Indie: ginę kolejni chrześcijanie
19 mar 2012Według Światowej Rady Chrześcijan Indyjskich (Global Council of Indian Christians/GCIC), wysoka liczba uniewinnień w związku z pogromem chrześcijan w 2008 roku zachęciła hindusów do nękania społeczności chrześcijańskiej.
Sześciu Chrześcijan zabitych od początku roku w stanie Orissa przez ultranacjonalistów hinduskich i nieznanych sprawców. W ostatnim czasie Suryakant Nayak, anglikanin z wioski Bakingia (Kandhamal) i Goresa Mallick, katolik z wioski Salimagocha (Ganjam), zostali zabici odpowiednio 6 i 3 marca. „Co nas przeraża to fakt, że rząd nie interesuje się zabójstwami Chrześcijan w stanie Orissa, a policja prowadzi śledztwa bardzo wolno i niedbale” powiedział Sajan George, przewodniczący Światowej Rady Chrześcijan Indyjskich.
Ostatnie morderstwa były szczególnie makabryczne. Suryakant Nayak zaginął 2 marca. Po podjęciu pewnej sumy pieniędzy w Raika, poszedł wraz swoją matką i trzema córkami załatwiać sprawunki, a później wracał do domu. Zatrzymał się niedaleko miejsca gdzie mieszka, aby się czegoś napić, a jego matka i córki poszły dalej.
Świadkowie naoczni powiedzieli później, że widzieli go jak leżał pijany na ziemi. Jego posiniaczone ciało zostało znalezione cztery dni później w studni niedaleko miasta Raikia. Ręce i nadgarstki były złamane. Usta były opuchnięte i brakowało niektórych zębów. Wszystkie te ślady wskazywały na walkę. Jednak policja nie rozpoczęła jeszcze dochodzenia w sprawie morderstwa.
3 marca pięćdziesięcioletni Goresa Mallick spotkał grupę 15 hindusów z sąsiedniej wioski. Po tym jak się czegoś napił został zaatakowany przez mężczyzn, którzy podcięli mu gardło i spalili jego ciało w lesie. Rodzina znalazła jego szczątki następnego dnia.
Policja zaaresztowała domniemanych morderców, którzy usprawiedliwiali morderstwo oskarżając ofiarę o „praktykowanie czarów”. Goresa Mallick nawrócił się na katolicyzm pięć miesięcy wcześniej.
Według Sajan George’a, „wysoka liczba uniewinnień i mało wyroków skazujących w związku z pogromem chrześcijan w 2008 roku tylko zachęciła nacjonalistów hinduskich. Oni czują, że są nietykalni i przez to mogą bezkarnie zastraszać mniejszość chrześcijańską”.
Co więcej „to, że w prowincji Kandhamal nie udało się postawić hinduskich ekstremistów przed sądem” jest spowodowane tym, że „Chrześcijanie są usuwani poza nawias społeczeństwa”.
(Asia News/tł. J. Brodowska)