Gość na Polach – Maryam Kurda i Wojciech Kaczor
30 wrz 2019„Dla nas najważniejsze było, żeby nie stracić wiary. Wiara w Chrystusa to nasza tożsamość . Uwierzyliśmy, że Bóg nas przez to przeprowadzi.” – relacja bezpośredniego świadka ucieczki chrześcijan z Mosulu w 2014 r.
W środę 25.09.2019 o godz. 19 w krakowskim biurze PKWP – „Polach Dialogu”” przy ul. Stradomskiej 6 miało miejsce pierwsze po wakacjach wydarzenie z cyklu „Gość na Polach” . Mieliśmy okazję spotkać się z Maryam Kurda, chrześcijanką z Iraku, która na własne oczy widziała jak pięć lat lemu, tysiące chrześcijańskich rodzin uciekało ze swoich domów przed prześladowaniami. Drugim gościem spotkania był Wojciech Kaczor, ekspert do spraw Bliskowschodnich, który w ramach wstępu przybliżył nam historyczno-polityczno-kulturowe tło obecnej sytuacji w Iraku:
„Wszystkie konflikty religijno-etniczne odżyły w Iraku po interwencji amerykańskiej w 2003 r. Mniejszości religijne czują się zagrożone tą niepewną sytuacją.” mówi Wojciech Kaczor.
Zapytany o to, skąd biorą się prześladowania chrześcijan w Iraku, genezy dopatruje się w utożsamianiu przez mieszkańców Iraku Zachodu z chrześcijaństwem. Obecność wojsk amerykańskich, i nie tylko, uznana była za formę wyprawy krzyżowej. „Ten element przełożył się na to jak miejscowi chrześcijanie byli postrzegani, odrodziła się nieufnośćwobec nich.”- zaznacza Wojciech Kaczor.
Wielki exodus chrześcijan, który miał miejsce w 2014 roku spowodował migrację ludności na niespotykaną w XXI w. skalę. Z dnia na dzień ludzie zostali wypędzeni ze swoich domów przez ekstremistów z tzw. Państwa Islamskiego (ISIS).
Według relacji Maryam i wielu innych świadków, chrześcijanie mieli trzy opcje do wyboru:
zostać i płacić podatek (dżizja) na rzecz ekstremistów,
wyrzec się wiary w Chrystusa i przejść na Islam,
uciekać z domów nie mogąc zabrać niczego ze sobą pod groźbą śmierci.
Wielu chrześcijan nie chciało wyrzec się wiary, przez co ponieśli męczeńską śmierć.
Zapytana o to, czy sama się bała, Maryam mówi: „Oczywiście że się bałam, ale do dziś pamiętam jak mój tata powiedział wtedy: >>To jest nasza ziemia, nasz kraj i nie będziemy uciekać.<<”
Jak mówi Maryam „Dla nas najważniejsze było, żeby nie stracić wiary. Wiara w Chrystusa to nasza tożsamość . Uwierzyliśmy, że Bóg nas przez to przeprowadzi.”
Maryam opowiedziała również, jak pomagała jako wolontariuszka w obozie dla chrześcijańskich uchodźców z Mosulu: „Rozmawiałam z tymi rodzinami, i słuchałam ich dramatycznych opowieści o tym jak ekstremiści z ISIS porywali ich córki.”
Poproszona przez prowadzącą spotkanie, Maryam dokonała porównania sytuacji w Iraku i w Polsce: „Dla mnie jest różnica w Polsce. Jako chrześcijanie macie łatwiej wyznawać wiarę. My u siebie jesteśmy mniejszością religijną i etniczną. Walczymy o to, żeby mieć możliwość wyznawania wiary”
Na koniec Maryam, która na co dzień uczy się w Polsce, powiedziała: „Zamierzam wrócić po studiach do Iraku, chciałabym pracować tam i pomagać ludziom na miejscu. Wiem że nie będzie mi łatwo, ale nie zamierzam się poddawać.”
Po niemal godzinej rozmowie z naszymi gośćmi, mikrofon powędrował do publiczności, która również dostała możliwość zadawania pytań. Nie obyło się także bez dyskusji w kuluarach, gdyż świadectwo Maryam poruszyło wiele osób.
Pola Dialogu – krakowski oddział Papieskiego Stowarzyszenia „Pomoc Kościołowi w Potrzebie” przy ul. Stradomskiej 6.
Serdecznie zapraszamy do odwiedzenia!