Egipt: Walka wyborcza trwa. Ważą się losy chrześcijan
01 cze 2012Jeden z ważniejszych przywódców Kościoła w Egipcie, wyraził poważne wątpliwości co do perspektyw chrześcijan, jeśli Bractwo Muzułmańskie wyjdzie zwycięsko z wyborów prezydenckich.
W rozmowie z PKWP, koptyjski katolicki biskup Antonios Aziz Mina z Guizeh (Giza) powiedział, że chociaż trudno jest przewidzieć, który kandydat jest w stanie najlepiej zagwarantować wolność chrześcijan w kraju, to jednak ma obawy co do przejęcia władzy przez Bractwo Muzułmańskie.
Biskup Aziz powiedział, że „Bracia Muzułmańscy mówią co innego jednego dnia, a następnego dnia robią co innego. Nie dotrzymują swojej obietnicy i jest to problem. Dodał, że” trudno byłoby głosować na Bractwo Muzułmańskie bez otrzymania od nich gwarancji”.
Ponieważ żaden kandydat nie zapewnił sobie zwycięstwa w pierwszej rundzie wyborów prezydenckich, dlatego też w przyszłym miesiącu odbędzie się druga tura wyborów pomiędzy Mohammedem Morsi, muzułmańskim kandydatem Bractwa, a Ahmedem Shafikiem, premierem rządu egipskiego za czasów Hosni Mubaraka.
Według obliczeń egipskiej komisji wyborczej Morsi otrzymał 5,7 miliona głosów, a Shafik 5,5 milionów.
Biskup Aziz podkreślił znaczenie przyszłego prezydenta, który będzie musiał zagwarantować swobody dla tych wszystkich wyznań religijnych.
Biskup uważa że, „kandydat który będzie gwarantował wolność i demokrację oraz dobrą konstytucję dla Egiptu będzie miał nasze głosy”.
Następnie biskup dodał że „Mamy sytuację związaną z wyborami i konstytucją, które zdecydują o przyszłości naszego kraju – kto chce być prezydentem musi gwarantować dobrą konstytucję, w której każdy będzie mógł znaleźć swoje miejsce w naszym kraju. Kandydat musi zagwarantować minimum wolności, jaka jest nam potrzeba”.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbyła się 23 i 24 maja.
Ponieważ żaden kandydat nie uzyskał 50 procent plus jeden głos, musi odbyć się druga tura wyborów. Przewidziana jest na 16 i 17 czerwca.
Biskup Aziz powiedział, że jeszcze jest zbyt wcześnie, aby przewidzieć kto wygra w przyszłym miesiącu podczas drugiej rundy wyborów.
„Trudno jest powiedzieć, kto wygra ponieważ każdy z dwóch kandydatów ma poparcie 25 procent wyborców ale jest to zbyt mało, ponieważ ponad 50 procent wyborców głosowało na innego kandydata. Tak więc muszą oni zdobyć zaufanie 50 procent wyborców i nie wiemy, kto otrzyma te głosy, dlatego będziemy musieli poczekać i zobaczymy, kto rzeczywiście uzyska zaufanie tych 50 procent wyborców i dostanie ich głosy. Jest jeszcze dwa tygodnie, do drugiej rundy wyborów, dlatego musimy cierpliwie czekać, aby zobaczyć, kto może zagwarantować dobrą przyszłość Egiptu.”
Koptyjski katolicki biskup Aziz jest pozytywnie nastawiony co do możliwości zwycięstwa demokracji i wolności religijnej w kraju. Jak mówi: „Zawsze jestem optymistą – i w tym czasie wyborów wybieram nadzieję „.
PKWP / tł. W. Knapik