Etiopia: „Dlaczego nas napadli?”
10 mar 2016Biskup Abraham Desta opisał swoje przerażenie wywołane spustoszeniem i podpaleniem budynków kościelnych przez osoby, którym księża i siostry niosły pomoc.
Biskup Abraham Desta wysłał do przedstawicieli Stowarzyszenia Papieskiego Pomoc Kościołowi w Potrzebie wiadomość, w której poinformował o zaatakowaniu parafii w Gighessa przez ludzi, „dla których i z którymi bardzo blisko współpracowaliśmy”. Hierarcha pełniący funkcję wikariusza apostolskiego Mekki przeżył głęboki wstrząs, widząc jak „mieszkańcy wioski, w tym młodzież, starcy, kobiety i dzieci zaczęli rzucać kamieniami w budynki będące własnością kościoła parafialnego.” Zniszczyli prezbiterium, diecezjalny ośrodek duszpasterski, mały zakon urszulanek oraz klinikę, w której opieką otaczane są osoby niepełnosprawne.
Ponad 55 osób z całego świata, które uczestniczyły w konferencji poświęconej kształceniu w zakresie pielęgniarstwa w ośrodku duszpasterskim, zostało bardzo szybko przetransportowane w bezpieczne miejsce. Natomiast zakonnice pozostały w klinice przy swoich pacjentach, jednak po jakimś czasie również one ratowały się ucieczką. Podłożywszy ogień w prezbiterium, napastnicy uciekli z rocznym zapasem pożywienia oraz z hodowanym przez parafię bydłem, m.in. krowami. Biskup Desta dodał: “Siostry urszulanki zostały na miejscu, ponieważ nie chciały opuszczać pacjentów. Jednak agresorzy nie oszczędzili także ich”. Rozwścieczony tłum napastników zażądał wszystkich wartościowych rzeczy znajdujących się w klinice i zaczął zagarniać wszystko, nawet ubrania osobiste pracowników. Natomiast wszystko, czego nie zabrał, po prostu niszczył. “Smutne jest to, że nikt nie pomógł siostrom, ale dzięki łasce Bożej udało im się wraz z pacjentami dotrzeć do najbliższej parafii w Shashamane i spędzić tam noc. Obecnie pacjenci nadal przebywają w tym miejscu. Można powiedzieć, że stracili wszystko oprócz cennego daru życia, który otrzymujemy za darmo od Wszechmocnego Boga. Najsmutniejszy w tym wszystkim jest fakt, że tych aktów agresji dokonały osoby z naszej okolicy, którym siostry służyły na co dzień. Zakonnice dobrze znały zdecydowaną większość z nich”.
Biskup dodał ponadto, że uczestnikom konferencji, którą odbywała się na terenie parafii w Gighessa 18 lutego, czyli w dzień ataku, nic się nie stało: „Bóg okazał swą dobroć, pozwalając skutecznie oddalić niebezpieczeństwo od gości przybyłych na konferencję. Jednak krótko po tym, jak ci odjechali, zbrodniarze powrócili, by podpalić mieszkanie księdza i jego samochód, a także zniszczyć wszelkie inne budynki. Oprócz tego zabrali wszystko, co należało do naszego ośrodka – meble, w tym ponad 250 łóżek, materace, ponad 700 koców, prześcieradła, narzuty, lodówki, a także zamrażarki, pralki, telewizory, prądnice, ksero, komputery, a nawet drzwi i okna naszego domu. Pozostał obraz zniszczenia i pustki. Nawet w kuchni nic nie zostawili nietkniętym”. Napastnicy przywłaszczyli sobie ponad 12 000 kilogramów jedzenia, w tym mąkę, ryż i makaron, które stanowiły roczny zapas dla ośrodka.
Jedynym nietkniętym budynkiem w całym kompleksie była szkoła. Biskup Desta stwierdził, że „dziś w naszych sercach i umysłach rozbrzmiewają słowa: „Dlaczego, Panie? „Dlaczego to się wydarzyło?” Mam nadzieję, że Bóg da nam odpowiedź w odpowiednim czasie”. Następnie hierarcha opowiedział, w jaki sposób Pan pozwolił mu na towarzyszenie wiernym w czasie tych ataków: „Najświętszy Sakrament pozostał w kościele, ponieważ księża i siostry nie byli w stanie wrócić, by Go zabrać… Jednak ku naszemu zdziwieniu dwie młode katoliczki z Gighessa udawały, że należą do grupy napastników. Następnego dnia zabrały Najświętszy Sakrament z kościoła i przyniosły Pana Jezusa do parafii w Shashamane. Podczas tych wszystkich bolesnych wydarzeń Pan przypomina, że jest z nami aż do końca czasów”.
Autor: John Newton
Tłumaczenie: Dominik Jemielita