Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

Etiopia: apel o pokój z ogarniętego wojną kraju

„Widzieliśmy wiele cierpienia. Wielu ludzi zostało zabitych, inni musieli uciekać”.

EtiopiaZdj. ACN International / Uchodźcy w Kombolcha, Etiopia, październik 2021.

Katolicki misjonarz, którego nazwiska ze względów bezpieczeństwa nie możemy podać, przekazuje Papieskiemu Stowarzyszeniu Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ACN International) relację o sytuacji w północnej Etiopii, gdzie zaostrzył się konflikt między siłami rządowymi a lojalnymi względem Tigrajskiego Ludowego Frontu Wyzwolenia (TPLF).

Do końca października kapłan przebywał w Kombolcha, mieście położonym na obrzeżach regionu Amhara, blisko Tigray i około 380 km na północ od stolicy Addis Abeby, które zalała fala tysięcy uciekających ze strefy konfliktu. Jeszcze więcej uchodźców przemieściło się do sąsiednich miast, takich jak Dessie. W miarę upływu dni początkowe obawy o to, jak zapewnić żywność i pomoc humanitarną wewnętrznym przesiedleńcom (IDPs), zmieniły się w obawy o walki, które wciąż się nasilały.

„Ci, którzy mieli krewnych w stolicy, odesłali tam swoje dzieci i żony. Do Addis Abeby wysłaliśmy też kilku naszych seminarzystów, ale my, księża, zostaliśmy, aby być z ludźmi, którzy uciekli i aby obserwować rozwój sytuacji”.

„Widzieliśmy wiele cierpienia. Wielu ludzi zostało zabitych, inni musieli uciekać i potrzebowali żywności, wody, lekarstw i zakwaterowania. W naszym małym miasteczku Kombolcha było ponad 4 tys. uchodźców wewnętrznych. Robiliśmy co mogliśmy, aby zebrać żywność, koce i wodę, ale to była tylko kropla w morzu potrzeb. Ale jak to się mówi, lepiej zapalić świeczkę niż przeklinać ciemność”.

W ostatnich dniach miesiąca sytuacja uległa jednak pogorszeniu, ponieważ walki przybrały na sile, a siły tigrajskie odepchnęły ofensywę rządową i zajęły miasta Dessie i Kombolcha. „Sprawy przybrały zły obrót. Jesteśmy zmuszeni do ucieczki” - napisał misjonarz z Kombolcha, zanim miasto zostało zajęte. „Wysłałem już innych księży, teraz zostaję sam ze strażnikami. Zobaczę, czy jutro też uda mi się uciec” - pisał wieczorem.

Pozostałym uchodźcom udało się uciec z Kombolcha przed przybyciem sił tigrajskich. Zanim musieli się zatrzymać z powodu zablokowanej drogi, zdołali przejechali 50 km na południe, w kierunku Addis Abeby. Misjonarz poinformował PKWP, że są bezpieczni. „Jestem poza strefą niebezpieczeństwa. Drogi są pełne ludzi” - napisał w wiadomości z 1 listopada.

Walki między żołnierzami stanowiącego większość rządu Amhary a siłami tigrajskimi rozpoczęły się rok temu, 4 listopada 2020 r. Po krótkim czasie zaangażowały się w nie również wojska erytrejskie. Przyczyny wojny są złożone, ale jej skutki, jak zawsze, są szczególnie tragiczne dla ludności cywilnej.

Zagrożone jest również bogate dziedzictwo chrześcijańskie Etiopii - walki dotknęły miasto Lalibela znane z kościołów wykutych w skale oraz Aksum, dawną stolicę imperium etiopskiego i według lokalnej tradycji miejsce spoczynku Arki Przymierza.

Niedawne zaprzysiężenie premiera Abyi Ahmeda na drugą pięcioletnią kadencję niosło nadzieję na pokój, ale była ona krótkotrwała. „Przed ceremonią zaprzysiężenia w stolicy Addis Abebie pojawiły się napisy z kwiatem i słowami <Nowy początek>. Po ceremonii mieliśmy nadzieję, że wojna się skończy, byliśmy jednak zaskoczeni, że wciąż trwa i zbliża się do nas w Kombolcha” - mówił nam misjonarz.

Konflikt w Etiopii sprawił, że wiele trudnodostępnych regionów stało się zupełnie odciętych dla dziennikarzy i organizacji humanitarnych. W obliczu narastającego napięcia katoliccy misjonarze wiedzą, że o pomoc materialną jest trudno i proszą przede wszystkim o modlitwę. „Pokornie prosimy o modlitwę o pokój i bezpieczeństwo w naszym regionie, a także o inne formy wsparcia” - apeluje duchowny.

Etiopia jest podzielona mniej więcej po połowie między chrześcijan i muzułmanów, chociaż chwalebna przeszłość kraju jest nierozerwalnie związana z wiarą chrześcijańską, co czyni ją najstarszym niezależnym krajem chrześcijańskim na świecie. Większość chrześcijan należy do przedchalcedońskiego Etiopskiego Kościoła Ortodoksyjnego Tewahedo, który jest w komunii z innymi kościołami orientalnymi, takimi jak Kościół koptyjski i ormiański. Istnieje niewielka, ale prężna wspólnota katolicka, podzielona na obrządek łaciński i etiopski obrządek Ge'ez.

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW