Etiopia: Rosnąca przemoc powoduje setki ofiar śmiertelnych w Tigraj
26 sty 2021– Sytuacja w północnej Etiopii jest niepokojąca. Komunikacja jest bardzo niepewna i przez prawie trzy tygodnie region był całkowicie odizolowany od reszty świata. Nie ma internetu, ani telefonu. Wiadomości, które otrzymujemy od osób, które mogły odwiedzić ten obszar, są okropne – mówi Regina Lynch, kierownik projektów w papieskim stowarzyszeniu Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ACN).
Zdjęcie: ACN International Region Tigraj, którego stolicą jest Mekele, jest najbardziej wysuniętym na północ regionem Etiopii i graniczy z Erytreą i Sudanem. Około 95% populacji regionu to chrześcijanie z prawosławnego Etiopskiego Kościoła Ortodoksyjnego i należą oni do grupy etnicznej Tigraj.
W odniesieniu do wiadomości, które w ostatnich dniach rozeszły się w wielu mediach o możliwym zamordowaniu 750 osób w napadzie na prawosławny kościół Najświętszej Marii Panny (Maryam Tsiyon) w Aksum w listopadzie ubiegłego roku, gdzie zgodnie z lokalną tradycją Arka Przymierza jest zachowana, Lynch przyznaje, że „nie byliśmy w stanie zweryfikować dokładnych szczegółów tego, co byłoby prawdziwą masakrą. Podróżowanie po regionie nie jest obecnie możliwe, a komunikacja jest bardzo ograniczona, ale otrzymaliśmy potwierdzenie serii zabójstw i ataków na niewinnych ludzi w wielu częściach regionu, a także w rejonie Aksum. Ludność jest przerażona”.
– Nastąpiła eskalacja tego, co dzieje się już od jakiegoś czasu. Jeśli chodzi o Etiopię, należy popatrzeć na kraje ościenne, jak Sudan, gdzie radykalizacja po stronie islamskiej się nasiliła, mamy wielu bojowników islamskich w Republice Środkowej Afryki. Etiopia to kraj, który ma na swoim terytorium najwięcej uchodźców. Do tej pory faktycznie była krajem dość spokojnym, ale teraz stracił stabilizację, ma szereg problemów wewnętrznych, na to wszystko nakłada się ogromna bieda. Sytuacja jest porównywalna do tej w Libanie, gdzie mały kraj, 4,5 miliona mieszkańców przyjął 2 miliony Syryjczyków i 800 tysięcy Palestyńczyków. I też dochodzą do nas informacje, że dochodzi do napięć i niepokojów w obozach uchodźców. W Etiopii jest podobnie – mówił niedawno ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor PKWP, w wywiadzie dla Do Rzeczy.
Konflikt w Etiopii ma podłoże etniczno-polityczne. Pomimo tego PKWP jest obecne w Etiopii od wielu lat i zapewnia wsparcie duszpasterskie, humanitarne i ekonomiczne. Projekty PKWP zrealizowane w Etiopii:
wsparcie duszpasterskie dla 47 księży diecezjalnych
zakup 10 motocykli dla księży
wsparcie dla sióstr Franciscan Mussionaries of Our Lady
renowacja kaplic
wyjazdy formacyjne dla katolickiej młodzieży
formacja katechistów
przygotowanie paczek żywnościowych
Sebastian Banasiewicz, ACN Polska