trakcie ostatnich tragicznych wydarzeń, podczas gdy islamscy wojownicy wciąż posuwają się naprzód, a pomoc humanitarna jest niewystarczająca.
17 000 przesiedlonych Chrześcijan wraz z innymi mniejszościami zamieszkuje w Ankawie, mieście o populacji liczącej ponad 25 000 chrześcijan. Rodziny, które znalazły schronienie w kościołach lub szkołach znajdują się w dosyć dobrych warunkach, jednak Ci, którzy śpią na ulicach lub w parkach są w beznadziejnej sytuacji…
W Dahuk, liczba chrześcijańskich uchodźców wynosi ponad 60 000, a ich sytuacja jest gorsza niż tych, którzy znajdują się w Erbil. Niektóre rodziny znalazły schronienie w Kirkuku i As-Sulajmanijji, inne zaś dotarły aż do Bagdadu.
Podczas gdy potrzeby humanitarne wzrastają: schronienie, jedzenie, woda, lekarstwa, a także fundusze, brak koordynacji międzynarodowej spowalnia i zmniejsza świadomość konieczności skutecznego wsparcia dla tych tysięcy osób czekających na natychmiastową pomoc. Kościół oferuje wszystko co w jego mocy. Podsumowując sytuację chrześcijańskich wiosek wokół Mosulu aż do granic Kurdystanu: kościoły są opuszczone i zbezczeszczone; pięciu biskupów zostało pozbawionych swoich siedzib biskupich, księża i zakonnice opuścili swoje misje i instytucje zostawiając za sobą wszystko, rodziny uciekły ze swymi dziećmi porzucając wszystko! Poziom katastrofy jest ekstremalny.
Postawa prezydenta Ameryki – Obamy – by jedynie zapewnić wsparcie militarne w celu ochrony Erbil jest rozczarowująca. Rozmowy na temat rozdzielenia Iraku są zatrważające. Amerykanie nie dążą do szybkiego rozwiązania sprawy aby dać nadzieję, szczególnie, że nie mają zamiaru zaatakować Państwa Islamskiego (ISIS) w Mosulu i na terenach równiny Niniwy. Potwierdzenie, że ta okropna sytuacja nie zmieni się dopóki irańskie siły bezpieczeństwa wraz z Peszmergami nie zakończą batalii przeciwko wojskom Islamskiego Państwa, jest bardzo przygnębiające. Prezydent Kurdystanu powiedział, że Kurdyjskie oddziały wojsk walczą z terrorystycznym Stanem, a nie grupami mniejszościowymi! W czasie gdy kraj jest pod ostrzałem, politycy w Bagdadzie walczą o władzę.
Pod koniec być może ani Mosul nie zostanie wyzwolony ani wioski na równinie Niniwy. Nie ma strategii, dzięki której można by wyczerpać źródła ludzkiej siły roboczej, a także zasoby Islamskich terrorystów. To oni kontrolują roponośne miasto – Zumar oraz teren ze złożami ropy – Ain Zalah i Batma a także Al-Raqqa i Deir ez-Zor w Syrii. Islamscy ekstremistyczni wojownicy dołączają do nich z różnych krajów z całego świata.
Wybór rodzin uchodźców:
Wyemigrować: dokąd i czy posiadają oni niezbędne dokumenty i pieniądze?
Zostać: w salach oraz obozach dla uchodźców, czekając aż skończy się lato i przyjdzie zima? Czy szkoły zostaną powtórnie otwarte i czy ich dzieci pójdą do szkół podstawowych, liceów czy collage’ów? Czy będą mile widziani w szkołach w Erbil, Dahuk i As-Sulajmanijji? Jaka przyszłość czeka posiadłości i dobytek, a także pracę tych tysięcy niewinnych ludzi zmuszonych uciekać z dnia na dzień ze swoich ukochanych wiosek?
Te pytania powinny zadać ból w świadomości każdej osoby i organizacji by podjąć działania mające na celu ocalenie tych ludzi, których historia wpisana jest w ziemię, z której pochodzą.
+Luis Raphael SakoPatriarcha Babilonii Kościoła Chaldejsko-KatolickiegoPrzewodniczący Zgromadzenia Biskupów Katolickich w IrakuBagdad – Irak 10 sierpnia 2014