Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

Ekwador: Wsparcie dla ofiar trzęsienia ziemi

Pomoc Kościołowi w Potrzebie wysyła pomoc dla ofiar trzęsienia ziemi w Ekwadorze.

Woda, koce, latarki, żywność, lekarstwa, świece, materace, namioty... Ci ludzie proszą o wszystko, ponieważ nie mają nic... Sytuacja ludzi mieszkających w przybrzeżnych prowincjach Ekwadoru jest tragiczna i przypomina scenę z horroru. Oni potrzebują pomocy. W miarę upływu czasu sytuacja się pogarsza. „Rozkładające się ciała stają się niebezpieczeństwem dla zdrowia, a ludzie są zdesperowani” - wyjaśnia w liście do Stowarzyszenia Papieskiego Pomoc Kościołowi w Potrzebie arcybiskup Lorenzo Voltolini Esti, z archidiecezji Portoviejo. PKWP natychmiast odpowiedziała na list księdza arcybiskupa wysyłając pomoc dla najbardziej potrzebujących. Potem nastąpiła realizacja serii projektów odbudowy.

Wielu mieszkańców pochodzących z północno-zachodniej prowincji Manabi doświadczyło 90% zniszczeń trzęsienia ziemi. Liczne budynki zbudowane z mieszaniny trzciny, drzewa i cegły, zostało poważnie uszkodzonych. Ludzie stracili dach nad głową i śpią na ulicach, placach i pod gołym niebem, ponieważ boją się kolejnych wstrząsów, które nieustannie nawiedzają obszar Manabi. Stadiony i obiekty sportowe zamieniono na centra pomocy, identyfikacji zmarłych osób i miejsca odprawiania masowych pogrzebów. Liczba ofiar rośnie z każdym dniem, a obecnie nie ma nawet cienia nadziei na znalezienie osób, które przeżyły trzęsienie ziemi i nadal są uwięzione pod gruzami zawalonych budynków. Ludzie nadal poszukują wśród ruin swoich bliskich.

Wiele osób cierpi nie tylko z powodu śmierci, zagubienia, lub odniesienia ran. Osoby starsze i małe dzieci doświadczają psychicznego bólu, ponieważ nikt im nie pozostał na tym świecie. Według informacji pochodzących z Narodowego Centrum Kryzysowego w Ekwadorze wynika, że obecnie liczba rannych przekroczyła 4600 osób, a w licznych centrach dla uchodźców i bezdomnych przebywa ponad 20,500 ludzi.

Niektóre kościoły zostały całkowicie zniszczone, a inne w 80%. Obiekty parafialne, centra katechetyczne, klasztory i schroniska też zostały zniszczone, a inne grożą zawaleniem w każdej chwili. Obecnie nie da się oszacować całkowitych kosztów zniszczeń wszystkich budynków sakralnych, ale archidiecezja Portoviejo szacuje, że straty te wahają się w przedziale 10 mln dolarów.

Do tej pory wiele obszarów wiejskich w prowincji Manarobi nie otrzymało pomocy i tym samym liczba ofiar i koszt uszkodzeń jest nieznany na tych terenach. „Od czasu do czasu dostajemy poszczególne informacje od kapłanów diecezjalnych, zakonników, zakonnic i świeckich katechetów pochodzących z tych obszarów” - wyjaśnia arcybiskup. Hierarcha twierdzi, że około 75% wszystkich domów i obiektów parafialnych na obszarach wiejskich prowincji Manarobi zostało zniszczonych. Obecnie Kościół Katolicki w Portoviejo jest pogrążony w żałobie z powodu śmierci dwóch sióstr zakonnych, 5 postulantów z kongregacji zakonnej Hijas del Hogar de la Madre i dwóch kapłanów, którzy zostali ranni w wyniku trzęsienia ziemi.

“Nie mamy nic” - to są słowa, które przypominają wołanie zdesperowanej osoby i które arcybiskup Voltolini napisał w liście do organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie, prosząc o pomoc humanitarną w obliczu okropnej sytuacji, przez którą cierpi wiele osób. “Obecnie pomoc dociera przez parafie, kapłanów diecezjalnych i inne osoby duchowne. W ten sposób chcemy okazać miłosierną i współczującą twarz Jezusa Chrystusa, a także Jego ciało, którym jest Kościół. Każda matka przynosi pomoc swoim dzieciom, nawet tym, które z różnych powodów są od niej oddzielone. Kościół jest ich matką i musi działać natychmiast” - pisze arcybiskup w liście do PKWP, który prosi o modlitwę za swoją trzodę i wyraża swoją wdzięczność za “już udzieloną pomoc”.

Autor: M. de la Morena

Tłumaczenie: Marcin Rak

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW